I Married an Alien

Wszystko o III serii
Forum rules
Strefa wolna - można spoilerować.
User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Sat Aug 07, 2004 8:28 pm

Wielu na ten odcinek narzekało, ale mnie się on bardzo podobał. Pewnie, w dużym stopniu była to parodia, ale środek 3 sezonu to chyba najlepsze miejsce by coś takiego wrzucić.
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
brendanferhfan
Zainteresowany
Posts: 480
Joined: Fri Feb 13, 2004 4:52 pm

Post by brendanferhfan » Sat Aug 07, 2004 8:33 pm

Gardiela mi też się podobał (zresztą już pisałam :) ) Moim zdaniem było za dużo "przerywników" odcinek świąteczny, noworoczny i teraz ten. Moim zdaniem ten jeden odcinek by wystarczył a pozostałe dwa można by było wykorzystać na więcej akcji...

Czips

Post by Czips » Thu Aug 12, 2004 11:05 am

hmm.. odcinek genialnty.. rzeczywiscie mozna bylo pasc ze smiechu... albo tesksty typu..."chwila slabosci i beda ci ja wypominac do konca zycia".. albo przeciez max nei mogl by prezycxhodzic tutaj tylko ze wzgledu na mnie;) i ta fryzura mnichaela.. bo o sweterku maxa nei wspomne.. chociaz z serialu o ufokach zrobil sie serial a'la czarodziejka z ksiezyca.. np jak iz goptowala sniadanie albo sprzatala.. te ruchy reka:)

Guest

Post by Guest » Fri Nov 05, 2004 11:36 am

Leo dobrze powiedział. Żeby zrozumieć istotę IMAA, trzeba zrozumieć i polubić pastisz lub karykaturę :) Ja uważam, ze odcinek był nieziemski. Śmiałam się jak nigdy. I nie przeszkadzało mi, że ten humor był zdecydowanie niższego lotu niz normalnie w Roswell. Po prostu potraktowałam to jako miłą odmianę, dowód na poczucie humoru Katimsa, aktorów i pewne wyzwanie dla fanów, którzy czegoś TAKIEGO na pewno się nie spodziewali :cheesy: A przecież to było śmieszne! Te włosy, stroje, miny, teksty...Uważam, ze do zrobienia z siebie głupka też trzeba mieć talent. Oni mają :) I jak widać podchodzą do tego z dystansem. Cieszy mnie to, bo dzięki temu mogłam poumierać przed telewizorem przez 40 minut 8)
A dla wszystkich spragnionych bardziej intelektualnej rozrywki mam pocieszające małe info. Ten odcinek nie był taki przygłupawy, na jaki wyglądał. Wystarczy przyjrzeć mu się bliżej i da się z niego wyłuskać kilka głębszych przesłań...

User avatar
caroleen
Zainteresowany
Posts: 374
Joined: Fri Apr 16, 2004 5:22 pm
Location: Warszawa
Contact:

Post by caroleen » Fri Nov 05, 2004 11:41 am

To na górze to ja :mrgreen:
Image

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 7 guests