He he, Pedros, ja też o tym pisałam, tylko że na komnacie... Dwa tygodnie temu

Antar - jest to ryba słonowodna, jakaś taka podobno bezbarwna z przezroczystą krwią, nie pamiętam dokładnie, na komnacie była cała definicja. Ale ponadto Antar - jest to również postać z poematu... o rany, czyje to było, chyba Mierosławskiego... murzyńskiego poety, ale taki ktoś również był, naprawdę poeta, pisarz, coś w tym rodzaju. Antar to również kamienny jaszczur, olbrzymi gad (zainteresowani niech sobie poczytają na
http://asterion.w.interia.pl/bestie/antar.htm). No i na koniec... "antar" w sanskrycie oznacza "środkowy, pomiędzy, w środku, centralny" - i tym chyba kierowali się scenarzyści Roswell, w końcu serialowy Antar to środkowa i chyba najważniejsza planeta układu Pięciu Planet...
Ja osobiście antara nie jadłam, żywiono mmnie li i jedynie wędzonymi makrelami. Nie znoszę makreli.