Page 1 of 10

Issy & Kivar

Posted: Wed Oct 15, 2003 2:06 pm
by Tośka
Każda para ma już swój temat a ta nie.Choć trudno ich nazwać parą to nia przez jakiś czas byli.Na Antarze i na Ziemi(na Ziemi podczas podróży poślubnej Issy i Jessiego,kiedy kontorle nad Issy przejęła Vilandra,a w sumie to Kavar)Czy myślicie że mimo wszystko byli by dobrą parą?

Posted: Wed Oct 15, 2003 2:21 pm
by Ramzes
zdradziecka Vilandra i podstepny Kivar napewno to by byla dobra para ... 8)

Posted: Wed Oct 15, 2003 5:13 pm
by _liz
Vilandra i Kivar do siebie pasowali. Ale Isabel i Kivar nie. Issy to nie Vilandra. Tkwi w niej jej cząstka, ale sa zupełnie inne. Dlatego Isabel nie tworzyłaby dobranej pary z Kivarem. Nie kochała go.

Posted: Wed Oct 15, 2003 5:24 pm
by Tośka
Ona go nie kochała ale zawsze...hmm...cos ja do niego ciągło.Ale ładną by byli parą, zresztą to widać..;)
Image
Image
To chyba tyle...ale razem ładnie wyglądają...

Posted: Wed Oct 15, 2003 5:30 pm
by _liz
Ładnie wyglądac, a pasowac od siebie to dwie różne sprawy. Teoretycznie Kyle i Liz tez ładnie wyglądali razem, a czy pasowali? Raczej nie... Pozostaję przy swoim zdaniu: Kivar i Issy nie pasują do siebie.

Posted: Wed Oct 15, 2003 5:32 pm
by Ramzes
ładnie wyglądają zalerzy jak na to patrzec (bo nic nie widze ) ... a Isabel niewiem czy tak zmowu nic nieczula do Kivara ona miala go nastale w swoim sercu ... 8)

Posted: Wed Oct 15, 2003 5:34 pm
by Psyche
Nie pasowali do siebie. Miała go na stałe w sercu? Ale ona miała tylko jego wspomnienia. A wspomnienia nie można kochac. nie można czuć czegoś do kogoś kogo się praktycznie nie zna.

Posted: Wed Oct 15, 2003 5:40 pm
by Ramzes
ale ona go znala tylko ze kiedys tam w przeszlosci a skoro to byla jej wielka milosc to niemogla poprostu zapomnec... 8)

Posted: Wed Oct 15, 2003 5:59 pm
by _liz
Ale to była Issy. Nie Vialndra. W niej tkwiła tylko cząstka Loonie. A jako isabel Evans nie kochała Kivara.

Posted: Wed Oct 15, 2003 7:41 pm
by natalii
Zgadzam się z _liz Vilandra i Kavar pasowali do siebie ale Isabel i Kavar już nie. Oni wszyscy po przylocie na ziemię się zmienili gdyby tak nie było to Max powinien kochać Tess a jej nie kochał Isabell też nie kochała Kavara.
Ale z tego wyszło masło maślane :wink:

Posted: Wed Oct 15, 2003 7:55 pm
by Ramzes
no dobra Isabel nie kochala Kivara bo niebyla Vilandra ... i byla calkiem inna od Vilandry ale chyba na to wplyw mialo to otoczenie ziemskie cala ta milosc która j obdarzyli Evansowie... 8)

Posted: Wed Oct 15, 2003 8:12 pm
by natalii
RAMZES świetnie to ująłeś :) zgadzam się z Tobą bo faktycznie charakter naszych bohaterów w tym Isabell kształtował się podczas pobytu na ziemi bo na początku nie pamiętali swojego dawnego życia , przypomnieli sobie je (i to nie w pełni) dopiero gdy byli już u progu dorosłości i poza paroma nielicznymi zmianami przeszłość i wspomnienia nie odbiły się na ich osobowości i uczuciach.
Dlatego Is nie kochała Kavara bo jako Isabell Evans nie potrafiła już kochać wroga i zdrajcy !!!

Posted: Wed Oct 15, 2003 8:23 pm
by Hotaru
Nie zgadzam sie z jednym - Isabel byla Vilandra, czy chciala tego czy nie. Sama przeciez to powiedziala. Do Kavara czula czesc dawnej milosci; lecz patrzac na cala te podroz poslubna Isabel i jej meza, widac, ze bardziej kochala Ramireza. Maslo maslane! W kazdym badz razie chcialam napisac, ze gdyby nie sila milosci Isabel do Jessiego, to bardzo krucho byloby z Maxem i Michaelem. No i Is polecialaby sobie do domku.
I wcale ladnie razem nie wygladali!!

Posted: Thu Oct 16, 2003 4:24 pm
by Ramzes
tu sie zgodze z Hotaru ze jakby nie kochala Jesego to z Maxiem i innymi bylo by krucho ... ale czy ona mogla kochac dwóch facetów (bo napewno czula cos do Kivara i do Jesego) naraz to sie wydaje bynajmniej dziwne ... 8)

Posted: Thu Oct 16, 2003 9:36 pm
by Hotaru
Któz zrozumie kobiete?

Posted: Thu Oct 16, 2003 9:41 pm
by Ramzes
powinna inna kobieta ... 8) ale czy któras byla w takiej sytuacji ... :roll:

Posted: Sat Oct 18, 2003 12:47 am
by Doreen
Czy można kochać dwóch facetów na raz? Można!! Każdego na swój sposób...

Ale moim zdaniem Isabel nie kochała Kivara. Ona wielokrotnie podkreślała że ona to nie Vilandra!! To tylko niechciane wspomnienia pozostawione w jej głowie. Ona chciała żyć własnym życiem, podejmować własne decyzje. I tak właśnie zrobiła - gdy pokochała Jessego, nie Kivara :)

Posted: Sat Oct 18, 2003 8:45 am
by Ramzes
:shock: chyba niepowiesz ze kochalas 2 facetów na raz ??? to dla mnie bynajmniej dziwne skoro sie kocha to chce sie ofiarowac drugiej osobie calego siebie a nie dzielic sie po polowie... :wink: a co do Vilandry Kivar to napewno nie byl tylko wspomnienie tylko cos wiecej dla niej on byl ej miloscia i nigdy go nie usunie z swojego serca ... 8)

Posted: Sat Oct 18, 2003 11:59 am
by Doreen
Hehe, nie ja nie kochałam dwóch facetów na raz, więc nie znam tego z autopsji, ale wiem że taka sytuacja może być możliwa!!!

A co do Kivara to była to miłość dla Vilandry!!! A nie Isabel. Nie można stawiać znaku równości między tymi dwoma osobami gdyż to nie jest to samo!!! Dla Isabel Kivar był jedynie wspomnieniem, które pozostało w jej głowie... Dla Vilandry - był całym życiem.

Posted: Sat Oct 18, 2003 2:01 pm
by Ramzes
Doreen powiedz mi prosze z kad wiesz ze kobieta moze kochac dwóch facetów naraz ??? :wink:
mówisz ze Vilandra i Isabel to nie ta sama osoba napewno tak ale w Isabel tkwila przynajmniej czesc Vilandry, co udowadnia to ze sie Isabel zwrucila sie do Kivara ... 8)