Page 1 of 2

Jak Isabel się obudziła?

Posted: Sun Aug 31, 2003 6:12 pm
by maria_alejandra
W odcinku 'Chant down babylon' isabel zostaje ranna i jest bliska śmierci. Gdy Michael siedzi przy niej jej ręka zaczyna świecić. Co się stało?

Posted: Sun Aug 31, 2003 6:54 pm
by Sadie_Frost
Ponieważ MAx nie żyje, Michael zaczyna posiadac jego moce - najzwyczajniej uleczył Isabel,bo zyskal cechy Uzdrawiacza

Posted: Sun Aug 31, 2003 7:30 pm
by ;-)
ciekawe dlaczego sie nie zorientowal ze ja uleczył

Posted: Sun Aug 31, 2003 8:09 pm
by zulugula
A może jeszcze inaczej przeciez tam na ich planecie byli parą. Michael otworzył się przed nią i jak powiedziała sama Izabell: Słyszałam, Michael.
Słyszałam cię. Byłam gdzie indziej, ale wróciłam za twoim głosem.

Posted: Sun Aug 31, 2003 9:13 pm
by Sadie_Frost
no w moim odczuciu to na 100% te moce Maxa

Posted: Mon Sep 01, 2003 4:58 pm
by ;-)
tez tak mysle

Posted: Tue Sep 02, 2003 11:41 am
by ciekawska_osoba
;-) wrote:ciekawe dlaczego sie nie zorientowal ze ja uleczył
Michael nie zorientował się bo nie patrzał się na swoją rękę akurat wtedy - miał twarz schowaną dlatego nie zauważył, a że skupiał się na tym by Is żyła jego świeżo nabyta moc zadziałała

Image

Image

Posted: Tue Sep 02, 2003 5:24 pm
by Tośka
piękne zdjęcia ...moim zdaniem mogło adziałać i ta wersja i ta druga...czyli że on ma moce...i że oni byli parą...

Posted: Tue Sep 02, 2003 6:43 pm
by ciekawska_osoba
Tzn to że Misiek miał wtedy moc to prawda - jak Max zginął na MIchaela przeszły zdolności Maxa, a Michael wtedy nieświadomie jej użył

Posted: Tue Sep 02, 2003 11:04 pm
by Maxel
Dorzuce troche oliwy do ognia - skoro Max musial sie skupic na kims zeby go uleczyc, a Michael zrobil to nieswiadomie... Nie sadzicie ze Michael posiadal wiekszy "potencjal" mocy od Maxa ?

Posted: Tue Sep 02, 2003 11:08 pm
by {o}
Nie tyle skoncentrować, co połączyć z uzdrawianą osobą.

Posted: Tue Sep 02, 2003 11:12 pm
by Maxel
Polaczyc. Ok ale myslisz {o} ze Micky mogl miec wieksza moc niz Max ? A moze ich moce sie polaczyly po tym jak Max umarl ?

Posted: Wed Sep 03, 2003 8:06 pm
by ciekawska_osoba
Zgadzam się z {o}. Max sie specjalnie nie musiał koncentrować, położył tylko dłoń no i reszta działa się już sama jakby. Z tym, że Michael nie miał błysków podczas tego uzdrawiania.

Posted: Thu Sep 11, 2003 12:14 am
by Kwiat_W
Tylko ze max przy uzdrawianiu zawsze stekal jakby mial zatwardzenie. :twisted: Do nieczego sie nie nadawal tylko do leczenia, a tu prosze Michaelowi leczenie przychodzi bez najmniejszego wysilku. :P

Posted: Thu Sep 11, 2003 6:30 pm
by zulugula
Kwiat nie na darmo masz swój przydomek :twisted: :wink: zatwardzenie :lol: ale trzeba przyznać, że jest w tym troche racji....

Posted: Thu Sep 11, 2003 9:34 pm
by Lizziett
Kwiecie, twoja subtelnosć mnie zmiażdzyła :twisted:

Posted: Fri Sep 12, 2003 2:07 pm
by Graalion
Mniejsze znaczenie niż to że na Antarze Michael i Liz byli parą ma to, że od bardzo dawna byli przyjaciółmi, praktycznie rodziną. Max umarł, więc Michael był najbliższą osobą dla Isabel. I to on ją sprowadził. Mozna z tego wysnuć wniosek, że Michael był dla niej ważniejszy niż Jessie. I to się potwierdza w innych odcinkach.
Oczywiście kwestia mocy Maxa to swoją drogą :wink:

Posted: Fri Sep 12, 2003 3:36 pm
by Kwiat_W
Graalion wrote:...na Antarze Michael i Liz byli parą...
Co?! :shock: Dlaczegp ja o tym nie wiedzialem :?: :x

Posted: Fri Sep 12, 2003 6:03 pm
by Graalion
Ups, mój błąd :oops: . Chodziło oczywiście o Michaela i Isabel (a konkretnie Ratha i Vilandrę).

Posted: Fri Sep 12, 2003 9:27 pm
by Hotori
Janetko pięknie :D
Piękne zdjątka- to jedna z moich ulubionych scen w całym serialu. Michael uzdrawia Izzy i mówi : '' Nie odchodz.'' Och...aż mi się w głowie kręci...gdyby tak do mnie Bren powiedział...
kwiat ty to masz wyczucie wrazliwości :twisted: