Podaj dalej

Poznajmy się bliżej...

Moderators: ciekawska_osoba, lizzy_maxia

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Fri Jul 08, 2005 9:55 am

Ideał faceta - ciemnowłosy :wink: Na zasadzie "przeciwieństwa się przyciągają" :wink:

Epoka - starożytność, starożytność i po raz trzeci starożytność. Wiem, że jestem monotematyczna, ale trudo.

I rękę miałam złamaną, i nogę - ale z dwojga złego wolę rękę - przynajmniej można chodzić bez problemu, co w przypadku nogi nie jest takie łatwe. Ale najlepiej nie łamać nic.

No i jestem czymś pośrodku imprezowiczki a spokojnych wieczorków... Zależy od mojego nastroju, ale trzeba przyznać, że przy imprezach zaczynam kręcić nosem.

Bałaganiarz czy porządniś? A może bałaganiarz z tendencjami do porządków albo odwrotnie? :wink:
Image

User avatar
maddie
Fan
Posts: 970
Joined: Sat Jul 12, 2003 5:47 pm
Location: Kostrzyn k/Poznania
Contact:

Post by maddie » Fri Jul 08, 2005 11:10 am

Zdecydowanie bałaganiarz :!: Teoretycznie sprzątam w sobotę (czasem co 2 tyg), a we wtorek nie da się już wejsć do mojego pokoju :wink:. Dotego jeszcze dochodzi króliczek miniaturka którego powinno się sprzątać a który dostaje nowa ściółkę w momencie kiedy ludzie nie mogą już przechodzić pod drzwiami, ja tam tego nie czuje. Nie żeby królik miał źle, dostaje wszystko czego zapragnie tylko miejsce w którym ma toaletę nie zawsze jest czyściutkie.

Twoje najlepsze wakacje?
Image

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Fri Jul 08, 2005 12:03 pm

95'

nudne wakacje czy szkola z 'emocjami'? (wydumane pytanie... co za brak weny).

User avatar
Olka
Redaktor
Posts: 1365
Joined: Tue Jul 08, 2003 1:14 pm
Contact:

Post by Olka » Thu Jul 14, 2005 1:07 pm

Szkoła z emocjami. Najlepiej jakieś sporty ekstremalne, bo zwykłych nie lubię :D

Zdjęcia rodzinne - obrazy rzeczywistości, czy uwieczniające jedynie chwile szczęścia?

User avatar
caroleen
Zainteresowany
Posts: 374
Joined: Fri Apr 16, 2004 5:22 pm
Location: Warszawa
Contact:

Post by caroleen » Thu Jul 14, 2005 1:36 pm

Bałaganiarz ale z napadami pedantyzmu. Nie mam nic przeciwko nieładowi (taki stan anjczęsciej króluje w moim pokoju), ale syfu nie znoszę ponad wszystko. Trochę to dziwne, prawda? :roll:

Najlepsze wakacje...Trochę było takcih, co zapadły w pamięć. Ale mam przeczucie, że najlepsze będą tegoroczne. Może dlatego, że ostatnie spędzone w taki sposób i w takim gronie?

W tej chwili mam skazę urlopową na umyśle i tylko to mi w głowie. Marzę o wyjeździe. Dlatego zdecydowanie NUDNE ale za to WAKACJE!!

Jedno i drugie Oluś, jedno i drugie. Obrazy rzeczywistości, kiedy utrwalasz po prostu elementy twojego życia i otoczenia. Chwile szczęścia, kiedy fotografujesz to co kochasz i to, co jest dla ciebie radością. Osobiście wolę druga opcję. Pierwszy typ kojarzy mi się z ponurymi twarzami, chłodem, i prozą życia.

Wymarzone mieszkanie- otwarta, nowoczesna, ascetyczna przestrzeń czy tradycyjne, nieprzechodnie, zamykane pokoje?
Image

User avatar
ciekawska_osoba
Fan
Posts: 773
Joined: Sun Jul 13, 2003 11:35 am
Location: Rybnik
Contact:

Post by ciekawska_osoba » Fri Jul 15, 2005 6:19 pm

Ideał faceta?
Hihi mój ideał już znalazłąm, wysoki, baardzo wysoki, dobrze zbudowany, szatyn z lekko kręconymi włosami, niebieskie oczy, bałaganiaż ale z tendencjami pedanta;)

Ulubiona epoka? Średniowiecze albo jeszcze dalej, zcasy celtów 8)

Wakacje? zdecydownianie nie wyczynowo! Leniuszkowanie, spanie i obijanie się! To jest to co tygryski najbardziej potrzebują po intenwywnej pracy :wink:


Hmm zdjecie i rodzina, rzeczywistość danej chwili bym powiedziała, nigdy nie oddaje tego jak jest naprawdę a tylko to co się dzieje w danej chwili....

Wymarzone mieszkanie- otwarta, nowoczesna, ascetyczna przestrzeń czy tradycyjne, nieprzechodnie, zamykane pokoje?

zdecydowanie nowoczesna przestrzeń! Nienawidzę małych ciasnych pomieszczeń, nie żebym miała klaustrofobię, ale po prostu w małych pokoikach nic absolutnie nic nie da się zrobić, wstawić itp.


Kominek czy centralne?
"We shall never forget and never forgive. And never ever fear. Fear is for the enemy. Fear and bullets."
Image

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Fri Jul 15, 2005 7:46 pm

Otwarte przestrzenie zdecydowanie! Co prawda ascetycznie by nie wyszły z całą pewnością, nie z moimi talentami, ale mniejsza z tym :wink:

Oczywiście, że kominek. Świetny wynalazek :wink: milusi, cieplutki, znacznie bardziej przyjemny niż zimne żeberka kaloryferów (choć jednak ciepłe).

Ciągle mówi się o wadach, ale nikt nie składa się z samych wad... Co uważasz za swoją największą zaletę?
Image

User avatar
Olka
Redaktor
Posts: 1365
Joined: Tue Jul 08, 2003 1:14 pm
Contact:

Post by Olka » Fri Jul 15, 2005 8:06 pm

Duża przestrzeń ale nie ascetyczna :D Uwielbiam duże przestrzenie, a wśród nich najbardziej wielkie zamkowe komnaty. Moim marzeniem jest dom wybudowany na podobieństwo zamku. Najchętniej połączyłabym salon z kuchnią. Sufit sięgałby ponad 5ciu metrów nad podłogą, a łazienka mogłaby być nawet malutka, starczyłby prysznic. Np w wieży, a nad nią jeszcze mały pokoik . Taki niski na 2 metry wysoki, najlepiej tuż pod dachem tejże wieżyczki. W którym byłoby miejsce na małe łóżeczko, biureczko, krzesełko, lampkę i komputer. A salon byłby pełen "dupereli", które obecnie mam w domu, bo chomikuję wszystko, co mi w łapki wpadnie. To mój wymarzony dom :D

Zdecydowanie kominek, ale strasznie jest niewygodne to psakudztwo. Kiedy grzeje się nim cały dom zawsze jest albo za zimno, albo za gorąco i trzeba malować ściany co najmniej raz na 3 lata, chyba że nadwyraz lubimy ciemny nalot, który się na nich pojawia. Więc chyba najlepiej centralne z kominkiem, który służy tylko po to by móc upiec kiełbaski w deszczowy dzień i umilić sobie atmosferę podczas czytania ksiązki 8)

Moja największa zaleta... Chyba optymizm. Bezgraniczny. Choć by się waliło i paliło zwykle nie martwię się dłużej niż dzień. Mówię "Co ma być to będzie", albo, "Kiedy siegniesz dna możesz się już tylko odbić". A wogóle to w trudnych sytuacjach w głowie zawsze kołata mi motto "Żywotu Briana" - Always look on the bright side of life. :)

Pieprzyk, blizna i inne znaki szczególne - czy masz, gdzie masz i jak je zobyłeś/łaś (w przypadku blizn)? :twisted:

Ja mam czerwoną plamkę na oku od urodzenia i bliznę na prawej brwi. Tego drugiego znaku szczególnego nabawiłam się w wieku kilku lat podczas bliskiego spotkania z kaloryferem :cheesy:

User avatar
ciekawska_osoba
Fan
Posts: 773
Joined: Sun Jul 13, 2003 11:35 am
Location: Rybnik
Contact:

Post by ciekawska_osoba » Fri Jul 15, 2005 9:11 pm

hehe nio moze z ta ascezą to i u mnie by nei wypaliło, ale ogólnie nie lubię przeładowanych pokoi, więc..;)

Hmm kominek - to mi się marzy i jak będe miałą wreszcie własne mieszkanko to przez rok będę głodować a zapożyczę się i wybuduje kominek :cheesy:

Zaletą? Hehe kolejna optymistka - również choćby nie wiem co, zawsze staram sie widzieć jasne strony (choć nie keiruyję się specjalnie mottem Monty Pythona :haha: ) ale nie potrafię widzieć wszytkiego w ciemnych barwach

Hihi znamion raczej nei mam ale mam drobniusią bliznę (niby jej nie widać) na lewej nóżce, pamiątka po wygłupach z bratem - zdecydowanie nie należy bawić się w berka w pokoju, gdzie już jest rozścielone łóżko (na szczęscie to nie był kaloryfer) - szczególnie gdy mieszka się na blokach i ma się 6 lat 8) Po prostu udeżyłam się tak niefortunnie w kość piszczelową, i ślad pozostał


Morze czy góry?

Osobiście kocham góry, łażenie po górach słuchanie odgłosów lasu.
"We shall never forget and never forgive. And never ever fear. Fear is for the enemy. Fear and bullets."
Image

Magea
Fan
Posts: 536
Joined: Sun Sep 19, 2004 8:06 pm
Location: Wrocław
Contact:

Post by Magea » Tue Jul 19, 2005 4:18 pm

hmm .. znaki szczególne .. Mysia plamka na lewej rece .. ale jej prawie nie widac bo mam ciemna karnacje ..
I od dziciństwa nieduży pieprzyk po prawej stronie czoła ..
Jest jeszcze parę ale one się w oczy raczje nie rzucają ..

Morze czy góry ?
Jak do tej pory morze .. szczgólnie lubie spacery brzegiem morza ale góry też lubie -> chociaż rzadko mam okazje w nich być ...

Jak byłaś/eś mała/y wolałaś/eś pluszowe maskotki (słodki misie , pieski,kotki) czy plastikowe lalki barbie, metolowe samochodzik?

Ja osobiście nienawidziłam lalek zawsze tam jakaś jedna była .... ale nie więcej .. za to kochałam pluszaki wszelkiego radzaju .. a lalki kojarzyły mi sie zawsze z czymś zimnym do czego się nie można przytulić :D
:)

User avatar
Primek1
Starszy nowicjusz
Posts: 155
Joined: Mon Jul 11, 2005 10:20 pm
Location: Z KrAiNy CiEnIa :D :P
Contact:

Post by Primek1 » Thu Jul 21, 2005 3:19 pm

Morze czy Góry?
Jak narazie morze...zdecydowanie morze, ponieważ w górach jest za duzo chodzenia:P
Jak byłaś/eś mała/y wolałaś/eś pluszowe maskotki (słodki misie , pieski,kotki) czy plastikowe lalki barbie, metolowe samochodzik?
Ja uwielbiałem wszelkiego rodzaju pluszaki. niektóre mam do dziś:D
Lubicie "idealnych ludzi" czy raczej tych z tendencją do błędów?
Ja osobiście nie lubie idałów- są strsznie nudni. Każdy może czasem popełnić błąd i tego się trzymam, człowiek bez błędu to tak jak nauczyciel, który jest cool, czyli straszna rzadkośc przynjamniej w moim rejonie:P:D

User avatar
Olka
Redaktor
Posts: 1365
Joined: Tue Jul 08, 2003 1:14 pm
Contact:

Post by Olka » Thu Jul 21, 2005 6:35 pm

Obecnie mam ochotę wybrać się nad morze, ale góry też lubię o ile nie ma za dużo chodzenia :) Uwielbiam spać pod gołym niebem i obserwować gwiazdy, myć się w strumyku i uciekać przed niedźwiedziemy wieczorową porą. Dobra rada, na noc jedzenie zostawiajcie poza namiotem w którym śpicie :)

Jak byłam mała ani specjalnie bawiłam się lalkami, ani pluszakami. Uwielbiałam za to klocki lego. Potrafiliśmy z bratem godzinami się nimi bawić. I uwielbiałam bawić się w sklep albo panią doktor - uwielbiałam wystawiać rachunki (płaciliśmi pieniędzmi z Eurobussinesu) i wypisywać recepty na schorzenia 8)

Nie znam ludzi idealnych, nigdy na taką osobę nie trafiłam. Każdy ma swoje wady i zalety, również nauczyciele :)

Internet, telewizja, prasa - informacje, którego z mediów preferujesz?

User avatar
Primek1
Starszy nowicjusz
Posts: 155
Joined: Mon Jul 11, 2005 10:20 pm
Location: Z KrAiNy CiEnIa :D :P
Contact:

Post by Primek1 » Thu Jul 21, 2005 10:41 pm

Internet, telewizja, prasa - informacje, którego z mediów preferujesz?
Najbardziej z Internetu, bo jest najszybszy, są zdjęcia, możliwośc dodania własnych opini.
Jezioro Marzeń, czy Asy z Klasy?Daczego?
Ja osobiście wole bardziej Jezioro Marzeń, bo jest:
-dłuższe
-zdecydowanie bardziej chwyta mnie za serce i rozmyśłam o nim więcek niż o AzK

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Thu Jul 21, 2005 10:58 pm

Internet - bo jest wszystko. Prasa - oo, to już nie są tylko same suche fakty, ale i opinie piszących. Niezastąpione podczas pisania esejów politycznych :wink: A telewizja - na szybko, na gorąco - tak.

Ani to ani to. Asów nie pamiętam, Jezioro mnie nudzi. Wolę Pogodę na Miłość :cheesy: A czemu jedni lubią na słodko a inni na ostro?

Kawa czy herbata?
Herbaty nie lubię - chyba, że w Samych Fusach na Starym Mieście :D Tylko tam. A kawę uwielbiam, choć kofeina jakoś zupełnie na mnie nie działa. Kawa we wszelkim wydaniu, wypiję każdą.
Image

User avatar
Primek1
Starszy nowicjusz
Posts: 155
Joined: Mon Jul 11, 2005 10:20 pm
Location: Z KrAiNy CiEnIa :D :P
Contact:

Post by Primek1 » Thu Jul 21, 2005 11:08 pm

Ja też lubie Pogodę na miłosć... A wracając do tematu:
Kawa czy herbata?
Lubie i jedno i drugie. Kawa słodzona, dobrze jak jest z mlekiem, a Herbata też słodzona. Jezęli mam ścierpieć brak cukru to tylko w herbacie. Kawy bym nie przełknął... Ale ja jestem sprytny... \Jak nie ma cukru pie herbatę rozpuszczalną:P:D
Jesteście humanistami, matematykami(przedmioty ścisłe), czy może połączeniem tych dwóch?
Ja osobiście jestem tym ostatnim, czyli połączeniem. Uwielbiam angielski, historię, polski. Nienawidzę matmy, geografi, biologi. Ale również lubię chemie.

User avatar
onar-ek
Pleciuga
Posts: 887
Joined: Mon Aug 30, 2004 4:40 pm
Location: Białystok
Contact:

Post by onar-ek » Fri Jul 22, 2005 1:38 pm

Kawa, kawa, kawa, kawa 8) Jestem uzalezniona...

Wierzysz w duchy? Ja bym nie miala nic przeciwko jakiemus Kacperkowi :lol:

User avatar
Renya
Fan
Posts: 524
Joined: Fri Dec 12, 2003 12:17 am
Location: Brwinów
Contact:

Post by Renya » Fri Jul 22, 2005 2:12 pm

Jako chrześcijanka w duchy wierzę :lol: . Zawsze na te pytanie odpowiadałam, że nie, skąd, w żadne duchy nie wierzę. Dopóki ktoś mi nie uświadomił, że ..... no właśnie, jest Duch Święty. Od tej pory musiałam zmienić odpowiedź.

Kawa, herbata, wszystko jedno, obie paskudne i bez obu mogę się obejść, co innego woda.

I telewizja, i prasa, i internet - w każdym z tych mediów szukam innego rodzaju inforamacji, a wiec potrzebne mi są wszystkie.

Czy w Waszym życiu wydarzyło się coś, co drastycznie zmieniło Wasz sposób zachowania?

User avatar
maddie
Fan
Posts: 970
Joined: Sat Jul 12, 2003 5:47 pm
Location: Kostrzyn k/Poznania
Contact:

Post by maddie » Fri Jul 22, 2005 2:31 pm

Kawa i herbata. To, na co akurat mam ochotę. Tylko ze nie trawię kawy rozpuszczalnej <ble>, a zwykłą tylko czarną i bez cukru, herbatka oczywiście tez bez niczego :P taka to ja już jestem, oszczędna w outrzymaniu, bo w końcu cukier drożeje...
A wiesz, ze w chrześcijaństwie uznawane sa duchy takie nękające ludzi? :wink: Niedawno się dowiedziałam, kiedy mój kolega z klasy który chce zostać egzorcystą itp. przygotowywał lekccje.

Tak, bylo coś takiego. Po tym czymś można powiedziec że bardziej zamknęłam sie w sobie, i do dzisiaj widać u mnie w zachowaniu tego skutki. Ale nie chce już o tym wspominac co to było :roll:

Uważasz, że rok przerwy przed studiami dobrze robi czy źle?
Image

User avatar
Primek1
Starszy nowicjusz
Posts: 155
Joined: Mon Jul 11, 2005 10:20 pm
Location: Z KrAiNy CiEnIa :D :P
Contact:

Post by Primek1 » Fri Jul 22, 2005 4:24 pm

Uważasz, że rok przerwy przed studiami dobrze robi czy źle?
Uważam, że robi źle, a nawet bardzo źle. Przez ten rok się rozleniwiamy bardzo to po pierwsze, po drugie zapomina sie duzo informacji ,bo nie ma potrzeby ich powtarzania. Co innego jeżeli na studia nie ma pieniędzy i trzeba pracować - wtedy to est koniecznośc ale dla nasztch informacji est to niekorzystne, bo raczej nikomu po cięzkiej pracy nie będzie chciało sie zaglądac do książek(tych naukowych)
Jakie cechy charakteru uważasz za najcenniejsze u człowieka?

User avatar
onar-ek
Pleciuga
Posts: 887
Joined: Mon Aug 30, 2004 4:40 pm
Location: Białystok
Contact:

Post by onar-ek » Fri Jul 22, 2005 5:29 pm

Szczerosc. To dla mnie najwazniejsza cecha. Cenie sobie rowniez sile i determinacje, ale nie taka 'po trupach do celu'.

Cecha Twojego charakteru z ktorej jestes dumna/dumny?

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest