Pechowa Issy?

Forum poświęcone bohaterom serialu

Moderator: Galadriela

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Wed Sep 17, 2003 9:37 pm

Dżos?
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Wed Sep 17, 2003 9:52 pm

tak. Dżos to azjatyckie określenie na przeznaczenie i być mooże boską interwencję. Coś pomiędzy z silniejszym naciskiem na fatum :)
Musicie mi wybaczyć. Bardzo lubię kulturę Wschodu i czasami jej określenia odnośnie uczuć o wiele bardziej mi się podobają niż słownictwo w językach europejskich. :)
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Wed Sep 17, 2003 10:49 pm

Kismet
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Wed Sep 17, 2003 10:52 pm

Ano Kismet Pane ;) jaki miał on wpływ na Izabell?
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

Asia
Zainteresowany
Posts: 426
Joined: Sat Jul 26, 2003 7:26 pm
Location: Zabrze

Post by Asia » Thu Sep 18, 2003 6:22 pm

a to co znaczy?
THERE'S TRUTH TO EVERY RUMOR

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Thu Sep 18, 2003 7:02 pm

ZLITUJCIE SIĘ !! :) :) przeczytajcie to na głos i rozpoznacie język naszych południowych sąsiadów!! :) to znaczy: Tak, los, proszę pana :)

Tak zatem gdy już wszystko wyjaśnione... to los czy nie rządzi życiem uczuciowym IZZ??

A propos: słyszeliście czego Amerykanie boją się teraz właśnie? Tornada Izabel !!
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

_liz
Fan...atyk
Posts: 1041
Joined: Fri Aug 15, 2003 4:07 pm
Location: Wrocław
Contact:

Post by _liz » Thu Sep 18, 2003 7:09 pm

Swoją droga serialowa Isabell była czasami jak tornado. Potrafiła totalnie zakręcić niejedną osobą i zniszczyć niejedną rzecz... Kto wie czy to nie na jej cześc ta nazwa? :wink:
Image

User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Post by {o} » Thu Sep 18, 2003 7:20 pm

- Well, we were spying on you and you made a tornado in your room.
- You spied on me??
- And you made a tornado in your room.
:lol:
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

_liz
Fan...atyk
Posts: 1041
Joined: Fri Aug 15, 2003 4:07 pm
Location: Wrocław
Contact:

Post by _liz » Thu Sep 18, 2003 7:25 pm

{o} bardzo trafny cytat... :D
Image

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Thu Sep 18, 2003 7:44 pm

No i proszę :) My to wszystko potrafimy z tematu i na temat sprowadzić!!

Właśnie mówią w Faktach, że huragan Izabell przestanie szaleć za ładnych kilkanaście godzin!!

LIZ - a oglądałaś ten clip o Izz? "She's a meneater" ?? :) Piosenka dla niej doskonała :) i jeszcze to jej podsumowanie wzięte z odcinak z Las Vegas - one of those man i could chew him and spit him out :)
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

_liz
Fan...atyk
Posts: 1041
Joined: Fri Aug 15, 2003 4:07 pm
Location: Wrocław
Contact:

Post by _liz » Thu Sep 18, 2003 8:19 pm

Niestety nie miałam okacji obejrzeć tego klipu, ale zapewne jest doskonały. No a z tym huraganem to wiadomo... Issy jak zacznie szalec to nie może przestać. :wink: A teraz tak mi przyszło do głowy... Issy to znana Świąteczna Faszystka. W święta chciała uszczęśliwić na siłę wszystkich. Moim zdaniem ona chciała odnaleźc dla siebie to szczęście, którego zawsze jej było brak...
Image

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Thu Sep 18, 2003 8:54 pm

Zgadzam się z Tobą Liz. I zrozumiałam coś jeszcze po tym co napisałaś. Osoby najbardziej samotne najbardziej potrafią się cieszyć ze szczęścia swoich przyjaciół. Tak bardzo chyba pragną, by ktoś tak samo potraktował je, jak one ich. Okazują pomoc i serce ponieważ liczą na rewanż. Ale często sie zawodzą. Nie mówią nikomu, bo słucha się nieciekawie czyjegoś płaczu...
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

_liz
Fan...atyk
Posts: 1041
Joined: Fri Aug 15, 2003 4:07 pm
Location: Wrocław
Contact:

Post by _liz » Fri Sep 19, 2003 3:44 pm

Całkowicie sie z tym zgadzam LEO. Ktos taki woli nie mówic co czuje, bo boi się, że go wyśmieją albo nie zrozumieją. I taka była Isabel. Wolała sięnie ujawniac z uczuciami.
Image

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Fri Sep 19, 2003 6:15 pm

Dokładnie. Tylko, że w ten sposób wpadamy w koszmarną błędną pętlę. Nie mówimy a chcemy być zrozumiani. Ludzie nie potrafią czytać w myślach, chyba że to jakieś głębsze uczucie :) Strach przed ujawnieniem siebie, uczuć, myśli, paraliżuje i rzadko kiedy znajdzie się ktoś, kto potrafi zrozumieć taką barierę. Zatem nasuwa się pytanie: albo zbyt często liczymy na wielką miłość, albo zbyt wiele wymagamy od innych.
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

Asia
Zainteresowany
Posts: 426
Joined: Sat Jul 26, 2003 7:26 pm
Location: Zabrze

Post by Asia » Sat Sep 20, 2003 12:56 pm

ano... :P
przykro mi ze jestem taka tępa
THERE'S TRUTH TO EVERY RUMOR

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Sat Sep 20, 2003 1:05 pm

ASIA! no bo jaraz się załamię :) Czemu tępa? Że co? chodziło o to "pane" ??? DAJ SPOKÓJ :D :D :D Ja jak czytałam "Catcher in thee rye" nie mogłam w ogóle zrozumieć co on mówi. Więc nagle wpadłam na pomysł i przeczytałam głośno i... mój wspaniały Holden po prostu ... klął szpetnie :D
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Sun Sep 21, 2003 9:30 am

wracajac do tematu ja uwarzm ze nad Isabell nie ciazylo fatum ale w tym wypadku przeznaczenie...(czyli ludzie którzy pisali scenariusz) :)
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

Xander
Fan
Posts: 700
Joined: Sat Aug 16, 2003 6:49 pm

Post by Xander » Sun Sep 21, 2003 9:13 pm

Rozumiesz znacznie słów "fatum" i "przeznaczenie" ?

User avatar
Ramzes
Fan...atyk
Posts: 1259
Joined: Thu Sep 04, 2003 9:48 pm
Location: moje miasto Tarnowem zwane

Post by Ramzes » Sun Sep 21, 2003 9:23 pm

mam przeczucie ze zaraz mnie bedziesz uswiadamial co znacza te slowa ale mi sie tego niechce czytac wiec nie zadawaj sobie trudu i wiem co to znaczy
Lubi mnie tu niewielu :p
A większość nienawidzi :]

Xander
Fan
Posts: 700
Joined: Sat Aug 16, 2003 6:49 pm

Post by Xander » Sun Sep 21, 2003 9:32 pm

Wiec dlaczego błednie stoujesz je w swojej wypowiedzi... pozbawiając ją logiki... ?

PS. Polecam używanie znaków interpunkcyjnych.

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 47 guests