forum.roswell.pl

Odnośnie mocy Kyle i jak on potrafi w niej korzystać Może jakieś propozycje do czwartego wirtualnego sezonu?

hmm...może Kyle będzie miał taką moc żeby zamieniać się w co chce albo teleportować się ?

A tak przy okazji to pamiętacie że max uleczył też szeryfa ???
To było chyba w odcinku PANACEA zgadza się ??

Pozostaje pytanie: a kogo on nie uleczył ))
jak widac max uleczył wiele osób(całkowicie, nie wspominajac o małych rankach, typu twarz Michaela czy ręka Kyle'a), a wszystko bylo w zasadzie konsekwencją uleczenia Liz(albo przynajmniej wcześniejszego uleczenia).

MOJA TEORIA

po pierwsze - dzieci nie beda hybrydami, bo moze Max zrobił to, co John Coffey w "Zielonej mili" - cofał chorobę bez zadnych skutków ubocznych. A gdy chciał "dać cząstkę siebie" strażnikowi (w tej roli Tom Hanks), to po prostu chwycił go za rękę, moc napłynęła i do końca zycia strażnik był inny. To samo zrobił Max, gdy ratował Liz. Moze chciał sie z nia tym podzielic, a z Kylem nie

co do Alexa, to myśle, ze Max go nie uratował, bo go zabiła Tess - czyli kosmiczna moc

Tak ja to widze

ps. i oglądnijcie sobie "Zieloną milę"!!!

Nan wrote:Przeciwnie, tego mi właśnie brakowało Może to i głupie, ale to tak, jakby Max dzielił się swoim życiem z Kyle'm i Liz, dawał im cząstkę siebie, a ponieważ jest kosmitą, to ta cząstka ma nieco inne "właściwości"...

To nie jest głupie, dokłądnie to samo chciałam napisać (znacyz no nie tymi słowami ale to smao sobie pomyślałam ;P) Telepatia jaka?

To ma uzasadnienie Nan, bo przecież po każdym leczeniu Max tracił część swojej mocy. Pamiętacie jego zasłabnięcie po uleczeniu dzieci i utratę mocy na jakis czas...

Kazde uzycie mocy powoduje podobny efekt.