Nick Wechsler

Aktorzy, scenarzyści, reżyserowie... Forum o wszystkich, bez których serial by nie istniał.

Moderators: Olka, Ela, Xander, Pedros

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Thu Sep 25, 2003 6:56 pm

Czasami tak się dzieje, gdy zbyt długo jesteś "nieaktywna" na forum.

:)

" to jak sie nią podzielimy/ ja; poniedziałki, środy, piątki, ty; wtorki, czwartki, soboty i niedziele"?? ;)
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

User avatar
Doreen
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
Location: Poznań
Contact:

Post by Doreen » Thu Sep 25, 2003 7:32 pm

No fakt, byłam nieaktywna i nawet nie zwróciłam uwagi na to że mnie wylogowało :oops:
No ale żeby być tutaj na bieżąco to trzeba się dużo naczytać.... :roll:

hihi, jak ja uwielbiam Blid date :lol: Cały czas się kulałam ze śmiechu :D

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Thu Sep 25, 2003 7:38 pm

Ja oglądałm sama ten odcinek, bo wszyscy spali... nie za długo to trwało, bo obudziłam ich i sąsiadów zapewne też - żmiechem :) Tak jak wtedy, gdy Max śpiewał pod oknem Liz ;) Tego sie nie da zapomnieć.

A Kyle i sportowy samochód? - "no... żółty nie byłby moim pierwotnym wyborem, ale no ... cóż..."
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

User avatar
Doreen
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sat Sep 20, 2003 11:54 am
Location: Poznań
Contact:

Post by Doreen » Fri Sep 26, 2003 9:18 pm

Tak, A tale of two parties też było niezłe, nieźle się uśmiałam, chociaż na końcu nie ukrywam że strasznie żal mi się zrobiło Kyle'a :(

Jestem facetem na misji: sex albo śmierć :lol:

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Fri Sep 26, 2003 9:51 pm

facet z misją!!! RACJA!!!!

no i : nie krępuj mojego stylu!
To ty masz styl?
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

User avatar
Teeta
Nowicjusz
Posts: 65
Joined: Sun Jul 13, 2003 6:14 pm
Location: Nibylandia
Contact:

Post by Teeta » Wed Nov 19, 2003 2:17 pm

Info ze Świata Seriali:

(W rubryce 'co słychać u aktorów serialu 'Anioł Ciemności'?)
Podobno Stephanie Romanow rzuciła telewizję dla kina?
Tak. Odtwórczyni roli Lilah Morgan zapowiedziała, że będzie występować tylko w folmach kinowych. Zadba o to na pewno jej mąż - producent Nick Wechsler. Stephanie zagrała właśnie (razem z Robinem Williamsem) w jego nowej produkcji - "The Final Cut"

Może było takie info, jeśli było to przepraszam.

Czy ten Nick to TEN Nick? ^^'

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Fri Nov 21, 2003 7:40 pm

to by była miła wiadomość :D . Nie wiem czemu, ale aktorzy, któzy grają w serialach móodzieżowych często pozostają na wieczność do nich przypisani. Swego czasu oglądnęłam kilkanaście odcinków beverly 90210 i od tej pory Dylan zawsze pozostanie Dylanem :D Nie chciałabym, żeby nikogo z roswell taki los spotkał. Odruchowo przenoszę na aktorów uczucia do postaci odtwrzanych przez nich, ale mimo wszystko żaden aktor nie powinien być zaszufladkowany.
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

User avatar
lizzy_maxia
Fan
Posts: 888
Joined: Fri Jul 25, 2003 10:01 am
Location: Łódź, my little corner of the world...
Contact:

Post by lizzy_maxia » Wed Jan 07, 2004 10:53 pm

Image
Co powiecie na lekki zarost u Nicka? Wygląda rewelacyjnie :D
Image
Image
Cudo :!:

liz
Fan
Posts: 569
Joined: Sun Dec 21, 2003 5:31 pm

Post by liz » Wed Jan 07, 2004 10:59 pm

Eeeee...cudo to Jason... ale muszę przyznać, że Nick z zarostem wygląda lepiej niż w Roswell...

User avatar
lizzy_maxia
Fan
Posts: 888
Joined: Fri Jul 25, 2003 10:01 am
Location: Łódź, my little corner of the world...
Contact:

Post by lizzy_maxia » Wed Jan 07, 2004 11:10 pm

Nick z zarostem wygląda lepiej niż w Roswell...
Co racja to racja...To chyba jedne z najnowszych zdjęć Nicka, niech mnie ktoś poprawi, jeśłi się mylę.

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Thu Jan 08, 2004 8:59 am

Jeśli mogę się wypowiedzieć we fryzurce z III serii, zwłaszcza z początku wyglądał najfajniej. jednak jeśli chodzi o mnie on ma po prostu uśmiech wypisany w oczach. Nie wiem, czy to jest już jego stały element, czy to wpływ roli Kyle'a. Przypuszczam, że właśnie on stworzył Kyle'a i nadał mu ten wspaniały sarkazm i poczucie humoru. Uśmiech pasuje mi do niego bardziej niż ten zarost ;)
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

User avatar
lizzy_maxia
Fan
Posts: 888
Joined: Fri Jul 25, 2003 10:01 am
Location: Łódź, my little corner of the world...
Contact:

Post by lizzy_maxia » Thu Jan 08, 2004 9:40 am

Uśmiech uśmiechem, ale te wiecznie "uśmiechnięte" i błyszczące od poczucia humoru oczka!

liz
Fan
Posts: 569
Joined: Sun Dec 21, 2003 5:31 pm

Post by liz » Sat Jan 10, 2004 8:49 pm

Ostatnio obejrzałam Pilota i powiem szczerze: nie rozumiem jak Liz mogła z nim chodzić... Max to rozumiem, i to bardzo... Chodzi mi o to, że wtedy filmowy Kyle miał jakby baki :haha::haha: po bokach... :haha::cheesy::haha:

zajavka
Zainteresowany
Posts: 373
Joined: Mon Sep 15, 2003 5:58 pm

Post by zajavka » Sat Jan 10, 2004 11:24 pm

a Max miał grzywkę na żel :? Liczy się charakter, a nie wygląd, a Kyle był super facetem
Jam jest kielich bez dna. Jam jest śmierć bez grobu. Jam jest imię bez imienia.

User avatar
;-)
Pleciuga
Posts: 577
Joined: Sun Jul 13, 2003 10:07 am
Location: from Rome
Contact:

Post by ;-) » Thu Jan 15, 2004 12:46 pm

mnie Kyle czasami denerwowal tak samo jak Alex.
"You are not my mother, Rome is my mother"Image

liz
Fan
Posts: 569
Joined: Sun Dec 21, 2003 5:31 pm

Post by liz » Thu Jan 15, 2004 3:35 pm

A mnie najbardziej zdenerwowali koledzy Kyle'a w tym odcinku kiedy stłukli Maxa. Myślałam, że ich pozabijam... :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

User avatar
;-)
Pleciuga
Posts: 577
Joined: Sun Jul 13, 2003 10:07 am
Location: from Rome
Contact:

Post by ;-) » Fri Jan 16, 2004 12:10 pm

ooo to juz bylo przegiecie, tak skrzywdzić biednego Maxa
"You are not my mother, Rome is my mother"Image

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Fri Jan 16, 2004 2:04 pm

ale nasz nieustraszony Max jest przecież takisilny taką ma sylwetkę że mógł pobić tamtych kumpli Kyla ... 8)
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

User avatar
;-)
Pleciuga
Posts: 577
Joined: Sun Jul 13, 2003 10:07 am
Location: from Rome
Contact:

Post by ;-) » Fri Jan 16, 2004 5:19 pm

ale ich nie pobil, mogl uzyc na nich swoje zdolnosci
"You are not my mother, Rome is my mother"Image

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Fri Jan 16, 2004 6:01 pm

nie pobił bo się bał zdradzić swoje zdolności ... :roll:
ale według mnie w porównaniu Maxa i Kyla to jest dosyć trudno powiedzieć kto jest lepszy zdecydowanie ... :roll:
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest