M:: Czytelnia literatury światowej #2

Piszesz? Malujesz? Projektujesz statki kosmiczne? Tutaj możesz się podzielić swoimi doświadczeniami.

Moderators: Olka, Hotaru, Hotori, Hypatia

User avatar
Lizziett
Fan
Posts: 1000
Joined: Mon Aug 25, 2003 11:48 pm
Location: Kraków

Post by Lizziett » Fri Dec 10, 2004 11:40 pm

Najlepszy oryginalny charakter, Nate Spencer z "Son Series". Autorka dokonała rzeczy niezwykłej, stworzyła tak prawdziwego bohatera, tak bliskiego czytelnikowi. I ciekawostka Nate ma oczy po matce, a nie po tatusiu.
Ale za to rzęsy ma po tatusiu :wink:
To prawda, Nate jest świetny....nieszczęsny Pomiot niespodziewanie okazał się jedną z najbardziej uwielbianych postaci. Dotąd wszyscy uważali że najlepszy Orginalny Charakter stworzony przez autora to Marco z "GAW" ale moim zdaniem Nate nawet jego bije na głowę :mrgreen:
No i ten jego związek z Alyssą...ta panna z banerów, ktora ją uosobia, faktycznie wygląda jak potencjalna córka Marii i Michaela :D
A Max...on jest PRZEKOFANY...nawet wahałam się czy zagłosować na niego właśnie w tym opowiadaniu, a nie na "Pilgrim souls"...chociaż co za różnica i tak wygra "Not so little" :wink:
Podoba mi się sposób w jaki Karen opisuje jego relacje z Natem...nie lejąc po tym zbędnym lukrem...podoba mi się że mówi do niego poprostu "Max" a nie "tato", że pewnie nigdy tak do niego nie powie, bo jego ojcem jest Spencer, a mimo to widać jak bardzo się do niego przywiązał, jak bardzo stał mu się bliski. Ale co ja mówię...przecież tam wszystkie związki międzyludzkie (lub międzyhybrydzkie :mrgreen: ) są wspaniałe...doszło do tego że ludzie polubili Jessego, czujecie JESSEGO...Isabel która bynajmniej nie jest Isaboring ani nawet Isabitch tylko zachwyca swoim słynnym 1- sezonowym charakterkiem no i oczywiście Liz...Liz która nie jest udręczoną świętą, niepokalaną męczennicą i bohaterską dziewicą z IQ 210 :twisted: tylko zwyczajną, pełną ciepła, mądrą kobietą, którą prawdziwa przyajźń połączyła...z nieślubnym synem męża.

PS, Mam nadzieję że Karen przestanie się wygłupiać i nie zabije Maxa...ludzie ( w tym ja) by jej tego poprostu nie darowali.

Hotori
Obserwator Słów
Posts: 1509
Joined: Sat Jul 26, 2003 4:11 pm
Location: Lublin

Post by Hotori » Sun Dec 12, 2004 9:56 pm

Tak :cry: a mi zaraz serce pęknie !

Lizziett jesteś kochana, że dzięki tobie możemy na bieżąco uczestniczyć w światowym życiu Roswell :wink: , ale dla mnie to jednocześnie męczarnia. Nie mam czasu żeby to wszystko czytać ! Teraz z powodzeniem nadrabiam chociaż to co mamy na forum , lecz to nie zmienia faktu, że jeszcze tyle przede mną... :!: A czasu brak, jak zwykle...

Hmm...a w ogóle to jedno mnie zastanawia :?: Czemu wątki w f-f tak często się powtarzają ? Zanim zaczęłam czytać Innocent i Downfall , mialam w sumie parę podobnych pomysłow co do moich ficków, tzn.- w ''Symfonii o mroku'' z Marii zamierzałam zrobić pannę ''lekkich obyczajów'', a z kolei w innym opowiadaniu Liz miała ukrywać przed Maxem fakt , że ma córkę (i nadal zamierzam tak zrobić).
W rezultacie jednak doszłam do wniosku, że nie warto się przejmować tylko pisac to, co się wymyśliło (swoim własnym sposobem), a nie sugerować się tym, że podobny pomysł został już zrealizowany. W końcu te popularne scenariusze znane nam są z życia, a w opowiadaniach Roswell można je interpretować za każdym razem inaczej :wink:
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''

William Blake

Guest

Post by Guest » Fri Feb 18, 2005 2:18 pm

Czołem.

I za przeproszeniem, że ja ciut, jak Filip z Konopii... ale czy któraś z Was mogłaby zarzucić tu adresem do orginalnej wersji Innocent?

User avatar
Ela
Fan...atyk
Posts: 1844
Joined: Tue Jul 15, 2003 5:55 pm

Post by Ela » Fri Feb 18, 2005 3:33 pm

Czemu jak Fllip z konopii, od tego jest czytelnia...Miło nam....hmm, Gościu :D

Link do strony gdzie znajdziesz jej opowiadania, w tym "Innocent".

http://p198.ezboard.com/fthespoilerslut ... D=44.topic
Image

Guest

Post by Guest » Fri Feb 18, 2005 5:40 pm

Jak widzę, działalność tutejszych dziewoj nie przypomina biurokratycznych zwyczajów polskich urzędników.

Dzięki.

User avatar
Ela
Fan...atyk
Posts: 1844
Joined: Tue Jul 15, 2003 5:55 pm

Post by Ela » Sat Mar 05, 2005 1:12 am

Lizziett, dzięki za wiercenie dziury w brzuchu Kath. :D Nie wiem czy nie będzieli musieli teraz wchodzić na roswellfanatics z głową posypaną popiołem i w worku pokutnym....ale co tam, stęskniłam się za nimi :wink: :mrgreen:
W każdym razie, aż mi tchu dzisiaj zabrakło kiedy zostałam tam wpuszczona :D
Image

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sun Jun 12, 2005 1:20 pm

Czas zreaktywować Czytelnię. Co prawda ostatnio czytuję nieco inne rzeczy, ale przecież nie mogłam ominąć pierwszej tury głosowania na RF :D Tak więc mała garść spostrzeżeń dotyczących nominowanych (jeszcze wiem, na co głosuję, czyli nie jest tak źle :P ).

Potrety Liz - szczerze zastanawiałam się, czy na to w ogóle głosować, ale się przemogłam. Zresztą - dla Midwest Max wszystko. Aczkolwiek przy portrecie Maxa miałam pewne wątpliwości - czy Freefall to jest takie gdzie Max jest pilotem czy znowu mieszam tytuły? Mniejsza z tym, i tak zagłosowałam na Kath7. Teraz Isabel - ha! To chyba jasne, że stanowczo wybrałam serię Karen jako Supporting... I przy Michaelu też. Sama nie wiem, gdzie mi się bardziej podobał, choć w MBMae za bardzo przypominał chodzący seks... ale potem z tego wyszedł, na szczęście. Tak więc Karen. Alexa zupełnie pominęłam - jakoś nigdy nie pałałam do niego szczególną sympatią i prawdę mówiąc opowiadania z nim/o nim omijam szerokim łukiem. Kyle - Secrets! Ale chyba nie muszę mówić, że w kategorii Lead Portayal in na UC Fic zdecydowanie wygrywa Max z MBW - ooochchhhh, uosobienie najwspanialszego i najsłodszego Maxa. What a man... Potret duplikata - no, cóż, zagłosowałam na Zana w "Drugich Szansach"... Nie to, żeby mi się jakoś specjalnie podobał, ale to jeden z nielicznych fików z Liz i duplikatem od których mnie nie skręca. Supporting Character - Sean u Kath - w końcu to Kath... A Sins Of The Father były świetne. I teraz najlepszy portret crossoverowy - no chwila, tam jest Brooke!!! To chyba naturalne, że jest dla mnie najlepszym portetem - nie ma to jak OTH :D to raz. Dwa - że fik jest autorstwa Kath, a na nią można głosować na ślepo. A trzy to to, że istotnie Brooke jest tam rewelacyjnie przedstawiona, nie jako pusta cheerleaderka, ale jako bardzo sympatyczna i wesoła dziewczyna. Swoją drogą bardzo chętnie obejrzałabym taką krzyżówkę tych dwóch seriali, Dan Scott jako maszynka do robienia dzieci - przerobić "ma w każdym porcie narzeczoną" na "ma w każdym stanie dziecko". Opowiadanie ma tylko jedną wadę - jest rzadko uaktualniane, a Max jest odrobinę ciapowaty, ale jakoś mi to nie przeszkadza. Poza tym spodobał mi się pomysł Brooke/Kyle Valenti - nie ma co, pasują do siebie. Co prawda pewnie nie zdobędzie nagrody (to coś na "A" pewnie przebije... :evil: ), ale i tak Brooke jest tam z charakterkiem. Z tego co pamiętam to sam serial został streszczony przez Lizziett jakoś tak, że w Ameryce z zachwytu sikają po nogach nad OTH, ale cóż, nie wszystko może być tak głębokie jak Klan albo Esmeraldy, nie samymi wybitnymi dziełami literackimi człowiek żyje i po zakończeniu Roswell OTH jest przynajmniej znośne... OK, co do reszty nominacji... Dziecko - czemu nie dziwi mnie obecność Michelle? :lol: No i na koniec - znowu Midwest Max. I bardzo dobrze.

No, to teraz czekamy na kolejną turę głosowania... 7b.
Image

User avatar
Lizziett
Fan
Posts: 1000
Joined: Mon Aug 25, 2003 11:48 pm
Location: Kraków

Post by Lizziett » Sun Jun 12, 2005 3:26 pm

Bleh, sto lat nie byłam na RosellFanatics, byłam wręcz zaskoczona że to już 7 runda :roll: 3/4 z tych historyjek kompletnie nie jarzę, widocznie płodziła je nowa gwardia. Głosowałam m.in na "Born of the stars" ( na Liz i Maxa), "Son Series" Midwest Max ( to jedyne opowiadanie jakie jeszcze śledzę...no coś niesamowitego poprostu. Już o tym pisałam ale napiszę raz jeszcze- gdyby ta kobieta pisała dla serialu Roswell byłby w czołówce najlepszych a nie najbardziej kiczowatych seriali ostatnich lat. Bohaterowie- od Maxa, poprzez Nate'a, Liz, Michaela, Isabel, Jessy'ego (!), Alyssę, Marię i upiornych bliźniaków- poprostu nieziemscy) i na Michaela w "Boys of the Summer"- The Best Portrayal in UC. Reszta mi raczej zwisa i powiewa. Tak Nan, "Freefall" to coś o pilotach...kolejna śmiercionośna dawka lukru w wydaniu Carol000 nad którą amerykańscy fani omdlewają z zachwytu. Nie wiem doprawdy dlaczego Max jest nominowany w tej kategorii, bo o ile sie nie mylę jest tam śmiały, wygadany, spontaniczny i pełen temperamentu-jednym słowem jest wszystkim czym serialowy Max nigdy nie był. "Everything to you" Sylvii. Już raz nagrodzone za Liz, ale przede wszystkim są tam niesamowici Michael i Maria. Niestety jest to jedno z opowiadań o pohańbionym przez Tess Maxie a więc nie na moje zęby :roll: Już w połowie- albo i wcześniej- cedziłam "weź się wreszcie chłopie w garść i przestań mazgaić i omdlewać po kątach". No ale widocznie inni to lubią.

Nan, nie lubiłaś Alexa?! Alexa?! Zgroza! Nie wiesz że Shiri, Colin i Nick to jedyne osoby dla których warto oglądać Roswell?! 8)
Co do "OTH" to przyznam że nie bardzo rozumiałam co może być porywającego w kolejnym serialu o pustych amerykańskich małolatach w różowych cadillacach, no ale skoro tobie się podoba, to pewnie musi coś w sobie mieć :P
Na crossoverach się nie znam zresztą i tak wygrają na pewno jakieś około Alecowe smęty.

Image

Image

Image

Image

Hotori
Obserwator Słów
Posts: 1509
Joined: Sat Jul 26, 2003 4:11 pm
Location: Lublin

Post by Hotori » Sun Jun 12, 2005 4:13 pm

No, ja nie zamierzam się powtarzać- skrobnęłam wczoraj w pokoiku u Cichej/Doc , że na RF bywam sporadycznie (czas, czas... :( ) , ale... :mrgreen: podobnie jak ty Lizziett śledzę tam tylko jedną rzecz- EOTS Karen :P
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''

William Blake

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Mon Jun 13, 2005 5:49 pm

Taaa, 7 runda. Też się przyznam, że 3/4 historii nie kojarzyłam, chociaż też sie zgadzam z opinią, że na Kath 7 i MM mozna głosować 'ślepo' :wink: Powiem nawet że B&S Kath 7 czytam. Kyle jest tam świetny... OTH... sporadycznie zaglądam do tego serialu, jest emitowany u nas w soboty. Chociaż jedno przyznaję się jest niezłe - wątek konfliktu dwóch synkówpo dwóch stronach barykady i zarazem kontra kochany tatuś Dan. Wstawić Liz jako jeszcze jedno nieślubne dziecko Dana i dowód jego 'wspaniałego' charakteru był po prostu świetny. Powinni przyznawać nagrody za najlepsze pomysły jak połączyć światy w skrzyżowaniach. Sama idea, rozwiązanie połączenia w 98% opowiadań jest po prostu koszmarne.
No i oczywiście to dopiero pierwsza runda... cóż, zobaczymy, co przyniesie tym razem podział nagród.
Na crossoverach się nie znam zresztą i tak wygrają na pewno jakieś około Alecowe smęty.
No nie wiem :lol: Ja osobiscie na najlepszy Crossover podsunęłabym Something Wicked This Way Comes autorstwa RavenSprite, opowiadanie Liz/Khivar z elementami Lary Croft (!). Ale moze nie jestem obiektywna, mnie RavenSprite potrafi przekonać do każdej pary, w końcu przerobiła mnie na x-tremerka, to co sie będę odzywać. Już zmykam. 8)
Image

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Mon Jun 20, 2005 9:05 pm

Partia druga głosowania.

Mało nie spadłam z krzesła... Ulubiony pierwszy rozdział - AS!!! Spokojnie, co z tego, że to mój absolutny numer jeden! Moje biedne serduszko jest zachwycone - AS po raz drugi, jako przyjaźń Liz i Michaela...! O rany. O rany. To chyba normalne, że mam do tego opowiadania szczególny stosunek... Ale chyba wtedy Michael Guerin przestał być na dalszym planie.
I przyznaję - miałam kłopot przy wyborze ostatniego rozdziału. Revelations - Spin - Downfall? Po namyśle wybrałam Spin. No nie, znów się rozpływam - ostatnia linijka i piękny cytat z AS... Trudno. Wybacz, Karen, ale moja sympatia do AS jest znacznie dłuższa i głębsza niż sympatia do twoich opowiadań :wink: Ha, co zrobić, ale w końcu tłumaczyłam te słowa niemal ze łzami w oczach.
Obrazek... Wybrałam ten z drogą. Zawsze mi się podobał.

Ha, i tym sposobem druga tura minęła mi pod znakiem Antarian Sky... I absolutnie mnie to nie martwi :lol: No. Wracam do dalszej lektury Klaudiusza, w końcu - czy to kosmici, czy Rzymianie... :P

EDIT:
Udało mi się ochłonąć. Troszeczkę, bez przesady.
Ale tak serio - przeglądałam te nominacje i chyba naprawdę nie jest tak źle, skoro jeszcze się w tym orientuję. Co prawda... no dobrze, przyznam się. Na ogół porzucam opowiadania po przeczytaniu kilku początkowych części, o ile są tak interesujące, żeby w ogóle czytać te kilka części. I mimo wszystko mam w ustach gorycz. Cieszę się ogromnie, że AS wciąż jest doceniane, ale... to są odgrzewane kotlety. Nie można w kółko nagradzać tego samego, pewnie, Nobody's Son jest świetna, ale przecież... czemu wciąż jest tam AS, Spin i inne starsze opowiadania? Nie ma nowych, dobrych rzeczy? Nie jest to zbyt przyjemna świadomość...
Image

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Fri Jun 24, 2005 3:40 pm

Dla zainteresowanych (choć pewnie bardzo nielicznych) - trzecia tura głosowania.
Image

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Mon Jun 27, 2005 4:17 pm

Dla zainteresowanych - ogłoszono wyniki 1 tury.

Wchodzę na podstronę. Na dizeń dobry 'Best Lead Portrayal of Liz Parker ' wygrywa Kath7. Ok. Może nie bedzie źle. Idę dalej. Drugoplanowa Liz, tutaj robię :shock: , bo wygrywa The Son Series by Midwest Max.

Idę dalej, Maxa pomijam, Isabel już też chcę, ale nie, Midwest Max znów wygrywa w kategorii 'Best Supporting Portrayal of Isabel Evans'. Myślę sobie, czary czy co?

Moje zdumienie sięga zenitu, kiedy w 'Best Lead Portrayal of Michael Guerin' widzę Finding Ulysses Image by Peachykin, tłumaczone zresztą przez Gabrielę/Amarę (obiecała wziąść się tłumaczenie dalej).

Może jednak dzięki temu częściej pozaglądam do innych zwycięzców... hm, ale Nan ma racje, że wiekszość to poodrzewane historie. Szkoda...
Image

User avatar
Lizziett
Fan
Posts: 1000
Joined: Mon Aug 25, 2003 11:48 pm
Location: Kraków

Post by Lizziett » Mon Jun 27, 2005 11:15 pm

...a te płodzone przez "nową generację" odbierają apetyt na dwa tygodnie :roll: Gdzie im tam do Mockinbird, RosDeidre, EmilyluvsRoswell albo Ashton, nawet do Deejonaise. Wydaje się że ze starej gwardii piszą już jedynie Kath i Breathless, skrzydła rozwija naprawdę fantastyczna Midwest Max...szkoda że tak późno. Oprócz tego namnożyło się rozmaitych Jason Loverów i Behrgirlów...zwłaszcza tej ostatniej pełno wśród nominacji...zajrzałam co i zacz...

cytuję

"Max paced the Emergency Room floor. He had picked her petite form up in his arms and carried her to his car. The hospital wasn’t that far away, but Liz was unconscious for the entire ride as well as when he brought her in. "


“I’m so sorry Liz. I’m so sorry I wasn’t here for you.” Max said, his voice hoarse from trying to be strong for her, but it hurt like hell. Why was this happening? Why now? "

...i od razu wszystko jasne :roll:

Najlepszy Portret Maxa- "Evarything to you"...no jasne, jest tam idealną jęczyduszą i skrzywdzoną sierotą która bez Super Liz ( którą przeprasza w co drugim zdaniu) nie byłaby w stanie zawiązać sobie sznurówki.
Cool.
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)

""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)

Hotori
Obserwator Słów
Posts: 1509
Joined: Sat Jul 26, 2003 4:11 pm
Location: Lublin

Post by Hotori » Wed Jun 29, 2005 11:49 am

Lizziett te twoje sznurówki :lol: Dobrze, że w takim razie nie tracę czasu na czytanie tego... 8)
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''

William Blake

Hotori
Obserwator Słów
Posts: 1509
Joined: Sat Jul 26, 2003 4:11 pm
Location: Lublin

Post by Hotori » Wed Jun 29, 2005 7:21 pm

A propos jeszcze opowiadań. Temat pomysłów, który się stale przewija. Nan w swoim pokoju wspomniała , że dopiero zaczęła czytać EOTS i odetchnęła z ulgą, że historia jej Maxa nie powieliła się z historią Karen. A ja do tego właśnie. W ramach nadrabiania czytam teraz ''Miłość ...'' Josephine w tłum. Lizziett. I co ? W sumie nic się nie powiela, ale oscyluje w granicach skrajnego podobieństwa. Na przykład choroba Liz - w sumie u mnie chora jest nie Liz , a wszystko wypływa z mloich własnych doświadczeń, z tego co przeżyłam z moim narzeczonym. Ale mimo wszystko wiem, że odkrywanie takich podobieństw jest denerwujące 8)

Pytanie do osób, które przeczytały dużo ficków : czy znacie opowiadanie , gdzie ktoś / jeden z bohaterów jest poetką, pisarką itp. ?- chyba popadam w paranoję :mrgreen:
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''

William Blake

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Wed Jun 29, 2005 7:54 pm

Tak - to projekt mojego własnego przyszłego opowiadania, które czeka na razie w poczekalni, zaopatrzone w tytuł i ogólne zarysy. Pomysł sama sobie zaaprobowałam, a tytuł zaakceptowała Maddie. Ale zanim zdecyduję się coś z tym zrobić tak, żeby nie schrzanić pomysłu... Drugim pomysłem był kryminał, też z pisarzem w roli głównej.

A swoją drogą - coś mi chadza po głowie. Nie jestem pewna co. Może to była Majesty...? Czy Liz w jednym z opowiadań nie przerzuciła się na książki? Josephin chyba nie... Stephanie też nie... A może to było coś u Candy? Nie, już wiem! To było opowiadanie typu Rebels, choć tytułu za Chiny sobie nie przypomnę. Ale było, pamiętam. Urwane w połowie i wściekłam się wtedy potężnie. Może jeszcze u Karen, choć nie jestem pewna, być może gdzieś gromadzie fików GZ coś takiego było. Ale jestem pewna, że to..

Edit:
Aaa! Już wiem! Gorzkie Fusy!!! Tak... ulżyło mi. Max był tam pisarzem.
Chwila niepokoju... to na pewno były Gorzkie Fusy? Tak, chyba tak... Max był pisarzem w kobiecej skórze :roll:
Image

User avatar
Lizziett
Fan
Posts: 1000
Joined: Mon Aug 25, 2003 11:48 pm
Location: Kraków

Post by Lizziett » Wed Jun 29, 2005 8:16 pm

Liz była pisarką w "Pilgrim Souls" EmilyluvsRoswell, które zresztą onegdaj przetłumaczyłam :wink:
"I know who you are. I can see you. You're swearing now that someday you'll destroy me. Far better women than you have sworn to do the same. Go look for them now." (Atia)

""You...have...a rotten soul" (Cleopatra)

User avatar
Olka
Redaktor
Posts: 1365
Joined: Tue Jul 08, 2003 1:14 pm
Contact:

Post by Olka » Wed Jun 29, 2005 9:34 pm

Max pisarzem w kobiecej skórze, w Gorzkich Fusach! Nan, kochana nie przerażaj mnie :wink: Z tego co pamiętam, podczas tłumaczenia tego ff, Max pozostał Maxem.

Hotori
Obserwator Słów
Posts: 1509
Joined: Sat Jul 26, 2003 4:11 pm
Location: Lublin

Post by Hotori » Wed Jun 29, 2005 10:23 pm

Nie no, nie pocieszyłyście mnie, a szczególnie Nan :mrgreen: Tyleś tego wymienila. Ale się nie zrażam. I tak to napiszę !! :P
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''

William Blake

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 28 guests