Page 9 of 10
Posted: Tue Dec 23, 2003 10:34 pm
by Ramzes
Racja Graalion
ale żeś się wysiliła nie staćcie na nic więcej
Posted: Tue Dec 23, 2003 10:58 pm
by Doreen
Ramzes no nie dokuczaj jej tak, przecież niedługo Święta
A czemu ty tak bronisz tego Kivara?? Na siłę chcesz go uniewinnić
Masz w tym jakiś interes czy tylko robisz na złość?
Posted: Tue Dec 23, 2003 11:02 pm
by Graalion
Ramzes wrote:i muszą robić tak aby jak najwięcej wpadło do ich kieszeni
To akurat dotyczy naszych polityków
Posted: Wed Dec 24, 2003 10:25 am
by Ramzes
i dlatego ją tak łaskawie potraktowałem ...
Dorotko jak myślisz dlaczego nigdy Ci racji nie przyznaje ...
nasi politycy są najbardziej orginalni ...
Posted: Wed Dec 24, 2003 2:14 pm
by Doreen
Ramzes, szczerze?? Czasami mam wrażenie że ty po prostu tak ze złośliwości...
I że im więcej osób ma podobne zdanie to tym bardziej ty obstajesz przy swoim (przeciwnym)
Posted: Wed Dec 24, 2003 5:49 pm
by Ramzes
złośliwości powiadasz raczej bym to nazwał zawziętością z mojej strony ...
a pozatym jak bym popierał wszystko to byśmy nie wymieniali tylu argumętów i powiem szczeże że nieraz sam wiem że nie mam racji ale obstaje przy swoim by nadal się mogla toczyć dyskusja i żeby dany temat tak szybko się nie kończył (wyznałem szczeże dlaczego) ...
Posted: Fri Dec 26, 2003 3:54 pm
by Doreen
Hehe, w takim razie dzięki za szczerość
No cóż, można i tak
Chociaż ja bym nie umiała tak się spierać nie będąc do czegoś przekonanym ...
Posted: Fri Dec 26, 2003 4:42 pm
by Ramzes
ale jak widać ja potrafię i to całkiem nieźle i chyba Ci to nie przeszkadza ?
Posted: Sat Dec 27, 2003 8:12 pm
by Doreen
Ogólnie to nie... Chociaż nie powiem, czasem mnie wkurza ten twój upór
Posted: Sat Dec 27, 2003 9:12 pm
by Ramzes
ale jestem za to wszystko taki milutki dla Ciebie ostatnio ... powiedzmy ...
Posted: Sat Dec 27, 2003 9:34 pm
by Doreen
No czasem ci się zdarza
Posted: Sun Dec 28, 2003 9:29 am
by Ramzes
miałem nadzieję że zaprzeczysz i wybuchnie kolejny spór międzi nami ...
Posted: Sun Dec 28, 2003 12:06 pm
by Doreen
Hehe, no widzisz, nie udało się
Musisz wymyśleć coś innego żeby mnie zdenerwować
Posted: Sun Dec 28, 2003 2:46 pm
by Ramzes
dobra co myślisz o narkotykach
Posted: Sun Dec 28, 2003 6:21 pm
by Doreen
Hehe, nieźle kombinujesz
Ale to by była dyskusja chyba na inny pokój bo tu to trochę OT
I tak nam zmażą te posty
Posted: Sun Dec 28, 2003 6:40 pm
by Ramzes
czyli nie dasz się sprowokować ...
no dobra jak myslisz czy Issy była naiwna i łatwo wierna ...
Posted: Sun Dec 28, 2003 10:08 pm
by Doreen
Może i dam się sprowokować ale nie w tym topicu
Na temat narkotyków możemy porozmawiać w innym temacie, ten ma być o Issy
Hmm, uważam że każda kobieta jest po części naiwna i łatwowierna (to już jest wpisane w naszą naturę
). Jeśli chodzi o sprawy miłości to Issy na pewno była naiwna, ale za to nie można jej winić bo miłość z natury jest ślepa... Hmm, króko mówiąc uważam że Issy była naiwna, ale w granicach normalności
To raczej nie było jej wadą
Posted: Sun Dec 28, 2003 10:15 pm
by Ramzes
dobra Issy nie była naiwna ... ona była bardzo odpowiedzialna i wiedziała co robi nigdy nikogo nie narażała ...
no ale łatwowierna
też chyba nie była musiała się upewnić aby komuś uwueżyć ...
no ale to tak dla regóły ...
Posted: Sun Dec 28, 2003 10:23 pm
by Doreen
Hehe
No tak, dla reguły
A sądzisz że nie była naiwna w momencie gdy wpuściła Kivara do miasta?
[Ja uważam że nie, bo była zakochana i ślepa, ale coś mi się wydaje że ty miałeś kiedyś inne zdanie... ]
Posted: Mon Dec 29, 2003 12:28 am
by Graalion
Zakochanie i ślepota (
) nie wykluczają naiwności.