Wirtualny Sezon a'la Hotaru - EPILOG

Piszesz? Malujesz? Projektujesz statki kosmiczne? Tutaj możesz się podzielić swoimi doświadczeniami.

Moderators: Olka, Hotaru, Hotori, Hypatia

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Thu Nov 06, 2003 9:48 pm

dzieki Hotaru :wink: czyli nastepny odcinek w sobote ... :P
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Thu Nov 06, 2003 10:10 pm

czyli nastepny odcinek w sobote ...
Oj, chyba nie :cry: . Za mało czasu (+choroba...), odcinek w większości nie przepisany i bez korekty, w dodatku chcę go umieścić na mojej nowej stronie, którą wgrywam w weekend :roll: . Tak więc najwcześniej w niedzielę.
Image

User avatar
Liz15
Gość
Posts: 21
Joined: Sat Aug 02, 2003 9:25 pm
Location: Zielona Góra
Contact:

:(

Post by Liz15 » Fri Nov 07, 2003 12:36 am

Szkoda, że najwcześniej w niedzielę :( . A tak poza tym (prawie) wszyscy są teraz chorzy - łącznie ze mną. Życzę zdrowia wszystkim :)
=) LiZ =)

User avatar
maddie
Fan
Posts: 970
Joined: Sat Jul 12, 2003 5:47 pm
Location: Kostrzyn k/Poznania
Contact:

Post by maddie » Fri Nov 07, 2003 12:57 pm

Widze ze nie jestem sama :wink: Ja leże (tak, że codzienneie udaje mi sie przemknac niepostrzezenie do kompa) w łóżeczku od wtorku. Życzę wszystkim powrotu do zdrowia! A jeśli chodzi o niedziele... To w tą niedziele czy następną?
Image

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Mon Nov 10, 2003 5:03 pm

Michael zatrzymał się. Ale tym razem to było coś innego niż wróg.
Coś innego niż śmierć.
Przystanął za załomem ściany, wpatrując się w jedną osobę, którą od wielu dni desperacko pragnął ujrzeć żywą.
I oto była.

- Ty rozumiesz Michael? - ostry, pełen gniewu głos przecinał powietrze na równi z wirującymi zewsząd płatkami śniegu - Czy ty rozumiesz, jak to jest nienawidzić siebie, nienawidzić swojego życia, nie chcieć żyć więcej? Pragnąć czuć normalnie, czuć, nie kalecząc siebie, czuć coś innego, coś inaczej? Ty wiesz? Chwila, kiedy sama rozumiem, że to, co czuję, to uczucia tchórza?


:wink: Powyżej macie maleńki spoiler, a całość znajdziecie tutaj: http://www.hotaru.piwko.pl/sezonczwarty ... index.html Z lewego menu działa jeszcze grafika sezonu i grafika polarowa. Miłego czytania i oglądania (bo dodałam parę plików 8) 8) !!
Last edited by Hotaru on Mon Nov 10, 2003 5:57 pm, edited 1 time in total.
Image

User avatar
megi
Nowicjusz
Posts: 112
Joined: Mon Aug 11, 2003 7:22 pm
Location: Łomża
Contact:

Post by megi » Mon Nov 10, 2003 8:57 pm

Właśnie przeczytałam ;) No cóż mogę powiedzieć: BARDZO FAJNY :P
"Przyszłość jest prezentem,jaki robi nam przeszłość"Andre MalrauxImage

User avatar
Liz15
Gość
Posts: 21
Joined: Sat Aug 02, 2003 9:25 pm
Location: Zielona Góra
Contact:

Post by Liz15 » Mon Nov 10, 2003 10:10 pm

Hotaru ukłony !! Kolejny jeszcze świetniejszy odcinek. Ten Wirtualny Sezon tak wciąga, że coraz bardziej czeka się na kolejne odcinki.
=) LiZ =)

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Tue Nov 11, 2003 1:15 pm

Hotaru przeczytalem bardzo dobry odcinek ... :wink: i to uczucie Michaela i Liz bardzo niesamowite. Ciekawe co z tego bedzie dalej ... :P :wink:
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Tue Nov 11, 2003 2:10 pm

Hotaru! Po pierwsze uroczy malutki Zan... Rozczuliła mnie ta czapeczka, śliczne. Tylko gdzie podziała się Rathia? I jeszcze jedo - ja rozumiem, że ty jesteś Polarkiem, ale błagam - nie rób z nich pary!!! Nie po to Katims wymęczył ich i wymaglował przez 3 sezony, żeby w czwartym zrobić parę z Michaela i Liz!!! Niech sobie będą przyjaciómi, rodzeństwem, matką i synem czy tam odwrotnie - ale nie parą! Za dużo tam już nieco tego wszystkiego, a Max to co, to jego żona i daj mu w końcu się nią trochę nacieszyć!!!
Image

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Tue Nov 11, 2003 6:41 pm

I jeszcze jedo - ja rozumiem, że ty jesteś Polarkiem, ale błagam - nie rób z nich pary!!!
Tylko czekałam, aż ktoś to napisze. Ja wiem, i wy wiecie, że jestem Polarkiem. Ale kto powiedział, że mam zamiar zrobic z nich parę? Z rodzeństwa? W żadnym razie. O nie, dla nich przygotowałam coś zupełnie innego :D, ale nie zaszkodzi, jak sie przez jakiś czas poniepokoicie, co z małżeństwem Maxa i Liz, czy uczuciem Michaela od Marii (w końcu usłyszał, że to nie dla niego wyjechała z Roswell...). Na tapecie czekają jeszcze wydarzenia z Roswell i pozostałe pary (lub ich brak ) :wink:
Max to co, to jego żona i daj mu w końcu się nią trochę nacieszyć!!!
Kochani, spójrzcie na rozkład odcinków... Jeszcze dwa i będzie świateczny. Wiecie, czas cudów, świątecznej faszystki i tym podobne... Niedługo zamieszczę wam krótkie "zapowiedzi" całych odcinków (tzn. nie będzie juz spoilerów) i będziecie mogli spekulować...
A odnośnie Rathii, to nigdzie nie zniknęła. W końcu Liz jest uważana przez Rawańczyków za siostrę Michaela, no i nie zapominajmy o przybyszach z przyszłości i granilicei czajacym sie gdzieś tam w tle.
Image

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Tue Nov 11, 2003 6:54 pm

Pięknie. I mam się tak męczyć aż do świąt?! Dziewczyno, ty sumienia nie masz. Trudno, najwyżej wszystko hurtem w czasie świąt przeczytam... :twisted: Będę miała z głowy... :roll: Kto wie, może to i dobry pomysł. A tylko spróbuj ich na stałe rozdzielić (nie zrobisz tego). Ale to jakaś zależność chyba, w dużej części przyszłościowych dzieł autorzy nie zniżają się do tego, by opisać szczęśliwy żywot Maxa i Liz Evansów, tylko w każdym budzi się diabełek "Oj, skoro to tylko fikcja, i skoro tyle przeszli, to co im zrobi różnicę ta jedna przepaść więcej dopokonania", a potem z przepaści robi się Rów Mariański, autor sam nie wie, jak z tego wybrnąć, bo to przecież nie tak miało być, i w gruncie rzeczy zakończenie jest spokojne i ustabilizowane, w przyrodzie bowiem wszystko dąży do homeostazy i chyba słusznie wkręcili Liz w biologię...
Image

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Wed Nov 12, 2003 2:06 pm

Nie chce mi się otworzyć odcinek 407: Zagrożenie :(
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Wed Nov 12, 2003 2:54 pm

a ja zadam to samo pytanie jak po kazdym kolejnym odcinku kiedy kolejny ???? 8)
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Wed Nov 12, 2003 7:07 pm

Dziewczyno, ty sumienia nie masz.
EmilyluvRoswell też nie miała :wink:
Graalion, 407 się nie otwiera, zerwało połączenie... Ale nie bój się, w ten weekend będę ładować wszystkie pliki strony i 407 wyląduje na serwerze. A zreszta, masz go na forum, więc nie masz co płakać....

Własnie przeczytałam komentarze pod newsem o "Samotności". I tu mam apel! Ludzie, zanim cos powiecie, ze jest zbyt polarowe, etc. przeczytajcie wszystkie wypowiedzi autora o odcinku. Zaoszczędzi mi to czytania :wink: i tłumaczenia się. Przykład:
La.a.u.r.a. wrote: Nie.....ja IV Wirtualnego nie czytam bo jest zbyt polarowy i mało prawdopodobny.
A kto sie spodziewał, ze Isabel wyjdzie za mąż, Max i Liz napadną na sklep, Max umrze, a Tess popełni samobójstwo?
Chyba zaczynam się tłumaczyć, a to niedobrze... Ech, może juz skończę ten post!!
Last edited by Hotaru on Wed Nov 12, 2003 8:32 pm, edited 1 time in total.
Image

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Wed Nov 12, 2003 8:18 pm

Rany, weszłam na stronę i właściwie nikogo nie znam... :shock: Dosłownie szok. A teraz... Hotaru, mam nadzieję, że nie za bardzo jęczałam... :? Wiem, wiem, pisałaś, że mimo wszystko... :wink: Coś o ogromnym zaufaniu i wytrwałości :wink: A swoją drogą, czytając komentarze na stronie odniosłam takie wrażenie, jakby ci ludzie w ogóle nie zdawali sobie sprawy, że oto autorzy tego odcinka siedzą tuż obok na forum, tylko po drugiej stronie oceanu w jakimś ocienionym, ekskluzywnym biurze z widokiem na Ocean Spokojny...
Image

User avatar
ALEX_WHITMAN
Redaktor
Posts: 92
Joined: Thu Aug 14, 2003 7:31 pm
Location: Poznań
Contact:

Post by ALEX_WHITMAN » Thu Nov 13, 2003 12:22 am

Hejka. No ja wpisaniu tego odcinaka nie uczestniczyłem, ale mam mała dygresję dla czytających. pomyślcie logicznie - to by było nie logczne :) gdyby Hotaru zrobiła z Michaela i Liz parę. Oni sa po prostu rodzeństwem. A uczucie między nimi to rodzinna więź... ale czy napewno? Okaże się w nastepnych odicnkach już niedługo.. tzn za 2 tygodnie jak sie nie myle...
ALEX WHITMAN autor fan-ficków oraz jeden z redaktorów strony http://www.roswell.pl

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Thu Nov 13, 2003 7:19 pm

Dobra, ostatnio miałem trochę czasu więc nadgoniłem IV sezon. Przeczytałem chyba z cztery odcinki pod rząd i ... jestem pod wrażeniem. Szczerze mówiąc z początku IV sezon podobał mi się raczej średnio. Za dużo było zamieszania z granilithem, podróżami w czasie i tymi całymi Rawanami (Rawańczykami?). Ale teraz odcinki zaczęły mnie naprawdę wciągać. Zaczęło się dziać więcej tu i teraz i akcja nabrała w końcu jakiejś liniowości. Ale rzeczywiście strasznie dużo uwagi jest poświęconej relacjom Liz z Michaelem. Dlatego rozumiem zarzuty o polarkowość. Nie chodzi o to, że robi się z nich parę, ale że skupia się niemal wyłącznie na nich traktując pozostałych po macoszemu. Wielbiciele Candy muszą zgrzytać zębami, a z Dreamersami pewnie jest niewiele lepiej. I jak długo jeszcze Liz będzie z dala od reszty?
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Thu Nov 13, 2003 8:46 pm

Graalion wrote:Wielbiciele Candy muszą zgrzytać zębami, a z Dreamersami pewnie jest niewiele lepiej.
A niech sobie zgrzytają :wink:
Poczekacie, zobaczycie... Teraz akcja rzeczywiście będzie baaardzo liniowa (prócz "Papierowego małżeństwa"). Kiedyś w końcu wszyscy muszą sie spotkać... chyba.
Graalion wrote: I jak długo jeszcze Liz będzie z dala od reszty?
R. planują wywieźć Michaela i Liz z Ziemi, a ten marudzi, jak długo jeszcze Liz bedzie z dala od reszty... ech, nigdy nie pojme facetów.
Nan wrote:A teraz... Hotaru, mam nadzieję, że nie za bardzo jęczałam... Wiem, wiem, pisałaś, że mimo wszystko...
Wcale nie. A wiesz, czemu? Bo napisałaś, co ci sie nie podoba, konkretnie. Teraz rozumiem "łowcę jeży" i tego, "co w bociany nie wierzy", kiedy złoszczą się i prześmiewają zarzuty, którym brak argumentacji...
Image

User avatar
natalii
Zainteresowany
Posts: 306
Joined: Wed Jul 30, 2003 1:41 am
Location: Poznań

Post by natalii » Sat Nov 22, 2003 7:10 pm

Hej Hotaru kiedy kolejna część ??

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Sat Nov 22, 2003 7:33 pm

Kolejna część dopiero jutro po południu. Właśnie dostałam odcinek do moich rączek i idę czytać...
Image

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 44 guests