Page 1 of 2

Skąd się biorą Polarki?

Posted: Fri Oct 17, 2003 7:22 pm
by zajavka
Temat mówi sam za siebie :wink: zawsze mnie zastanawiało. Ja jako zdeklarowana fanka candy nie mogę tego pojąć. Skąd pomysł aby połączyc Michaela i Liz. Czy to słuszny pomysł? I jak by wyglądało ich wspólne życie :twisted: Co o tym sądzicie ??? Napiszcie

Posted: Fri Oct 17, 2003 10:31 pm
by maddie
Hmmm... Nie jestem polarkową fanką, tylko dreamerką, ale zanim jeszcze trafiłam na strony roswell, zastanawiałam się czy z Liz i Michaela byłąby dobra para (wtedy nie wiedziałam że coś takiego jak polarki istnieją) .
I stwierdziłąm że nawet tak, dlatego że tak jakby przeciwieństwa się przyciągają :wink: Ona delikatna pełna uczuć, on zamknięty w sobie, ale mimo wszystko także o wielkim sercu. Nie wiem czy to dobrze pojmuję, ale przyznam się, że gdyby głębiej pomyśleć, to coś w tym jest.

PS. Nie zmieniłam się. Wciąż jestem zapaloną dreamerką :wink:

Posted: Fri Oct 17, 2003 10:44 pm
by piter
hmm.. ja tez nie jestem polarkowa fanka... z drugiej strony nie jestem tez dreamerka ani fanka candy..
ale polarki biora sie z brzucha mamy... 8)

Posted: Sat Oct 18, 2003 4:59 pm
by zajavka
....podobnie jak dreamerki i candy :D ....

Posted: Sat Oct 18, 2003 5:15 pm
by _liz
Jestem fanką polarków... i mówiąc szczerze to sama nie wiem, kiedy się to we mnie zrodziło... :?: A już wiem. Napisałam fan i tak sie zaczęło. I tak tez zostało. Nie mam nic przeciwko tradycyjnym Dreamers czy Candy, ale jednak Polarki coś w sobie mają. Nie potrafię tego wyjaśnić...

Posted: Sat Oct 18, 2003 5:20 pm
by Tośka
Polarki biorą sie od tego,że każdy...tzn. nie każdy ale niektóre osoby,chciały by aby Liz i Michael byli parą.Moim zdaniem to dobrze że istnieją polarki, i te inne, bo to uzupełnia Roswell.Ja jestem tak jak _liz zapaloną polarką, i nic tego nie zmieni.Liz i Michael są jak "ogień i woda"
czyli jak to ujęła maddie są przeciwieństwami.Psuja do siebie idealnie.

Posted: Sat Oct 18, 2003 5:31 pm
by Hotaru
Ja jestem tak jak _liz zapaloną polarką, i nic tego nie zmieni.
Ciekawe, bo ja też.... U mnie zaczęło się od przeczytania kilku historii, tematów na forum. Pomysł pozostał w głowie, a im dłużej tam siedział, tym większe spustoszenie tam czynił.... no i się zaczęło.

Posted: Sat Oct 18, 2003 5:35 pm
by Asia
a skad nazwa?

Posted: Sat Oct 18, 2003 5:49 pm
by Hotaru
Nazwę wymyślili angielscy fani, jego historia wiąże się właśnie z przeciwieństwami Liz - Michael. Przeciwne bieguny się przyciągają. A przynajmniej tak słyszałam o genealogii nazwy.

Posted: Sat Oct 18, 2003 9:43 pm
by Doreen
Skąd się biorą?? Przede wszystkim z bujnej wyobraźni :D
Ja np. oglądając Roswell najbardziej lubiłam parę Maxa i Liz i nadal jestem ich niepoprawną fanką. Ale gdy zaczęłam czytać różne fanficki związane z serialem to wpadło mi w ręce pewne polarkowe opowiadanko. I tak mi się ono spodobało że wpadłam na amen :P Od tamtej pory jestem zarówno Dreamerką jak i Polarką :D Dziwne, prawda? A jednak, da się to pogodzić :)

Posted: Sun Oct 19, 2003 10:15 am
by Galadriela
Fanką Polarków, stałam się po przeczytaniu kilka opowiadanek (dzięki Janetka). Na początku było to trochę dziwne, ale w miarę jak czytałam,
np. Mislead Belief, coraz bardziej podobał mi się ten wątek. A już po przeczytaniu wszystkich opowiadanek na Desert Dwellers ...

Posted: Thu Dec 11, 2003 9:17 am
by ciekawska_osoba
Skąd sie biorą Polarki? Hmm zajavko świetny temat, pewnie stąd skąd się wzięły Candy i Dreamers. :wink:

Ja wpadłam podczas odcinka "Missed" i do tej pory szukałam w serialu choćby najmniejszych wzmianek o tej parze, Katims jednak nie pozwolił sobie na takie popuszczenie fantazji, a szkoda.
Ja nie lubię tego co zwykłe, tego co jest utarte i takie akuratne, nie lubię tego co jednostajne.
para Polar właśnie taka nie jest, dlatego od razu ją polubiłam, nieraz się tak dzieje, że np oglądamy coś i się zastanawiamy "dlaczego oni nie są razem", zupełnie tak samo jest w tym przypadku.

Zajavko pomyśl sobie co czujesz będąc fanką pary Dreamers a dowiesz się co się czuje będąc fanką pary Polar :)

Posted: Thu Dec 11, 2003 4:55 pm
by Issy
Oj ja tez jestem zapaloną polarką! Stałam sienią po przeczytaniu kilku fanów polarkowych (z desert Dwellers i autorstwa Liz) I teraz tylko poalrki siędla mnie liczą!Oni naprawdę do siebie pasują. Jak to ujęto wcześniej, są jak ogień i woda. poza tym nie są tacy typowi. Mozna powiedziec, ze tradycyjne pary mi sie znudziły. :D

Posted: Fri Dec 12, 2003 6:23 pm
by ciekawska_osoba
Ucieszyło mnei jedno czytając te posty - że wiele osób zakochało się w tej parze po przeczytaniu ficów, widać, ze magia tej pary wciąga coraz to szersze kręgi

Posted: Fri Dec 12, 2003 9:23 pm
by Ramzes
a ja nie po przeczytani fan fica ... chyba jestem wyjątkiem ... 8)

Posted: Fri Dec 12, 2003 9:56 pm
by ciekawska_osoba
Ramzesku tak parwdę powiedziawszy to nadal do końca nie wiem czy jesteś fanem pary Polar czy innej czy wszystkich na raz

Posted: Fri Dec 12, 2003 10:50 pm
by {o}
"Jak nie chcesz być lekarzem, to bądź chodziaż kobieciarzem - byle było wiadomo, kto... byle było wiadomo kto..." :lol:

Posted: Sun Dec 14, 2003 4:12 am
by Guest
Cóż ja jestem prawdziwą polarką :-)
jak to się zaczeło?
Po zakończeniu serialu oglądałam fotki na kompie. I wpadło mi do rąk takie jedno przedstawiajace Michaela Liz i Marię. Stwierdzilam że gdyby tak wyciąć tą ostatnią to byłoby super :D No i jeszcze potem obejrzałam odcinek Missing. Boże jaki to cudny odcinek. Do teop czytam same polarkowe historie. Nie mogę się wręcz bez nich obejść. Sama nawet zaczełam pisać.
O sorka miałam pisać o tym czemu a nie jak :-)
No wiec jak ktoś wcześniej już wspomniał przeciwieństwa się przyciągają. Liz czuła dlikatna ale nie ukrywajmy potrafi czasami ześwirować. Michael skryty dynamiczny nieco chamski. Liz mogłaby go nieraz udobruchać itp. A on dodałby jej troszkę życia.

Posted: Sun Dec 14, 2003 2:48 pm
by Hotaru
Do teop czytam same polarkowe historie. Nie mogę się wręcz bez nich obejść. Sama nawet zaczełam pisać.
Szkoda, że ten Gośc się nei podpisał. Bo czytając ten powyzszy fragmencik pomyślałam, że ze mną jest teraz podobnie. Temat polar, jak sie juz zacznie w to wchodzić, czytać, to bardzo ciężko wyjść (co nie znaczy, że kto chce!!). Polarki mają wibrującą siłe przyciagania :cheesy: :cheesy: :cheesy: :cheesy: :cheesy: :cheesy: :cheesy:

Posted: Sun Dec 14, 2003 5:59 pm
by zajavka
Muszę się z tobą Hotaru zgodzić, w polarkach jest coś fascynującego. A najgorsze jest to, że ja, do tej pory fanka candy, coraz bardziej się w to wciągam 8) I zauważyłam, że Maria (nie Majandra) coraz bardziej mnie w serialu irytuje :? Chyba przerzucę się na Liz 8)