T: The Gravity Series: HTDC & Exit Music [by RosDeidre]

Piszesz? Malujesz? Projektujesz statki kosmiczne? Tutaj możesz się podzielić swoimi doświadczeniami.

Moderators: Olka, Hotaru, Hotori, Hypatia

User avatar
Lizziett
Fan
Posts: 1000
Joined: Mon Aug 25, 2003 11:48 pm
Location: Kraków

Post by Lizziett » Sat Mar 20, 2004 7:52 pm

8) Pięknie....
Potwierdza się wysunieta kiedyś teza, iz autorki ff zawsze czynią z Liz i Maxa w sypialni bardzo wyzwoloną i wiecznie-nienasyconą-siebie parę.
Mało powiedziane...ale i tak największe smaczki :wink: dopiero przed nami...w "Gravity always win"...przyznam, że w jakimkolwiek innym opowiadaniu, drażniłoby mnie to strasznie, ale u RossDeidre wszystko nadmiernie mnie pociąga, żeby pozostało jeszcze miejsce na irytacje...nawet "sex łazienkowy" który źle mi się kojarzy, potrafiła ubrać w slowa piękne, subtelne i delikatne, z czegoś co z definicji jest prostackie i wulgarne- stworzyć scene przepojoną czarem i romantyzmem...cała RossDeidre...unikalna...pod każym względem....
Max :roll: ..no cóż, w klasycznym NC-17 wcieleniu....ciekawe, że też ludzie wyczuwają w tym rumieniącym się co pięć minut chłopaku takie dzikie żądze :wink:
Ale zakończę – z powodów, które trudne są do wyjaśnienia – jeszcze raz gotowy by umrzeć za ciebie. Ponieważ oboje zawsze i przede wszystkim byliście moimi najukochańszymi królem i królową
Max to był dla ciebie kimś znacznie więcej niedojdo :wink: ale póki co jestem bardziej poinformowana od was.

Dzięki Elu. Swoją drogą, Nan osiwieje jak zobaczy że {o} gruchnął nam nasz ukochany temat ( czyli czytelnię :mrgreen: )

Image
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)

""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)

User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Post by {o} » Sat Mar 20, 2004 8:02 pm

Co zrobiłem? :shock: No przecież jest... Tylko, że już nie przyklejone i ma przedrostek "M :: ". No - piszcie tam coś, to nie będzie spadać coraz niżej :P Piszcie, bo Nan nie osiwieje :lol:
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

User avatar
Ela
Fan...atyk
Posts: 1844
Joined: Tue Jul 15, 2003 5:55 pm

Post by Ela » Sat Mar 20, 2004 9:09 pm

{o} gruchnął nie tylko czytelnię ale i mojego dzisiejszego posta w czytelni na pytanie CRY.....Co się dzieje ? Moim zdaniem Czytelnia powinna była zostać przyklejona. Była bardzo potrzebna, są tam najlepsze posty najleszych internautek, sporo informacji po które sięgałam, była łatwo dostępna a teraz nie bardzo się mogę połapać gdzie co jest :roll: . Nan, osiwieje bo się pogubi. :evil:
Aniu dziekuję za komentarz i art. :D (czyżbym z tyłu widziała łazienkowe kafelki ?.. :lol: )
O... i zaskoczyłaś mnie zdaniem dotyczącym roli Marco w życiu Maxa...Czyli nie tylko oddany królowi obrońca, przyjaciel...pewnie będzie mu wiele zawdzięczał. Przebiegł przeze mnie dreszczyk emocji... 8)
Last edited by Ela on Sun Mar 21, 2004 10:59 am, edited 1 time in total.
Image

User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Post by {o} » Sat Mar 20, 2004 9:31 pm

To wszystko przez wprowadzenie regulaminu. Postanowiłem, że na górze powinny być tylko tematy normatywno-instruktażowe - żeby się wyróżniały i nikt ich nie przeoczył. Post CRY usunąłem z Poradnika, ponieważ już za bardzo schodził z tematu. Miało być o błędach a nie preferencjach dotyczących par. Jeśli chodzi o łapanie, to pewnym ułatwieniem są wprowadzone regulaminowo przedrostki A i M - myslę, że rzucają się w oczy...

No - a teraz zaprzaszam do zamieniania opowiadań w postach na linki :twisted: W nowym module do czytania ff prezentują się jeszcze ładniej niż na forum. Są wcięcia akapitów... myślniki z prawdziwego zdarzenia... wersja do druku :!: ... obrazki da się wstawiać... wyśrodkować się da...
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

User avatar
Ela
Fan...atyk
Posts: 1844
Joined: Tue Jul 15, 2003 5:55 pm

Post by Ela » Sun Mar 21, 2004 12:46 am

Chyba mnie szlag trafi. :evil: Nie zgadzam sie na to co zrobiłeś {o}. Wyglada na to że mam przenieść opowiadanie do roswell.xcom a tu zostanie tylko forum dyskusyjne....Czy ja coś źle rozumiem ? Jeżeli tak to nie licz na mnie...Pokoik z opowiadaniem RosDeidre pozostanie w takim stanie jak jest. Byłam pewna, że nas, sprawdzonych starszych forumowiczów, ktorzy mają tylko jedno miejsce na swoje opowiadanie, ktorzy ciągną go od miesięcy - to nie dotyczy.... Tu było jak w pokoiku u Jasona. Miło, przytulnie i spotykaliśmy sie w gronie przyjaciół.
I zostanie tak jak do tej pory, kolejna część i komentarze...jak jest na stronie Roswell Fanacis. Nie masz prawa niczego narzucać {o}.
"Disappear" czy w ogóle "Gravity Series" nie nadaje sie do czytania na ogólnej stronie. Jest zbyt kameralne, zbyt elitarne i momentami kontrowersyjne, i to też trzeba brać pod uwagę i uszanować to... :!:

Chyba, że mnie wyrzucisz...ale to odbyłoby się już bez mojego udziału.
Image

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sun Mar 21, 2004 8:29 am

Już zaczynam siwieć, z wielu powodów... Samego działu literatury :wink: jeszcze nie widziaąłm, ale obejrzę. Chyba już mam zacząć sie bać...

Przeczytałam hurtem ostatnie części i podziałało jak Nescafe (Kasi z klasy przy mnie nie ma, a to zawsze Kasia ratuje biednych ludzi kawą - chwała jej za to). Przed dwiema godzinami wróciłam do domu po dość długiej trasie, zdążyłam sie jako tako rozpakować i szczerze mówiac poważnie zastanawiałam się nad rąbnięciem się do łózeczka (własnego!!!), ale rozmysliłam się po przeczytaniu na (własnym!!!) komputerze czegos takiego... :wink: Nie dziwcie się, że piszę od rzeczy, przez ostatnie dwa tygodnie gadałam kompletne głupoty i obracałam się w świecie, który stał do góry nogami.
Scena w łazience - pewnie. Od razu widać, że to Ameryka - na podstawie odbytej podróży cała klasa może śmiało uchodzic za ekspertów w dziedzinie toalet :wink: W Polsce zawsze jest mnóstwo ludzi w każdej, chyba, że jest środek nocy na autostradzie ale mówimy tu o szkolnej; we Francji żeby zamknąć drzwi trzeba być akrobatą... A w niemieckiej szkole nie byłam :wink: widać jedynie za oceanem toalety są wystarczajaco duze dla dwóch osób, i to jeszcze puste w czasie przerw...
Poza tym cicha woda brzegi rwie :wink: a Mexencjo i Liz maja teraz zagadkę co zrobić z listem...
Dzięki Elu, idę czytać to, czego nie czytałam, a później pobiadolę nad Czytelnią (czemu mam złe przeczucia?).

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sun Mar 21, 2004 10:04 am

Zabiją mnie czy mnie nie zabiją... :wink: Widzę, że ostatnio na forum zrobiło się nieco ostrzej, więc dwa posty pod rząd, i to w dodatku nie na temat - może będzie mi wybaczone :roll:
Pomijając takie atrakcje jak kilometrowe korki na autostradzie w Niemczech i śnieżyca w Belgii, cała zabawa zaczęła się gdy wjechaliśmy do Nantes. Cała klasa dostała niemal histerii ze strachu, a gdy wjechaliśmy na teren szkoły... Miałam ochotę zacząć się śmiać - drzwi autokaru otworzyły się, ale nikt nie wysiada - UFO przyleciało, słowo daję :wink: Czułam się jak kosmita (skąd my to znamy, hm...?), a gdy po dziesięciu minutach w końcu na galaretowatych nogach wysiedliśmy - poczuliśmy się jak w zoo, tyle że po drugiej stronie niż zwykle... Oto bowiem Francuzi wyjęli aparaty fotograficzne, a my jak te kurczaki... Fanny jednak mnie nie pogryzła i doszłam do wniosku, że może nawet to przeżyję. Ulżyło mi na widok czegoś tak znajomego jak komputer, ale chwilę potem zamarłam ujrzawszy ich chorą klawiaturę... Potem rzecz jasna zamek nantejski, w którym Heryk IV podpisywał swój edykt, był w remoncie. Mało brakowało, a wdarłaym się tam siłą, ale zaciągnięto mnie pod katedrę i już się nieco uspokoiłam. A ponadto, tego samego dnia ujrzałam reklamę, taką w starym stylu, jako obraz, cukierków z początku wieku, o uroczej nazwie ZAN... Przez pięć minut stałam w toalecie u Fanny i gapiłam się na plakato-obraz. Żałowałam, że nie był mniejszy, poza tym głupio jednak robić zdjęcia w toalecie u mojej Francuzki... Potem zwiedzaliśmy plaże i napadło mnie na muszle (które teraz leżą w wannie. Nie bardzo chce mi się do nich zabierać... Troszeczkę śmierdzą, ale nie pozbędę się ich - zdobycz wojenna :wink: ) W oceanarium (z francuskiego - ocearium) cała klasa dostała hopla na punkcie pingwinów, przykleiliśmy się do barierek i nie dało się nas odczepić. Nakarmiono mnie serami i owocami morza, serów się nie czepiam, ale za owoce morza dziękuję. Byłam szczęśliwa jak dali mi coś dorszowatego... W weekend cały czas wędziłam się w towarzystwie przyjaciół Fanny - niepaląca i niepijąca Polka, która w dodatku wszystko rozumie, a przynajmniej sprawia takie wrażenie - chyba byli troszeczkę zaskoczeni, choć jednocześnie szalenie sympatyczni. Wariaci mocno stuknięci w dzieciństwie, ale jednocześnie Van, najbardziej zidiociały i najzabawiniejszy, tak potrafił nawijać o polityce nie tylko Francji, ale i ogólnie, Irak, Czeczenia, USA... :shock: W Mont St. Michel chciałam policzyć schody, ale mnie zmyliło już na samym dole, a na górze pół kliszy poszło na zdjęcia historyczne, bez ani jednej postaci. Przypuszczam, że ludzie po prostu woleli schodzić z drogi komuś z aparate w dłoni i drapieżnym błyskiem w oku - co ja poradzę, że lubię sklepienia, a Mt. St. Michel ma świetną historię...
Nie muszę chyba dodawać, że nazwa opactwa kojarzyła mi się z kosmitą a co więcej, najlepszy przyjaciel Fanny nazywa się Nicholas... Niestety nie bardzo przypomina tego znanego nam Nicholasa. Maxa nie spotkałam :( ale za to Chloe, która była nawet podobna do tej od Clarca... (to już chyba pewnego rodzaju zboczenie widzieć we wszystkim coś tak banalnego jak serial o kosmitach :wink:
Za to gdy wracaliśmy do Polski zrobiło się ciekawie - na każdym postoju tłum ludzi pędzących truchcikiem do toalety. To musiało ciekawie wyglądać, zwłaszcza, gdy przed drzwiami do łazienek stała kolejka bab, poganiających te w środku... Zaś kilka kilometrów przed granicą z Niemcami w autokarze podniósł się radosny ryk - "IDEA!!!" Chodziło rzecz jasna o zasięg sieci telefonicznych... 38 osób, łącznie z opiekunami, wpatrujących się z rozczuleniem w ekraniki komórek.
Dobrą stroną wycieczki, poza rąbniętą klasą oraz wesołą i wiecznie uśmiechniętą korespondentką była też pogoda - Fanny mówiła na mnie "magicale Ania", bo twierdziła, że przynoszę dobrą pogodę - 25 stopni w jednym z opactw to było coś wspaniałego, poza tym, że pół klasy było chore...

No dobrze, tu takie części, pasjonujące i w ogóle, a ja wyjeżdżam z monologiem o wymianie... Już przestaję.
Image

User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Post by {o} » Sun Mar 21, 2004 11:04 am

Ela wrote:Chyba mnie szlag trafi. :evil: Nie zgadzam sie na to co zrobiłeś {o}. Wyglada na to że mam przenieść opowiadanie do roswell.xcom a tu zostanie tylko forum dyskusyjne....
Forum to forum...
Ela wrote:"Disappear" czy w ogóle "Gravity Series" nie nadaje sie do czytania na ogólnej stronie. Jest zbyt kameralne, zbyt elitarne i momentami kontrowersyjne, i to też trzeba brać pod uwagę i uszanować to... :!:
Czemu się nie nadaje? Przecież chyba nie dlatego, że teraz ma się dyskusję w jednym okienku, a tekst w drugim? Można sobie nawet ustawić jedno pod drugim. A poza tym - przecież ten problem był już dawno omawiany i wyglądało na to, że wszyscu już byli przekonani. Więc nie rozumiem :?

No zobacz, jak to ładnie wygląda! O, np:
:arrow: Antarskie Niebo

A monolog o wymianie bardzo ciekawy. :cheesy: I jednak trochę w temacie był - Zan, Nicholas, Michel... Tylko ta Chloe trochę mniej :wink:
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

User avatar
Lizziett
Fan
Posts: 1000
Joined: Mon Aug 25, 2003 11:48 pm
Location: Kraków

Post by Lizziett » Sun Mar 21, 2004 11:42 am

Nan witaj :P I dziękuję ci za piękną kartkę, nie wiem skąd wiedziałaś, ale opactwo św. Michała, to moja malutka i zupełnie niegroźna obsesja... 8)
A monolog na temat wymiany był słodki :wink:

{o}- to znaczy, że teraz mam wrzucać koejne rozdziały "Miłości" na x.com? Czyli poprzednie pewnie też.... :? Podobnie jak Ela, nie jestem jakoś całkiem przekonana do tego pomysłu, owszem, bardzo podoba mi się twoja idea z pokojami tamatycznymi, i proszę bardzo, wrzuć wszystkie mje wypociny do jednego, ale jakoś nie leży mi pomysł z linkami...czy całościowo zamieszczane tu opowiadania, naprawdę są aż takim obciążeniem??!
I wiem, co miała na myśli Ela, pisząc że "GS" nie nadaje się do czytania na ogólnej stronie...przypomniała mi sie jakaś rozmówka na xcomie odnośnie "Antarian Sky"...ktoś przyznał że nie czyta tego opowiadania, "bo za dużo tam opisów" :? Co pozostawię bez komentarza.
No i nie przesadzaj z tym kasowaniem postów :x Ela na pewno miała coś ciekawego do powiedzenia, a teraz nigdy się już tego nie dowiem :cry:

Elu, tu nawet nie chodzi o zawdzięczanie 8) życzę dalszych dreszczy :wink:
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)

""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)

User avatar
Ela
Fan...atyk
Posts: 1844
Joined: Tue Jul 15, 2003 5:55 pm

Post by Ela » Sun Mar 21, 2004 1:01 pm

Witaj Nanuś, co prawda widziałyśmy sie już wcześniej - wyobraźcie sobie że znalazłam ją, jak o ósmej rano biegała po forum, stęskniona za nami :wink: - ale jeszcze raz...bardzo sie cieszę, że jesteś już z nami. Opowiedz jeszcze jacy są Francuzi w stosunku do Polaków, co o nas myślą...tych przykładów miałaś zapewne bez liku :D

Lizziett niczego nie musisz przerzucać. Mam nadzieję, że {o} jeszcze raz wszystko przemyśli biorąc pod uwagę taką malutką rzecz jak danie nam możliwości wyboru...
Nie {o}, autorytatywnie przyjąłeś zasadę, że wszyscy muszą się zgodzić z tym co proponujesz bo to jest wg Ciebie najlepsze. Nie wypowiadałam się wcześniej bo pogubiłam się w tych technicznych zawiłościach i w ogóle nie zastanawiałam się nad tym, że możesz wrzucić wszystkich do jednego worka...Nie mam nic przeciwko przerzucaniu skończonych opow. ale te które są kontynowane..., gdzie zbieramy się żeby o nich porozmawiać ponapawać się pięknymi atrami...gdzie pokoiki tętnią życiem....?
I jeszcze kasowanie postów ? :shock: To jakiś obłęd. Niech mi zniknie chociaż jeden... :evil:
Image

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sun Mar 21, 2004 9:43 pm

Hm, tego, jak to AS ładnie teraz wygląda... A tak a propos, kto ostatnio widział Lukiego? Miał się kontaktować z Deidre dwa tygodnie temu...

Lizziett, a jak myślisz, kto sterczał za przewodnikiem, żeby usłyszeć jak najwięcej i przepędzał ludzi z miejsca na miejsce robiąc zdjęcia znaków rozpoznawczych budowniczych? Pominąwszy moją panią profesor, która była jeszcze gorsza ode mnie i usiłowała wleźć w każdą celę, w jażdy korytarzyk i na każdy schodek (a schodków tam w końcu dużo...). Nie daruję za to tego Henryka IV, kiedyś tam wejdę i nie wyjdę do wieczora. Nie należy pokazywać mi takich rzeczy...

Francuzi w stosunku do Polaków? Na przykładzie mojej klasy stwierdzili, że Polacy wszystko zakrapiają bardzo obficie wódką - świetna opinia, no nie? W stosunku do mnie byli w porządku, chociaż gdy tylko weszłam do domu pokazano mi, jak używa się prysznica, Catherine, pani domu zapytała, czy wiem, co to jest jogurt, a potem usiłowała mówić do mnie na migi, choć reszta rodziny przekonywała ją, że głucha nie jestem i że ich rozumiem. Pytano się, czy mamy perfumerie i duże sklepy, ale potem oświeciłam ich pięciokrotnie niższymi cenami :wink: i ucichli, zwłaszcza gdy zobaczyli, że potrafię obsługiwać się czymś tak szalenie skomplikowanym jak komputer (mieli paskudną rozdzielczość....). W odwecie moja wspaniała klasa zamierza specjalnie dla Francuzów wyprodukować kartki na żywność, bo przecież u nas ciągle komunizm...

Lizziett, wiem, spotkałam się już z tymi komentarzami. Że za długie, że za nudne, że za dużo opisów i same monologi (nota bene to zdaje się, że Luki twierdził coś takiego...), że nie da się czytać, że za rzadko aktualizowane (no i co z tego, nie mam czasu bawić się w poprawianie wszystkich znaczków, żeby było czytelne, chcą, niech czytają na forum). Bo ludzie wolą opowiadanka w stylu... w stylu o którym mowa w Poziomie Opowiadań.

{o}, ale forum jest dla ludzi, a nie odwrotnie... Ładnie to to faktycznie wygląda, pewnie. A co do Chloe - ba, był jeszcze Leo, z jeszcze innego serialu :wink: Ale za to dwunastoletni kuzyn Fanny, z którym jedliśmy kolację, miał na imię Maxim, licho wie, jak to się pisze, skupiałam się na wydłubywaniu zielonego świństwa z muszli na talerzu a nie na pisowni imienia jakiegoś dziecka... Skrót od Maxima to Max, ale nie był wcale taki ładny, jak był serialowy Max :wink:
Image

User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Post by {o} » Sun Mar 21, 2004 11:56 pm

Ela wrote:Nie {o}, autorytatywnie przyjąłeś zasadę, że wszyscy muszą się zgodzić z tym co proponujesz bo to jest wg Ciebie najlepsze.
Nie - założyłem, że qui tacet, consentire videtur :P
Ela wrote:w ogóle nie zastanawiałam się nad tym, że możesz wrzucić wszystkich do jednego worka...
Ja bym to raczej nazwał "równouprawnieniem", albo "brakiem dyskryminacji". No bo jak? Jedni mogą, inni nie?
Ela wrote:Nie mam nic przeciwko przerzucaniu skończonych opow. ale te które są kontynowane..., gdzie zbieramy się żeby o nich porozmawiać ponapawać się pięknymi atrami...gdzie pokoiki tętnią życiem....?
Ale naprawdę umieszczenie opowiadania w drugim okienku uniemożliwi to, o czym mówisz? Przecież to tylko jedno, czy dwa kliknięcia więcej. A w zamian otrzymujecie wcięcia akapitów, pauzy, wyśrodkowanie, nagłówki i wersję do druku.
Ela wrote:I jeszcze kasowanie postów ? :shock: To jakiś obłęd. Niech mi zniknie chociaż jeden... :evil:
Wątkowi groziło zejście z tematu, dlatego usunąłem te dwa posty. Ja rozumiem - tak jak tutaj. Jeden temat, zaraz drugi - i to jakoś razem współgra - nawet z tą dyskusją teraz. Ale tam jest temat o charakterze poradnikowym i nie powinien być rozbijany przez jakiekolwiek inne dyskusje.
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

User avatar
luki
Twórca
Posts: 431
Joined: Tue Jul 08, 2003 12:20 pm
Location: Pomorze Środkowe
Contact:

Post by luki » Mon Mar 22, 2004 12:32 am

Czemu się nie nadaje? Przecież chyba nie dlatego, że teraz ma się dyskusję w jednym okienku, a tekst w drugim? Można sobie nawet ustawić jedno pod drugim. A poza tym - przecież ten problem był już dawno omawiany i wyglądało na to, że wszyscu już byli przekonani. Więc nie rozumiem
Ja byłem przekonany, ale tylko w stosunku do takich userów jak Wspaniała Autorka. A nie do takich dzieł jak AN, AS, całej GS czy Revelations. Nie ma co łudzić się stworzeniem na forum Wielkiej Równości, bo przerabialiśmy to przez połowę XX wieku, i jakoś nie wyszło. Trzeba jasno powiedzieć, że początkujący, niedoszlifowani autorzy nie mają takich przywilejów jak inni. Wydaje mi się, że nikt, kto zna swoje umiejętności i umie poddać się samokrytyce, nie będzie miał nic przeciwko.

Nie rozumiesz różnicy, bo chyba nie czytasz tych opowiadań. Jest zupełnie co innego czytać ff przepleciony komentarzami, niż widzieć tylko same linki. To jakby... brak odniesienia, fizycznego kontaktu z tekstem, który komentujesz. Ciężko to doprawdy wytłumaczyć, ale tak jest.

Nan - witamy wśród szarej, polskiej rzeczywistości :wink: Co do Deidre, to napisałem do niej z dobry tydzień temu (na adres Rosdeidre@aol.com) i nic. Skrobnąć jeszcze raz, czy może spróbować przez PMa na RF lub Rosdeidreff-ezboard?

User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Post by {o} » Mon Mar 22, 2004 8:18 am

Spróbuj przez tutejsze PM :)Już nie mogę się doczekać, jak zacznie się druga dyskusja na ten temat - tym razem w tonie - "Dlaczego dzielisz użytkowników na lepszych i gorszych? Dlaczego opowiadania, które ci się podobają, mogą być na forum, a te, których nie lubisz (mimo, że też są popularne), mogą być tylko pod linkami?"Ech... A ja myślę, że to nie żaden "fizyczny kontakt z tekstem", tylko niechęć do zmian. Przecież - jak czytasz komentarze, to tekst ci znika z oczu, bo musisz stronę pzewinąć. Więc gdzie ten kontakt?
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

User avatar
Ela
Fan...atyk
Posts: 1844
Joined: Tue Jul 15, 2003 5:55 pm

Post by Ela » Mon Mar 22, 2004 8:26 am

Dziękuje Luki :D . Właśnie przed chwilą dostałam od RosDeidre maila. Ciepłego, z pytaniem jak idzie z tłumaczeniem, jak się podoba opowiadanie ..i.. no właśnie, przegladając pokoik odniosła wrażenie, że toczymy tu jakiś spór i pyta co się dzieje....I co ja mam jej powiedzieć ? Naprawdę czuję się zażenowana że ona musi być świadkiem czegoś tak nieprzyjemnego :roll:
Image

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Mon Mar 22, 2004 9:30 am

Luki, a ja nie podawałam ci właściwego maila do Deidre :shock: ? Byłam pewna, że wysyłałam przez PMa... Na pewno wysyłałam. Tyle że chyba akurat wtedy przestała działać strona.Poza tym kto powiedział, że jest szaro? Słońce świeci, a to już coś...{o}, ale to jest ta świadomość - jeden ruch małym palcem i mamy tekst. A dwa okienka - niewygodnie. Mimo wszystko. Luki ma rację, inaczej czyta się tekst, pod którym są komentarze niż suchy tekst w jednym okienku, a komentarze w drugim. Ja mam wrażenie, że to jakieś... mimo wszystko odizolowanie autora od czytelników. Może i subtelne, ale jednak. A fanarty, tak przepięknie dobierane np. w Revelations? To już nie będzie to, gdy nie będzie tego razem.Czyli Deidre nie wie, o co toczy się spór. To jedna z zalet języka polskiego, mało kto go zna poza Polską. Może należy po prostu subtelnie wyjaśnić, że nie zgadzamy się co do spraw technicznych, a że akurat u niej - bo to jeden z najczęściej odwiedzanych tematów...
Image

User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Post by {o} » Mon Mar 22, 2004 8:49 pm

Myślę, że powinniśmy w tym sporze używać więcej pozytywnych :) buziek :wink: Wtedy nie bęzie widać, że się spieramy :lol:Zgadzam się z Nan - odpiszcie, że to tylko takie sprawy techniczne, że wam się nie podoba moduł do czytania i takie tam :cheesy:Fanarty? Nie rozmiem... Można wstawiać i tu i w module. :)Do przełączania się można też używać kombinacji Alt+Tab :P Nie wydaje mi się to trudniejsze od kręcenia kółkiem myszy, albo naciskania strzałki przy suwaku :twisted:A może taki kompromis - na forum można umieszczać fragmenty rozdziałów (tak do... powiedzmy... 15 linijek). Coś, jak zwiastuny filmowe. Może być początek rozdziału, może być jakiś najpiękniejszy fragment. Jak tam chcecie. :D
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

liz
Fan
Posts: 569
Joined: Sun Dec 21, 2003 5:31 pm

Post by liz » Mon Mar 22, 2004 9:08 pm

{o}, jestem przeciw. Lepiej się czyta mając przed sobą i tekst, i komentarze, i fanarty, a nie jak napisali Nan i Luki, suchy tekst. A co do dwóch okienek obok siebie - taka kombinacja przyprawia mój komputer o 3 ponowne uruchomienia a mnie o zawrót głowy... :?

User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Post by {o} » Mon Mar 22, 2004 9:31 pm

20? :DNo ale miało być z pozytywnymi buźkami :wink:Jeśli chodzi o Deidre, to najlepiej używać tutejszych PM, albo adresu e-mail, którym zarejestrowała się tutaj. Albo namierzyć jej adres domowy :cheesy: ...lub firmowy :mrgreen: Tyż się da :wink:Ech - niereformowalni :wink: - dlaczego wszyscy protestują dopiero teraz, zamiast przed wprowadzeniem regulaminu?
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

liz
Fan
Posts: 569
Joined: Sun Dec 21, 2003 5:31 pm

Post by liz » Mon Mar 22, 2004 9:51 pm

{o} wrote:dlaczego wszyscy protestują dopiero teraz, zamiast przed wprowadzeniem regulaminu?
Coś w rodzaju buntu ;)

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 31 guests