Jakie są wasze ulubione książki?

Poznajmy się bliżej...

Moderators: ciekawska_osoba, lizzy_maxia

Post Reply
User avatar
piter
Wieczna zrzęda
Posts: 1724
Joined: Thu Aug 07, 2003 2:57 pm
Location: warszawa
Contact:

Post by piter » Mon May 03, 2004 11:20 pm

najpierw apel do naszych kochanych milosniczek fanshitow (wlasnie to wymyslilem - jestem cool, prawda?): przynajmniej tutaj nie smiećcie...

Inti, a probowales kiedys czytac cos poza lekturami..?
(mamy tu piekny przyklad tego jak szkola 'ksztalci' :roll:)

a teraz na temat:
niektorzy pewnie wiedza, ze jestem fan-atykiem Diuny. Juz od dawna wiedzialem, ze istnieje cykl "Preludiow do Diuny", jednak za kazdym spojrzeniem na okadke, rzucaly sie w oczy nazwiska autorow - Brian Herbert i jakis drugi..
Frank Herbert umarl zanim udalo mu sie ukonczyc historie Arrakis. pogodzilem sie z tym i nie chcialem sobie niszczyc wspomnien czytajac marna podrobke w wykonaniu jego syna. No coz.. ostatnio przeczytalem pierwsza czesc - "Rod Atrydow". zgodnie z oczekiwaniami syn nieudolnie nasladuje styl ojca - intrygi przez niego opisywane, daja sie drogą prostego zgadywania, rozwiazac juz w zarodku, a bohaterom brakuje przenikliwosci i inteligencji, za ktore tak pokochalem swiat Herberta Seniora.
Jednak o dziwo ksiazka mi sie podobala na tyle, ze z ogromna niecierpliwoscia wyczekuje chwili wolnego czasu, zeby sie zabrac za nastepna czesc. Dlaczego? bo klimat jest rownie interesujacy jak w oryginale.
poza tym LEO twierdzi, ze nastepne tomy sa znacznie lepsze, a wiem, ze nasze gusta w kwestii uniwersum Herberta sa bardzo zbiezna 8).

nie chce mi sie myslec nad ladnym zakonczeniem postu...
dzien dobry. jestem piter i wszystkich lubie.

User avatar
brendanferhfan
Zainteresowany
Posts: 480
Joined: Fri Feb 13, 2004 4:52 pm

Post by brendanferhfan » Tue May 04, 2004 8:12 am

Taaa Graalion... wszystkie lektury są nudne... a nawet bardzo nude. Ostatnia ksiazke jaka przeczytalam to "dziewczyna ameryki" - nie nawidze ksiazek z tego typu... sa glupio napisane i wogle to wszystko w nich mi nie pasuje... Od tego czasu (od 3 miesiecy) nie czytalam zadnej.. nic... oprocz opowiadan _liz.. (to mozna zaliczyc do malej ksiazki :) - na Iskry chyba wyszlo ze 40 stron...)

User avatar
lizzy_maxia
Fan
Posts: 888
Joined: Fri Jul 25, 2003 10:01 am
Location: Łódź, my little corner of the world...
Contact:

Post by lizzy_maxia » Tue May 04, 2004 12:38 pm

piter wrote:przynajmniej tutaj nie smiećcie...
No proszę, i kto to mówi? Osoba, która nie dość, że swoimi "żartobliwymi odzywkami" 'urozmaica' nam wszystkie ciemne zakamarki tego forum :wink: , to jeszcze manifestuje swoją niechęć do fanfików wszędzie gdzie tylko można. Doprawy, wzruszajacy ten apel, bagnet na broń! :lol:
Graalion wrote:Lektury z reguły mają to do siebie że są nudne
A bierze to się z faktu, że większość z nich napisana jest niezrozumiałym dla młodego pokolenia językiem (mówię tu o utworach powstałych w okresie np. oświecenia), a do tego wiele z nich straciło już na aktualności, a nauczyciele na siłę wmawiają nam, że dane dzieło można rozpatrywać również w kontekście teraźniejszości. Gdybym mogła, powyrzucałabym z kanonu lektur z połowę pozycji.
Jednak nie zawsze lektury muszą być nudne - z przyjemnością czytałam "Lalkę" Prusa czy ostatnio "Początek" Szczypiorskiego, a nawet "Ferdydurke" Gombrowicza (na którym odrobinkę się zawiodłam, ale biorąc pod uwagę całą wymowę książki jest całkiem interesująca). W przeciwieństwie do Intiego, literatura wojenna i powojenna traktująca o obozach koncentracyjnych mnie wydaje się naprawdę wartościowa i warta zapoznania się z nią z racji prawd w nią wpisanych (ale bez sensu jest bardzo szczegółowe skupianie się na bohaterach każdym z osobna - taka wnikliwa analiza może zniechęcić każdego ucznia).
brendanferhfanka wrote:"dziewczyna ameryki" - nie nawidze ksiazek z tego typu... sa glupio napisane i wogle to wszystko w nich mi nie pasuje...
A ja wręcz przeciwnie, "Dziewczyna Ameryki" czy "Pamiętnik księżniczki" są pozycjami, które pomagają mi się odstresować. Napisane prostym językiem, jasno, opowiadające niemalże infantylną historyjkę...Taki...no, może nie powrót do dzieciństwa, ale do małoletnich lat na pewno :)

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Tue May 04, 2004 4:16 pm

Piter wrote:Inti, a probowales kiedys czytac cos poza lekturami..?
(mamy tu piekny przyklad tego jak szkola 'ksztalci' )
Czytanie książek nie należy do moich ulubionych rzeczy. Może są ciekawsze książki od tych lektur, które przeczytałem ale szczerze i tak nie mam zamiaru ich czytać. Także wątpię aby czytanie książek rozwijało wyobraźnię. Jedynie co to najwyżej uczy wysławiania się - ale tyle to i czytanie gazet uczy. A czy czytałem coś poza lekturami? no jasne - np. twoje posty :wink:

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Tue May 04, 2004 6:21 pm

Lektury potrafią zniechęcić do czytania, choć trafiają się wśród nich i rzeczy ciekawe. Cóż, nie będę nikogo na siłę namawiał do czytania książek, bo to mijałoby się z celem. Uważam że książki z całą pewnością czytać warto, choć każdemu może się podobać inny gatunek czy styl pisania. Zalet nie będę przytaczał, bo nie w tym rzecz - czytanie książek powinno być przyjemnością, nie obowiązkiem. Prawda jest taka, że albo się lubi czytać, albo nie.
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Tue May 04, 2004 7:31 pm

Kiedyś (jak bardzo się nudziłem) zacząłem czytać fajną książkę - nie pamiętam tytułu... była na faktach autentycznych i opowiadała o człowieku, który spędził kilka miesięcy błądząc po oceanach.. odżywiał się tym co udało mu się złowić... Niestety książka oczywiście nie była moja i przeczytałem tylko kilka stron poczym książka ta niewiadomo gdzie przepadała... Nie pamiętam nawet imienia ni nazwiska autora i zarazem bohatera wiem jedynie, że akcja toczyła się w latach chyba 70 a człowiek ten był chyba Hiszpanem albo Portugalczykiem... Jeśli ktoś wie o czym tu piszę niech mi poda tytuł to może skończę to co zacząłem...

Xander
Fan
Posts: 700
Joined: Sat Aug 16, 2003 6:49 pm

Post by Xander » Tue May 04, 2004 11:01 pm

Jeżeli ktoś lubi literature groteskową z duża ilościa ironii, to polecam twórczość Michaiła Bułchakowa, m.in. genialne dzieło pt. "Mistrz i Małgorzata" jak i również, bardzo cyniczne "Zapiski na mankietach".

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Wed May 05, 2004 12:40 am

A Sapkowskiego Wiedźmina i tak nic nie przebije :P :mrgreen:
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
piter
Wieczna zrzęda
Posts: 1724
Joined: Thu Aug 07, 2003 2:57 pm
Location: warszawa
Contact:

Post by piter » Wed May 05, 2004 12:58 am

uwielbiam Wiedzmina, ale Diuna bije go na glowe.. 8)

Xander.. wydaje mi sie czy wyczuwam monotematycznosc...? :roll:
dzien dobry. jestem piter i wszystkich lubie.

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Wed May 05, 2004 1:08 am

uwielbiam Wiedzmina, ale Diuna bije go na glowe
Nie zgodzę się, ale uznaję twoje zdanie. "Diuna" jest na tyle dobra (ba, nawet świetna), że mogę zrozumieć że ktoś przedkłada ją nad Wiedźmina. Pod warunkiem że mówisz o pierwszym tomie 6-księgu "Diuny".
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
piter
Wieczna zrzęda
Posts: 1724
Joined: Thu Aug 07, 2003 2:57 pm
Location: warszawa
Contact:

Post by piter » Wed May 05, 2004 2:42 am

hmm... pierwszy tom jest genialny, ale mowiac "Diuna" mam na mysli raczej wszystkie 6 tomow, z naciskiem na te ostatnie - jakos zawsze bardziej do mnie przemawialy
dzien dobry. jestem piter i wszystkich lubie.

User avatar
lizzy_maxia
Fan
Posts: 888
Joined: Fri Jul 25, 2003 10:01 am
Location: Łódź, my little corner of the world...
Contact:

Post by lizzy_maxia » Wed May 05, 2004 12:00 pm

Uznałam, że dawno nie czytałam dobrej książki (ostatnią był "Dziwny przypadek psa nocną porą" Marka Haddona) i zajrzałam do Merlina z zamiarem zamówienia jakieś pozycji (nie mam teraz czasu latać po księgarniach - na czytanie też raczej nie, ale przydałoby się skompletować jakiś księgozbiór na czas wakacji). Trafiłam na książkę pod dość intrygującym tytułem "Kolejny e-mail od Pana Boga". Z reguły nie jestem zwoleniczką literatury...hmm, nie wiem jak to nazwać...chrześcijańskiej :roll: , ale może ktoś z Was spotkał się już z tym wydawnictwem i może tę książkę polecić/odradzić/lub wyjasnić mi, czy to powieść czy może zbiór złotych myśli itp. ?

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Wed May 05, 2004 9:07 pm

Niestety, o "Kolejnym e-mailu ..." nic nie słyszałem.

"Diuna" od drugiego tomu do mnie nie przemawia, a ostatnie mnie wrost nudzą.

Też ostatnio stwierdziłem, że bym sobie jakąś książkę poczytał. W najbliższym czasie idę do miasta kupić 3-cią część "Zabójcy Trolli", 2-gą "Sługi Bożego" i niejaką "Achaję". Czytał ktoś może tą ostatnią? Dobra jest?
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

Xander
Fan
Posts: 700
Joined: Sat Aug 16, 2003 6:49 pm

Post by Xander » Wed May 05, 2004 9:44 pm

"Sługa Boży" nr. 2 nie jest warty nawet kilkunastu groszy. To schematyczne powielanie rozwiązań wykorzystanych już wczsniej w tego typu literaturze.

User avatar
piter
Wieczna zrzęda
Posts: 1724
Joined: Thu Aug 07, 2003 2:57 pm
Location: warszawa
Contact:

Post by piter » Wed May 05, 2004 11:03 pm

przykra sprawa, ale musze sie przychylic do zdania przedmowcy... "Mlota na Czarownice" nie czytalem, ale za to mialem stycznosc z samym "Sluga Bozym" - krotko mowiac: kiszka... (chyba juz kiedys sie na tej ksiazce wyzywalem, wiec sobie daruje glebsze rozwazania...)

za "Achaje" sie zabiore jak tylko sie sesja skonczy.. juz od jakiegos czasu mam na nia chrapke, ale z braku czasu, projekt lezy... (zeby bylo jasne: nie mam pojecia o czym jest ta ksiazka 8))

hmm.. :roll: bede mial pracowite wakacje...

pytanie: czy ktos czytal ktoras z ksiazek osadzonych w realiach swiata Planescape? jedna sie nazywala chyba "Strony Bolu"...
dzien dobry. jestem piter i wszystkich lubie.

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Thu May 06, 2004 2:13 am

O "Młot na Czarownice" nie pytałem, bo spodziewałem się takich opinii. Ale jak już padło to może zapytam inaczej - jak tą książkę ocenia ktoś komu podobała się pierwsza cześć ("Sługa Boży")?
Jest tu w ogóle ktoś taki?

EDIT: Dobra, już nieważne, bo właśnie dzisiaj dokonałem wspomnianych zakupów, tak więc będę mógł sam ocenić.
Matko Boska, wydałem prawie 200 zeta :shock:
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

Rathija
Gość
Posts: 8
Joined: Fri May 14, 2004 10:55 am

Post by Rathija » Tue May 25, 2004 2:37 pm

Pewnie tego nikt nie przeczyta, ale moze to i lepiej :mrgreen: Ja kocham wszystkie ksiazki, niewazne jakiego gatunku, wazne ze mozna zaczac czytac i zniknac, stac sie kims innym zapomniec o problemach i wogole ksiazki potrafia wszystko :P Tak jak Roswell Melindy Metz podobaja mi sie ksiazki K. Boglar i wielu innych autorow, lekturki szkolne tez sa super, gdyby nie one nie zmusilabym sie chyba do Kamieni na Szaniec, albo Faraona, a ksiazki te byly tego warte, wiem pewnie to nie na temat ale :roll: mniejsza z tym :D :!:

User avatar
Renya
Fan
Posts: 524
Joined: Fri Dec 12, 2003 12:17 am
Location: Brwinów
Contact:

Post by Renya » Tue May 25, 2004 3:26 pm

Dlaczego nie na temat?
Ja mam swoje ulubione gatunki, ale czytam wszystko, pod warunkiem, że książka mnie zaciekawi. Jak jest nudna, to nawet przez fantastykę nie przebrnę.

Rathija
Gość
Posts: 8
Joined: Fri May 14, 2004 10:55 am

Post by Rathija » Wed May 26, 2004 11:17 am

Może i tak, ja właściwie daję każdej książce 15 stron, dalaczego tyle to nie wiem, ale jak mnie nie wciągnie to jej poprostu nie czytam, ale większość wciąga mnie tak mocno że potrafię siedzieć do 3 w nocy i ją przeczytać, niektóre książki są świetne, ale inne po prostu do kitu, np. Cierpienia młodego Wertera, wiem wcześniej pisałam trochę inaczej :hand: :onfire:

Luca
Starszy nowicjusz
Posts: 247
Joined: Tue Aug 05, 2003 9:58 pm

Post by Luca » Mon Jul 12, 2004 10:23 pm

W tak niewiarygodny sposob potrafi przeniknac do czyjejs psychiki tylko jeden autor :twisted: Stephen King. "Cujo"- polecam. Nie ma nic lepszego niz noc, cieple lozeczko i ogromny czworonozny potwor majacy wscieklizne, a bedacy kiedys uroczym, kochajacym dzieci pisekiem :roll:

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 2 guests