Co by było gdyby Max zginął naprawdę?????

Wszystko o III serii
Forum rules
Strefa wolna - można spoilerować.
Locked
megga
Gość
Posts: 48
Joined: Sat Jul 12, 2003 9:27 pm
Location: Łódź

Co by było gdyby Max zginął naprawdę?????

Post by megga » Sat Jul 12, 2003 11:45 pm

No tak.. Nikt nie chce napisać nowego tematu, więc sama sie tego podjęłam :lol: A pytanie jest tak jak widać wyżej: co by było gdyby Max zginął naprawdę??? Co Wy o tym myślicie? Jak dalej potoczyły by sie losy naszych ukochanych bohaterów? Co by sie stało gdyby Micheal przejął pałeczkę? A może kosmici zostaliby złapani przez FBI? Jestem bardzo ciekawa jakie macie zdanie na ten temat... Piszcie, piszcie i jeszcze raz piszcie :P !!!!!

Pedros

Post by Pedros » Sun Jul 13, 2003 12:26 am

szczerze???
wiadomo, że głównym bohaterem jest Liz, Liz kocha Maxa, więc gdyby ten zginął nasza ukochana albo sama skoczyłaby przez okno, albo zniknęło by całkiem z niej życie i serial wykończył by się odcinek później.... a reszta kosmitów, nie wiadomo albo white room i testy, albo spokojne życie z przeświadczeniem, że wszystko poszło się walić....
A jeśli Michael przejąłby pałeczkę?? widać było po części w WDAMYK pewnie wyłapali by ich wszystkich, pomijając oczywiście fakt mordu Jessego, za co Isabel nigdy by nie wybaczyła Michaelowi i przestali by się do siebie odzywać, co.... jak wielokrotnie było podkreślane.... spowoduje ich upadek.
takie jest oczywiście moje zdanie i wolałbym sie nie przekonywac jakie jest zdanie katimsa ;))

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sun Jul 13, 2003 8:29 am

Max ginie... Liz i Maria wracają do Roswell. Isabel powoli przychodzi do zdrowia i razem z Jesse'm pewnie wyjeżdżają... Michael usiłuje wszystkimi dowodzić, ale nie bardzoi mu to wychodzi, Liz pokazowo trzaska drzwiami i potem wyjeżdża na Uniwersytet.... Kyle zostaje w Roswell, z Marią, i usiłują coś zrobić z Michaelem... Grupa się rozsypała. Evansowie dalej nic nie wiedzą o właściwościach swoich dzieci...
Image

User avatar
;-)
Pleciuga
Posts: 577
Joined: Sun Jul 13, 2003 10:07 am
Location: from Rome
Contact:

Post by ;-) » Sun Jul 13, 2003 10:21 am

gdyby Max zginął naprawdę, to była by katastrofa. Michael by wszystkich zniszczył i przez niego zostali by zabici przez agentów FBI

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sun Jul 13, 2003 11:18 am

No może nie tak od razu zabici... Przecież UWAGA SPOILER wtedy raczej nie bawili by się w ratowanie Tess, tylko Michael po prostu wydałby ją FBI, i tyle.
Image

User avatar
zulugula
Zainteresowany
Posts: 418
Joined: Sat Jul 12, 2003 7:06 pm
Location: Gdańsk
Contact:

Post by zulugula » Sun Jul 13, 2003 12:53 pm

Właśnie gdbyby nie było Maxa byłby jeden głos mniej i sprawa rozwiązana Tess dla agentów :D

Lizzie

Post by Lizzie » Sun Jul 13, 2003 1:12 pm

Co by było? hm...Liz wpadła by w alkoholizm( a byla juz na najlepszej drodze :P) zwariowała i do konca zycia chodzila juz w tym gustownym kapturku :lol: z cała pewnoscia do Roswell by juz nie wrócila i dobrze bo omineły by ją czystki :wink: jakie przeprowadzałby Król Huragan Michael.
Isabel byłaby kolejna w kolejce do sfksowania- najpierw brat, potem mąż...na to wszysto zwaliło by się FBI...krotko mówiąc Apokalipsa, Armageddon i jeden wielki CRASH :evil:

User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Post by {o} » Sun Jul 13, 2003 2:05 pm

Widzę, że przeważają bardzo optymistyczne wersje :lol:
Michael zabiłby Jessego. Isabel - Michaela.
Potem skontaktowałaby się przez sen z Kivarem i zaproponowałaby, żeby "spróbowli jeszcze raz". :D
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sun Jul 13, 2003 3:27 pm

No, skoro już tak zabvójczo, to po zabójstwie Michaela, Maria zabiłaby Isabel, Kyle Marię (bo przecież on czuł miętę do Isabel), Liz zabiłaby Kyle za zabicie przyjaciółki, Jim zabiłby Liz za zabicie syna, Jima zabiłby Jeff Parker i wszyscy byli by martwi. Świetnie, chyba jednak lepiej, że Max żyje ;)
Image

Pedros
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sun Jul 13, 2003 12:31 am
Location: Wrocław
Contact:

Post by Pedros » Sun Jul 13, 2003 5:15 pm

no pięknie nan, uśmierciłaś nam wszystkich bohaterów, nawet {o} w swojej optymistycznej wersji się tego nie spodziewał, powiem więcej sam nigdy bym aż tak daleko nie poszedł, brawa :)
ciekawe jeszcze ile odcinków by te morderstwa zajęły :)))
PS: no i wtedy nikt by nie miał nadziei na 4 sezon bądź film ;))

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sun Jul 13, 2003 5:17 pm

Nie, dlaczego, duchy też fajna sprawa. A swoją drogą dzięki za uznanie, dla mojej wyobraźni wymordowanie połowy ludzkości to fraszka :twisted:
Image

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sun Jul 13, 2003 5:20 pm

Odcinków...? No, jakby wziąć niezłe tempo, to po dwa na jeden odcinek, chociaż jakby się ktoś uparł, to mógłby wszystko ścisnąć w jednym, tylko że wtedy to by był thriller połączony z horrorem i miałby czerwony kwadracik w rogu... Ale można by i rozwlec to w czasie, pokazać, jak się tworzą zbrodniarze i mordercy, he he he... :twisted:
Image

Pedros
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sun Jul 13, 2003 12:31 am
Location: Wrocław
Contact:

Post by Pedros » Sun Jul 13, 2003 5:36 pm

to już byłaby historyjka o rozwijaniu się morderczych planow w mózgach amerykańskich nastolatków. Także dodany do tego motyw z literatury realistycznej :))) czyli związek przyczynowo-skutkowy. W końcu każde kolejne morderstwo byłoby spowodowane kolejnym.
Ciekawe byłoby też wprowadzenie wyprzedzenia przyszłosci. Ktoś by się pospieszył z morderstwem, bo przewidziałby, ze i tak jest w planie(niezły zamot :)) ) wiec zanim Isabel zamordowałaby Michaela, to juz Maria zamordowałaby Isabel(ze tylko o tym mogla pomyśleć), ale wtedy to już byłoby niby nie usprawiedliwione i podchodziłoby pod chorobę psychniczną ze zwykłych trillerów ;))

User avatar
maddie
Fan
Posts: 970
Joined: Sat Jul 12, 2003 5:47 pm
Location: Kostrzyn k/Poznania
Contact:

Post by maddie » Sun Jul 13, 2003 5:37 pm

To się nazywa: OPTYMIZM!!!!
Chociaż...
może jeśli Max by zginął powstała by 4 seria zatytuowana :
ZBRODNIA I KARA
Image

Pedros
Starszy nowicjusz
Posts: 211
Joined: Sun Jul 13, 2003 12:31 am
Location: Wrocław
Contact:

Post by Pedros » Sun Jul 13, 2003 5:42 pm

może może.....
ale kto by to oglądał, jakby sezon miał nawet te 10odcinkow, i wszyscy nawzajem by się mordowali ??? :)
Już ciekawsze by było, jakby włączył sie do tego wróg i niechęć tych ludzi do siebie spowodowała brak pomocy w trudnych chwilach, i tak na dobra sprawe umarli by wszyscy niby przez wrogów, ale tak naprawde gdyby chcieli, to wszyscy by mogli żyć, to by było coś :))
najdrastyczniejszy koniec Roswell ??

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sun Jul 13, 2003 5:49 pm

No pięknie, widać, że pozarażałam moją zwyrodniałą wyobraźnią... :P Nie ma to jak dawka optymizmu ;) widać, że gdybym miała wpływ na 4 serię, to chyba bym tam nieźle namotała... :P A swoją drogą to owszem, Pedros, w końcu Liz ma wizje... Powiedziała by Marii o planach Isabel, Maria zabiłaby Isabel, ale wtedy z kolei ona zginęłaby z rąk Kyle'a... Nie, lepiej zmieńmy temat!!!
Image

User avatar
maddie
Fan
Posts: 970
Joined: Sat Jul 12, 2003 5:47 pm
Location: Kostrzyn k/Poznania
Contact:

Post by maddie » Sun Jul 13, 2003 6:17 pm

Racja nan, lepiej zmieńmy temat bo jeszcze nasza wyobraźnia wpłynie na twórców Roswell i mogą (jeśli w ogóle go nakręcą) zrobić film na jej podstawie :wink:
Image

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Sun Jul 13, 2003 9:33 pm

Oooo, lepiej nie... Pobiło by na głowę Owce, Wiązy i inne tego typu rzeczy... 8)
Image

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Mon Jul 14, 2003 12:39 am

Oooo, lepiej nie
Ależ dlaczego nie? :twisted:
Pobiło by na głowę Owce, Wiązy i inne tego typu rzeczy
No właśnie :twisted:
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Mon Jul 14, 2003 9:26 am

Rozumiem, że masz chrapkę na coś takiego...? Wiesz, z drugiej strony to by było szokujące, więc sława jak w banku. I wywiady 8) Mamusie by o tym opowiadały przy karmieniu "Jak nie zjesz kaszki, to przyjdzie do ciebie taka pani jak Maria z toporem w dłoni.,.." Hm, może troszkę przesadziłam z tym toporem... :roll:
Image

Locked

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 2 guests