forum.roswell.pl

hehe, jak sam temat wskazuje tu możecie pisać o książkach. Moją stanowczo ukoffaną jest "Władca Pierścieni". Wg mnie najlepszą częścią trylogii jest "Powrót króla" =) Poza tym koffam "Hobbita" i wszelkie dzieła Tolkiena, które przeczytałam (Sirmarillionu niestety nie mam ='(). Ostatnio pożyczyłam od kumpelki całą serię, która do tej pory wyszła w Polsce "Seria Niefortunnych Zdarzeń" Lemony Snicketa. opowieść tragiczna o sierotach Baudelaire. Cudowne =)

"Władca Pierścieni" - to chyba oczywiste.

"Alchemik" - chyba każdy słyszał.

Natomiast chyba nie każdy słyszał "Lesiu" Joanny Chmielewskiej. I "Dzikim Białku", czyli drugiej części "Lesia".

Ja uwielbiam "Lot nad kukułczym gniazdem"..."Buszującego w Zbożu"..."Mistrza i Malgorzate".... i "Stracone Złudzenia"

Ja lubię Władcę Pierścienie, Buszujący w zbożu, My dzieci z dworca zoo, serce w ogniu

"Saga o Wiedźminie". To w jaki sposób Sapkowski pisze po prostu powala z nóg.
Pierwsze części "Świata Dysku" Pratcheta (nie jestem pewien czy tak tak to się pisze) są również świetne. I cykl "Kane".
Hmm, w sumie wyszło same fantasy . I dobrze

Oczywiście " Władca Pierścieni", a poza tym " Stowarzyszenie Umarłych Poetów". Z czasów podstawówki "Ten Obcy"

Uaaa, mój temat...
Więc przede wszystkim - Karol Olgierd Borchardt, bezwarunkowo!!! "Znaczy kapitam", "Szaman morski", "Kolebka nawigatorów", "Pod czerwoną różą", "Krążownik spod Somosierry"... Mogę to czytać non stop...
W dalszej kolejności jest Joanna Chmielewska - ogólnie wszystko, ale w sczególności - błędny ognik, Wszyscy jesteśmy podejrzami i, ach!, Wszystko Czerwone...
A potem... "Bękart Eddy'ego" Kowalskiego - świetna książka. "Uskrzydlony Faraon" - czytałam to chyba trzy razy. "Żona kuchennego boga" - troszeczkę mnie zmroziło... "Pan Tadeusz" - dlaczego na ogół tego nie lubią...? Musierowicz, Montgomery, "Trzy córki króla" - pisałam o tym na egzaminie i chyba im się spodobało. Ponadto "Trzej muszkieterowie", ale "20 lat później" i "Vice hrabia" już nie bardzo, tak samo z Trylogią Sienkiewicza... Przeczytałam to w piątej klasie i później przez miesiąc kłóciłam się z kolegą z klasy, poszło nam o Bohuna...
Co ja jeszcze lubię...? "Buszującego", "Annę Kareninę"... i "Przeminęło z wiatrem", choć muszę przyznać, że "Scarlett" chyba bardziej przypadła mi do gustu. Lubię Jane Austen, chociaż mylą mi się jej bohaterki, zawsze są do siebie podobne , no i siostry Bronte... "Wichrowe Wzgórza" mi pasowały, bo czytałam je wieczorem I na pewno "Dziwne losy Jane Eyre". Uff... Chyba o czymś zapomniałam, ale jestem maniakiem książek i trochę tego było...

Nan... widzę, iż mamy podobny gust jeżeli chodzi o książki... podobnie jak Ty, przepadam za Jane Austen... do gustu przypadła mi szczególnie "Duma i Uprzedzenie"... Dumas też lubię... a "Przemineło z Wiatrem" znajduje się w mojej podręcznej biblioteczce... Za "Trylogią" nie przepadam... Ale za to "Anne Karenine" i "Buszującego" kocham całym sercem...

Zapomniałem - Księga Mądrości Syracha

MAM KSIĄŻKI ROSWELL!
Czekałam od tygodnia, aż mój tata wreszcie mi je przywiezie z Poznania i ten dzień jednak nadszedł! Heheh JESTEM SZCZĘŚLIWA !

Dzisiaj trudno mi sie skupić na czymś innym

NO tak moje ulubione ksziążki? Ok a więc jedziemy:

MIRANDA JANE GREEN - "Mity celtyckie",
M.DILLON, N.K.CHADWICK - "Ze świata celtów",
J.GĄSOWSKI - "Irlandia i Brytania w początkach średniowiecza w swietle badań archeologicznych",
S. GRZYBKOWSKI - "Historia Irlandii",

poza tym lubię bardzo
LOUANSHYA GREER -"Kto sieje wiatr" i druga część "Po burzy spokój", JOSEF GABRIEL -"Przekwitający mak - AIDS ostatnie miesiące pewnej miłości" jeśli myślicie, ze Philadelphia było smutną historią to musicie to przeczytać, oraz wszystkie książki napisane przez MARGRIT SANDEMO.

Hah, ja to-to czytam po angielsku... I już kombinuję jak namówić drukarkę do współpracy, bo mnie już oczy bolą, przeczytałam Obcego (świetne... dosłownie mmnie "położyło"!!!) , jestem w połowie Dzikiego (tytuły po angielsku mnie rozśmieszyły) i już nie mogę...
Agusi@-chan - oj tak, "Duma i uprzedzenie"! "Rozważna i romantyczna" też były ciekawe, ale... "Przeminęło z wiatrem" też u mnie stoi, dostałam od przyjaciółki, calutkie trzy tomy... A Jane Eyre wycyganiłam od ciotki, stara, wyczytana, żółta książka z zapachem kurzu... Hmmmm... Ja za to nie przepadam za Faraonem, nawet go nie przeczytałam, chociaż to była lektura, i to nawet z wypracowaniem...

A, i jeszcze Magdalena Samozwaniec... Rany, jak ja ją lubię! Troszeczkę ma podobny styl do Chmielewskiej, ale tylko troszeczkę. Jest rewelacyjna...

Nan... czytałaś może "Świat Zoffi" Josteina Gaardera ?? Doskonała lektura Kompedium wiedzy nt. filozofii zamknięte w pasjonującej powieści... od tej książki nie sposób sie oderwać...

Przyznaję jej Roswelliański znaczek jakości

Duzo by wymieniac tych ksiazek ale wiem do czego zawsze bede powracal - do "Pana Samochodzika" - to moje dziecinstwo

Vilandro - Silmarillion jest swietny ! Zaryzykowalbym stwierdzenie ze rownie dobry jak Wladca...

Agusiu - Swiat Zofii jest naprawde doskonala ksiazka Rowniez polecam innym

Wszyscy wymieniaja tutaj znakomitych pisarzy ktorzy zasluzyli na laury a ja powiem : Stephen King i Michael Crichton - jeszcze swych karier nie ukonczyli ale moim zdaniem ich tworczosc, jakby komercyjna nie byla, jest naprawde swietna

Pozdrawiam i zostawiam Was na 5 dni... Mam nadzieje ze gdzies w miedzyczasie wynajde te 7,8,9 i 10 czesc Roswell wg MM

Maxel, wiesz, że to by było wspaniałe... Jeszcze raz dzięki!!! Na razie połowa Dzikiego na mnie mruga...
A na Świat Zofii mam chrapkę.

Maxel..."Misery" Stephena Kinga... to pierwsza książka, która wzbudziła we mnie strach... naprawde przerażająca wizja "fanatyzmu"... Ostatnio w moje łapki wpadła "Mroczna wieża: Roland"...poczytamy... zaobaczymy

Silmarillion jest swietny ! Zaryzykowalbym stwierdzenie ze rownie dobry jak Wladca...

Nie zgodziłbym się

Stephen King i Michael Crichton

Crichton rzeczywiście świetnie pisze, choć nie jest moim ulubionym autorem. King ... Firestarter mi się podobała (no dobrze, bardzo mi się podobała), ale pozostałe jego książki jakoś nie za bardzo.

Co do moich książek to "Zabić drozda" jest moją ulubioną książką. Lubie też Jamesa Olivera Curwooda i jego książki przygodowe - "Błyskawica" -kocham to , "Włóczęgo północy" , "Szara wilczyca" i praktycznie wszystkie jego książki.

I lubię też bardzo ksiązki Melindy Metz - "Roswell w kręgu tajmenic"

Jeeeeeeeeeeeeeej ksiazeczki!!! Kocham czytac (chociaz ostatnio calkowicie mnie internet pochlonal )
Hmmm co ja loobie: Stephen King, Musierowicz, Whorton - tych autorow moge wszystkie ksiazeczki przeczytac, jakie tylko wydadza

A odzielne tytuly beda sie tu powtarzac: "Buszujacy", "Lot nad kukulczym gniazdem", "Alchemik"... kocham czytac

podobnie jak u Nan, to "moj" temat ;D
Ja raczej gustuje w gatunkach fantasy i sf. Co moze dziwic, wladcy JUZ nie lubie... po przeczytaniu po raz piaty znudzil mi sie... Silmarilliona nigdy nie lubilem.
moje ukochane to: trylogia o skrytobojcy Robin Hobb, trylogia o bezsennych Nancy Kress, 4 tomy Gateway Fredrika Pohl'a, 4 tomy o Enderze Orsona Scotta Carda, 6 tomow Diuny Franka Herberta, Pratchetta czytam raczej dla zasady niz dla przyjemnosci - bywa niezly, 5 tomow o Alvinie Stworcy tez Carda, cala masa ksiazek Philipa K Dicka, trylogia o Kocie Joan D Vinge, pare ksiazek Lema(Pirx, Niezwyciezony...) i oczywiscie caly Wiedzmin+opowiadania.
inne ciekawe imho ksiazki to "Tozsamosc Bourne'a", "Quo Vadis", kiedys uwielbialem Curwooda, Maya,
ech... znowu sie rozpisalem... pozro