"...someone asked if that baby pic is really J. Yes it is. Wasn't he a cute kid? No wonder the ladies adored him back then... "

Trzeba przyznać, że oczy mu zostały.

 
Moderators: Olka, Ela, Xander, Pedros



 A swoją drogą, ciekawe... "Jaaaason, chces cukerka?"
 A swoją drogą, ciekawe... "Jaaaason, chces cukerka?"  Tyle że tak naprawdę trudno znaleźć brzydkie dziecko, bo każde ma w sobie właśnie coś dziecinnego, co urzeka
 Tyle że tak naprawdę trudno znaleźć brzydkie dziecko, bo każde ma w sobie właśnie coś dziecinnego, co urzeka  I przyznaję to z całym obiektywizmem, otoczona dzieciakami przez cały czas, choć za nimi nie przepadam...
 I przyznaję to z całym obiektywizmem, otoczona dzieciakami przez cały czas, choć za nimi nie przepadam...  może więc kilka luźnych refleksji...
 może więc kilka luźnych refleksji... mam na kompie sporo odcinków które oglądam bez napisów i nie wspominałam o tym nigdy, ale gdybanie "co do cholery powiedział Max" to czasami tortura- z nikim innym nie ma takiego problemu, nikt inny tak uroczo nie połykał końcówek, głosek, nie robił wdziecznych wielowyrazowych zbitek, nie mówił, jakby tuż przed klapsem napchał sobie usta żwirem. Najlepszy chyba pod tym względem jest epi "Baby it's you" i sławna rozmowa Maxa i Tess w jaskini z muzyką z Diuny w tle
 mam na kompie sporo odcinków które oglądam bez napisów i nie wspominałam o tym nigdy, ale gdybanie "co do cholery powiedział Max" to czasami tortura- z nikim innym nie ma takiego problemu, nikt inny tak uroczo nie połykał końcówek, głosek, nie robił wdziecznych wielowyrazowych zbitek, nie mówił, jakby tuż przed klapsem napchał sobie usta żwirem. Najlepszy chyba pod tym względem jest epi "Baby it's you" i sławna rozmowa Maxa i Tess w jaskini z muzyką z Diuny w tle  z chwilą gdy Maxio rozdziawia usteczka z ekranu pada przychrypły bełkot i gdyby człowiek nie widział orginału, siedziałby i drapał sie po głowie zastanawiając, czego to mianowicie był świadkiem
 z chwilą gdy Maxio rozdziawia usteczka z ekranu pada przychrypły bełkot i gdyby człowiek nie widział orginału, siedziałby i drapał sie po głowie zastanawiając, czego to mianowicie był świadkiem  
  
  lepiej schowam się pod stolik".
 lepiej schowam się pod stolik".

 . Bo nie ważne co się mówi, ale jak to się mówi...
 . Bo nie ważne co się mówi, ale jak to się mówi...
 że Katimsowi nie przeszkadzała dykcja...Katims był pewnie w niego wpatrzony jak w obrazek, chłopak potrafił grać i ściągnął na serial uwagę i ciepłe słowa...a że przy okzaji połknął kilka głosek
 że Katimsowi nie przeszkadzała dykcja...Katims był pewnie w niego wpatrzony jak w obrazek, chłopak potrafił grać i ściągnął na serial uwagę i ciepłe słowa...a że przy okzaji połknął kilka głosek  większość Amerykanów bełkocze jak obłąkana
 większość Amerykanów bełkocze jak obłąkana  
  nie chcę uchodzić za jakąś wypacykowaną i wiecznie odstawioną lalę, ale mam alergię na tłuste kłaki
 nie chcę uchodzić za jakąś wypacykowaną i wiecznie odstawioną lalę, ale mam alergię na tłuste kłaki  
  ciuchy...większość nie zgodziłaby się na to, w trosce o swój bezcenny wizerunek, no i przecież rany Boskie, co sobie fanki pomyślą, widząc mnie takiego zmiętolonego
 ciuchy...większość nie zgodziłaby się na to, w trosce o swój bezcenny wizerunek, no i przecież rany Boskie, co sobie fanki pomyślą, widząc mnie takiego zmiętolonego  
  
  Aż mi dech zaparło.
 Aż mi dech zaparło.  
 









 Może to kwestia wykreowania postaci? Niedbały ubiór, niedbałe uczesanie, niedbałe życie? Artyści to ...
 Może to kwestia wykreowania postaci? Niedbały ubiór, niedbałe uczesanie, niedbałe życie? Artyści to ...  "Inny gatunek" (niech nikt się nie obraża, bo nikogo obrażać nie chcę), to ludzie myślący w innych kategoriach zwłaszcza jeśli chodzi o to, co innym wydaje się sferą duchową i jest mniej ważne, dla artystów stanowi sedno.
 "Inny gatunek" (niech nikt się nie obraża, bo nikogo obrażać nie chcę), to ludzie myślący w innych kategoriach zwłaszcza jeśli chodzi o to, co innym wydaje się sferą duchową i jest mniej ważne, dla artystów stanowi sedno. 
  
 



 
 


 
 
 
  wiem, robię się nudna. Ktoś powiedział że ta fryzura przypomina cudo prezentowne przez Michaela przez połowę 2 sezonu- czyli jak to określiła Nan- jakby mu ktoś wylał wiadro wody na łeb
 wiem, robię się nudna. Ktoś powiedział że ta fryzura przypomina cudo prezentowne przez Michaela przez połowę 2 sezonu- czyli jak to określiła Nan- jakby mu ktoś wylał wiadro wody na łeb  , no tak daleko to bym się nie posuwała, ale...cóż, przynajmniej ktoś mu już kupił szampon do włosów
 , no tak daleko to bym się nie posuwała, ale...cóż, przynajmniej ktoś mu już kupił szampon do włosów  
  NIGDY nikogo nie oceniałam nie oceniam i nie mam zamiaru oceniać po wyglądzie...aczkolwiek uważam że szacunek wobec otoczenia wymaga schludnego, czystego wyglądu...niezależnie od męk twórczych jakie się aktualnie przeżywa
 NIGDY nikogo nie oceniałam nie oceniam i nie mam zamiaru oceniać po wyglądzie...aczkolwiek uważam że szacunek wobec otoczenia wymaga schludnego, czystego wyglądu...niezależnie od męk twórczych jakie się aktualnie przeżywa 
 ... Fakt. Wydaje mi się, że akurat w tym przypadku Jason i Max znaleźli wspólną cechę, co postaci Maxa wyszło na korzyść. Max to chłopak skryty i unikający kontaktu z ludźmi za wszelką cenę. Introwertyk, przerażony możliwością ujawnienia tajemnicy dzieciak. Kompleksy zwykle powodują takie zachowanie jak wycofywanie się, zamykanie w sobie. To moim zdaniem właśnie Max. Osoba zamknięta nigdy nie jest głośna. Słucha uwaznie, rzadko się wypowiada, a jeśli już zabiera głos robi to sposobem "przepraszam, że zyję" - cicho, nieśmiało. Bełkot jest wtedy cakowicie usprawiedliwiony.
 ... Fakt. Wydaje mi się, że akurat w tym przypadku Jason i Max znaleźli wspólną cechę, co postaci Maxa wyszło na korzyść. Max to chłopak skryty i unikający kontaktu z ludźmi za wszelką cenę. Introwertyk, przerażony możliwością ujawnienia tajemnicy dzieciak. Kompleksy zwykle powodują takie zachowanie jak wycofywanie się, zamykanie w sobie. To moim zdaniem właśnie Max. Osoba zamknięta nigdy nie jest głośna. Słucha uwaznie, rzadko się wypowiada, a jeśli już zabiera głos robi to sposobem "przepraszam, że zyję" - cicho, nieśmiało. Bełkot jest wtedy cakowicie usprawiedliwiony. ale to było urocze
 ale to było urocze  Co do HEA ... fakt. Dykcja lepsza. jeśli inwestuje w siebie w tę stronę - gratuluje. Trzymam kciuki by dostał kolejne ciekawe i coraz bardziej 'zauważalne' role.
 Co do HEA ... fakt. Dykcja lepsza. jeśli inwestuje w siebie w tę stronę - gratuluje. Trzymam kciuki by dostał kolejne ciekawe i coraz bardziej 'zauważalne' role. 
  






 A co do włosów, to mi się bardziej jednak podoba w krótkich
 A co do włosów, to mi się bardziej jednak podoba w krótkich
 Jeżeli się nie mylę, to jeden z najnowszych filmów Shiri można oglądać na festiwalu w Warszawie
 Jeżeli się nie mylę, to jeden z najnowszych filmów Shiri można oglądać na festiwalu w Warszawie  
  doszłam do wniosku, że jeszcze coś się zmieniło...wyprostował sobie zęby
 doszłam do wniosku, że jeszcze coś się zmieniło...wyprostował sobie zęby  a jednak próżność...pamiętacie te urocze krzywe przednie ząbki Maxia- chociażby w Pilocie?No to już ich nie ma
 a jednak próżność...pamiętacie te urocze krzywe przednie ząbki Maxia- chociażby w Pilocie?No to już ich nie ma  
  ktoś stwierdził, że Maxowa postura z 1 sezonu nie była poprostu widocznie naturalną sylwetką JB. I wobec tego nie ma co psioczyć, że "wtedy był taki muskularny i sexy, a potem to już tylko wychudzone straszydło
 ktoś stwierdził, że Maxowa postura z 1 sezonu nie była poprostu widocznie naturalną sylwetką JB. I wobec tego nie ma co psioczyć, że "wtedy był taki muskularny i sexy, a potem to już tylko wychudzone straszydło  "...on już taki jest, bardzo szczupły z natury i nie musi to oznaczać od razu anoreksji albo cholera wie czego jeszcze...ważne, że promienieje.
 "...on już taki jest, bardzo szczupły z natury i nie musi to oznaczać od razu anoreksji albo cholera wie czego jeszcze...ważne, że promienieje. 
  
  
 
 żeby uchronić się przed czytaniem otumanionych maniaczek komputerowych (no dobrze. Internetowych). Fryzura, ząbki i koszula. To się nazywa rozkładanie na czynniki pierwsze
 żeby uchronić się przed czytaniem otumanionych maniaczek komputerowych (no dobrze. Internetowych). Fryzura, ząbki i koszula. To się nazywa rozkładanie na czynniki pierwsze  Szkoda tylko, że z takich różnyfh poszzególnych czynników nie można zrobić sobie samej takiego
 Szkoda tylko, że z takich różnyfh poszzególnych czynników nie można zrobić sobie samej takiego  Zsetaw pod tytułem "Zrób to sama" (panów wykluczam, woleliby się ustawiać po zestaw Kathy a nie Jasona).
 Zsetaw pod tytułem "Zrób to sama" (panów wykluczam, woleliby się ustawiać po zestaw Kathy a nie Jasona).  Nie Nanuś, znam taki typ włosów doskonale (są w rodzinie), miękkie, lekko wijące sie. Wystarczy umyć głowę i przy pomocy szczotki i suszarki wyczarować takie cudo - nawet bez pianki...Mnie ciekawi czy zrobił to sam czy pomogła mu dziewczyna...co bardziej mi wygląda na kobiece łapki.
 Nie Nanuś, znam taki typ włosów doskonale (są w rodzinie), miękkie, lekko wijące sie. Wystarczy umyć głowę i przy pomocy szczotki i suszarki wyczarować takie cudo - nawet bez pianki...Mnie ciekawi czy zrobił to sam czy pomogła mu dziewczyna...co bardziej mi wygląda na kobiece łapki.  
 







 Moja koleżanka rozpływała się ostatnio nad Drew Fullerem i stwierdziła, że skoro lubię taki fryz, to Drew musi mi się spodobać. No i owszem, całkiem przystojny facet, ale mimo wszystko... musiu być straszie pewny siebie i chyba nawet zarozumiały; może i miał taki typ fryzury, który przypada mi do gustu, ale miałam wrażenie, że myśli głównie o sobie i że trudno byłoby wytrzymać z takim dłużej. Aaron zaś - wydaje mi się być o wiele sympatyczniejszy. Miło byłoby mieć takiego przyjaciela.
 Moja koleżanka rozpływała się ostatnio nad Drew Fullerem i stwierdziła, że skoro lubię taki fryz, to Drew musi mi się spodobać. No i owszem, całkiem przystojny facet, ale mimo wszystko... musiu być straszie pewny siebie i chyba nawet zarozumiały; może i miał taki typ fryzury, który przypada mi do gustu, ale miałam wrażenie, że myśli głównie o sobie i że trudno byłoby wytrzymać z takim dłużej. Aaron zaś - wydaje mi się być o wiele sympatyczniejszy. Miło byłoby mieć takiego przyjaciela. 
  Będzie szczyt i tydzień wolnego, będą matury, będzie dwudniowa wycieczka do Kampinosu, który mam pod nosem, a w tym czasie wypada mi okulista, będzie kolejna jednodniowa wycieczka jako nagroda dla klasy za coś tam, jeszcze tylko rewizyta Francuzów, a potem już wolne... "Życie jest piękne a fizyka trudna", jak powiedział na ostatniej klasówce mój profesor.
  Będzie szczyt i tydzień wolnego, będą matury, będzie dwudniowa wycieczka do Kampinosu, który mam pod nosem, a w tym czasie wypada mi okulista, będzie kolejna jednodniowa wycieczka jako nagroda dla klasy za coś tam, jeszcze tylko rewizyta Francuzów, a potem już wolne... "Życie jest piękne a fizyka trudna", jak powiedział na ostatniej klasówce mój profesor.Users browsing this forum: No registered users and 26 guests