Roswell - Rzeźnia Tajemnic II

Wszystko o III serii
Forum rules
Strefa wolna - można spoilerować.
User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Roswell - Rzeźnia Tajemnic II

Post by {o} » Sat Jul 26, 2003 5:52 pm

Akcję drugiej serii serialu "Roswell - Rzeźnia Tajemnic" (patrz temat - "Co by było, gdyby Max zginął na prawdę") proponuję przenieść do Polski.

Rozwścieczeni twórcy serii pierwszej (bo bohaterowie tejże serii już się pozabijali) grasują po budynkach Polsatu mordując wszystko co się rusza, gdyż nie mogli normalnie obejrzeć "Four Aliens And A Baby"...
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

Greg
Gość
Posts: 8
Joined: Sun Jul 13, 2003 12:13 am
Location: Olsztyn

Post by Greg » Sat Jul 26, 2003 5:59 pm

To u Ciebie {o} też były zakłócenia?? ja myślałem że to moja kablówka dała ciała. Jeśli to Polsat, to brak słów. Szybko podłączyłem kompa do TV i puściłem sobie odcinek z płytki :)
Greg

User avatar
ciekawska_osoba
Fan
Posts: 773
Joined: Sun Jul 13, 2003 11:35 am
Location: Rybnik
Contact:

Post by ciekawska_osoba » Sat Jul 26, 2003 6:06 pm

hehe {o} dobry pomysł, bo tamte nasze pomysły mogłyby kogoś w błąd wprowadzić ;)
"We shall never forget and never forgive. And never ever fear. Fear is for the enemy. Fear and bullets."
Image

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sat Jul 26, 2003 6:06 pm

Dobra. To teraz ja.... U mnnie też nie było i aż się dziwię, że ja jeszcze żyję z tych nerwów...
Rozwalają toporem drzwi. Nie odczepię się od tego topora, trudno, a dzisiaj mam krwiożerczy nastrój. Potem wpadają do gabinetu dyrektora czy czegoś tam głównego....
Image

User avatar
ciekawska_osoba
Fan
Posts: 773
Joined: Sun Jul 13, 2003 11:35 am
Location: Rybnik
Contact:

Post by ciekawska_osoba » Sat Jul 26, 2003 6:07 pm

i natrafiaja na scenariusz nieemitowanej wersji 4AAB........
"We shall never forget and never forgive. And never ever fear. Fear is for the enemy. Fear and bullets."
Image

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sat Jul 26, 2003 6:10 pm

Mówisz o tym drugim...? No dobrze, pękają ze śmiechu, a w tym czasie zdębiały i przerażony dyrektor chyłkiem wymyka się z pokoju, jedna z fanek jednak, która nie zna zbyt dobrze angielskiego, zauważa to i zaczyna go ganiać po korytarzach....
Image

User avatar
freja
Fan
Posts: 640
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:10 pm
Location: Warszawa
Contact:

Zabić

Post by freja » Sat Jul 26, 2003 6:25 pm

ja tylko powiem krótko może nie na temat i jeden jedyny raz tutaj zabić i zakatrupić tych z polsatu!!! sorry że o tym beznadziejnym i dupnym kanale ale muszę się wyżyć nigdy im tego nie daruję tak jak wiele innych osób więc łapmy za tasaki, topory, noże, coś ostrego, piły mechaniczne i widelce i na tych z polsatu!!!!!!!!!!!!! jeśli kogoś obraże to sorry nie panuję nad sobą piszę co mi na myśl przyjdzie... jestem trochę wqrzona.
Image

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Sat Jul 26, 2003 6:29 pm

U mnie wyłączyło się gdzieś w połowie. Jestem w krwiożerczym nastroju.

Z działu wiadomości wyłania się okrwawiony fan. Lecz nie jest to jego krew. Każdy centymetr dwóch wojskowych noży (a'la Rambo) w jego rękach jest pokryty szkarłatną posoką. Pozostawia za sobą tuziny ciał. Rusza dalej w poszukiwaniu osób, przez które nie mógł obejrzeć swego ulubionego serialu. Bokiem próbuje się przemknąć jakiś goniec. Cichy świst i goniec traci nerkę. Rozpaczliwy krzyk zostaje zakończony przez drugie ostrze gładko przecinające struny głosowe. Fan rusza dalej. Grupa sekretarek rozpaczliwie naciska guzik windy. Drzwi w końcu się otwierają, jednak jest już za późno. Przed kabiną leżą już tylko szczątki jakichś 5-8 kobiet (dokładna liczba nieznana ze względu na zły stan ciał i ich ogólne ... poszatkowanie). Fan rusza dalej.
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sat Jul 26, 2003 6:31 pm

Nie ma co, lepiej mi... Oooo...
Image

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Sat Jul 26, 2003 6:52 pm

Mnie też już lepiej, ale nadal chcę zabijać :twisted: :shock:

W dół korytarza toczy się ludzka głowa. Zdekapitowane ciało ubrane w strój technika jest pocięte niezliczonymi ranami. Inni technicy próbują uciekać, ale przed rozwścieczonym fanem nie ma ucieczki (no dobra, jeszcze Zainteresowanym, ale może już niedługo :wink: ). Dopada ich po kolei. Ostrza zagłębiają się w ciała z miłym dla jego ucha dźwiękiem. krew tryska strumieniami na wszystkie strony. Jeden próbuje się bronić znalezioną gdzieś gazrurką, jednak ostrze w jego oku szybko to zmienia. Gdy pada na kolana rycząc rozpaczliwie, drugi nóż wbija się w jego czaszkę i mózg. Inny technik już niemal dopada drzwi, gdy rzucona gazrurka przeszywa jego kręgosłup. Wpada na konsoletę, gdzie smaży się, do końca świadomy, w chmurze elektrycznych błysków. Czyjaś odcięta dłoń wylatuje w powietrze, ktoś pada na kolana próbując wepchnąć swoje jelita z powrotem przez olbrzymią ranę brzucha. Mężczyzna, oślepiony przez cięcie które rozcięło obie jego gałki oczne, jęcząc idzie przed siebie macając wyciągniętą ręką. Po chwili jednak jego krtań zostaje rozszarpana krótkim brutalnym cięciem. Fan opuszcza ponmieszczenie wypełnione trupami.

No, od razu lepiej :twisted: :evil: :twisted:
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sat Jul 26, 2003 6:54 pm

Boże, Graalion... Porażające :? Przyśni mi się w nocy...
Image

User avatar
freja
Fan
Posts: 640
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:10 pm
Location: Warszawa
Contact:

Świetne opowiadanko

Post by freja » Sat Jul 26, 2003 7:08 pm

Świetne opowiadanko z tym morderczym fanem :twisted: zaraz mi się lepiej zrobiło choć nadal jestem wqrzona. super wyobraźnia sama te trupy widziałam :twisted:
Image

User avatar
maddie
Fan
Posts: 970
Joined: Sat Jul 12, 2003 5:47 pm
Location: Kostrzyn k/Poznania
Contact:

Post by maddie » Sat Jul 26, 2003 7:14 pm

Jak mi sie to podoba!!!!!! :twisted: :twisted: :twisted:
Po prostu piękna wizja, och... :twisted: :twisted: :twisted:
Image

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Sat Jul 26, 2003 7:25 pm

Prawda?
To chyba mroczna strona mojej natury ... nie, jeszcze nie dość głęboko :twisted:
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Post by {o} » Sat Jul 26, 2003 8:30 pm

Do akcji wkracza {o}...

Nogawki jego czarnej hakamy delikatnie falują w przeciągu, jaki się wytworzył po znszczeniu drzwi w głównym wejściu.
Powoli wysuwa swoją katanę z saya... Ostrze połyskuje w krwistoczerwonym świetle zachodzącego słońca, które zagląda przez dziurę, która kiedyś była drzwiami...
Powoli podchodzi do windy. Jakiś nieszczęśnik myslał, że gdy drzwi windy się otworzą, ujrzy wolną drogę ucieczki. Jednak ujrzał kisaki - czubek miecza.
Piąte suburi - i ciało tegoż nieszczęśnika zostaje podzielone na dwie części - po skosie od podstawy szyi do biodra... Oba kawałki przewracają się.
{o} wsiada do windy...
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Sat Jul 26, 2003 9:06 pm

Jeden z kierowników z pośpiesznie nagryzmolonym na białej kartce napisem "Niech żyje Roswel" zdołał przemknąć się przez tłum rozszalałych fanów. Niestety kartka została gdzieś z tyłu. Szybko do wyjścia ewakuacyjnego. Nagle ... ledwo żywy starszy pan leży na podłodze, nad nim pochylona sylwetka. Błysk światła odbitego od stali. kierownik przystaje, leżący krzyczy przeraźliwie gdy jeden z noży niespiesznie wycina mu płuco. Kierownik próbuje się wycofać, ale jest już za późno. Właściciel noży już go dostrzegł. Kierownik ucieka, mija kolejne korytarze, lecz tuż za sobą słyszy kroki swego prześladowcy. Nagle ... ślepy zaułek. Przerażony odwraca się. Fan zbliża się powoli unosząc noże. Po chwili korytarzem niesie się przeraźliwy krzyk. Jednak szybko przechodzi w rzężenie.
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
maddie
Fan
Posts: 970
Joined: Sat Jul 12, 2003 5:47 pm
Location: Kostrzyn k/Poznania
Contact:

Post by maddie » Sat Jul 26, 2003 9:11 pm

To naprawdę jest PIĘKNA wizja, och... Ciekwe jak by podziałało gdyby dotarłoto w rece polsatu. Ach, chyba nawet nie musiała być posłana żadna petycja... Od razu puścili by powtórki, a jeśli nie... :twisted: :twisted: :twisted:
Image

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Sat Jul 26, 2003 9:27 pm

Dobrze powiedziane, jak nie to :twisted: :twisted: :twisted:
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Post by {o} » Sat Jul 26, 2003 9:36 pm

Winda wjeżdża na pierwsze piętro. Drzwi się otwierają. Czarna postać z mieczem już nie czerwonym w blasku zachodzącego słońca, lecz czerwonym od krwi bezszelestnie wychodzi. Spokojnych ruchów nie zakłócają rozlegające się co jakiś czas krzyki. Wchodzi do pokoju, w którym wyczuł czyjąś energię...
- Błagam - nie zabijaj mnie!!
Odpowiedziała mu cisza i te spojrzenie. Nie wyrażające wściekłości, a jednak przerażające.
Ofiara przypomina sobie, że przecież trenował kiedyś box. W jednej chwili wstępuje w faceta niesłychana odwaga. Chwyta krzesło i rzuca się z nim na wroga.
{o} robi jednak malutki kroczek w prawo zasłaniając przy tym swoje ramię mieczem. Bokser wpada więc nie na {o} tylko w powietrze, ocierając się przy tym o katanę. {o} odwraca się, aby dalej mieć ofiarę przed sobą, która - ze skośną czerwoną kreską na klatce piersiowej - próbuje zatakować z większego dystansu. Zamachuje się krzesłem, jednak w tym samym czasie morderca robi krok do przodu - kisaki wbija się w krtań...
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

User avatar
Hotaru
Fan...atyk
Posts: 1081
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:58 pm
Location: Krasnalogród ;p
Contact:

Post by Hotaru » Sat Jul 26, 2003 9:58 pm

hmmm..... Wiecie co? może ten fan nabrałby jakiejś mocy? katana, noże i rżenie non stop po jakimś czasie się nieco nudza... a przecież przerywają nam Roswell godzinami tych przekletych reklam, bo muszą zarobic na liste płac tych tysięcy pracowników!!!!!

którzy nie maja pojęcia, co ich czeka, jeśli nie dadzą po Graduation Roswell od początku : :twisted:
Image

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 7 guests