Page 2 of 2

Posted: Sat May 01, 2004 9:53 am
by freja
No ja widzę, że tu sie dyskusja pewna rozkręciła... Mi trudno jest powiedzieć, czy ta para mogłaby zaistanieć, ale skoro ktoś wymyślił parę Michael&Liz (fuuu) to czemu nir taką? a co do tegobi-polara to to jest już zupełnie chore... :shock:

Posted: Sat May 01, 2004 4:41 pm
by Graalion
Wszystko jest dla ludzi 8)

Posted: Sat May 01, 2004 11:42 pm
by nereis
Jak na mój gust to Kyle i Is to taki drugi polar jak Liz i Michael. Zupełnie do siebie nie pasują. Ale jak widzę zdania są bardzo podzielone, jak ostatnio patrzyłam było równo po 42% na tak i na nie.

Posted: Sun May 02, 2004 7:55 pm
by brendanferhfan
Nie jestem za Kylem & Isabel i dołacze chetnie do strajkujacych i powiem tej parze nie. Co do tego "Drugiego POlara to możliwe... możliwe chociaż nie będę zbytnio tej kategorii lubiała.
A na koniec zeby wszystkich pogodzic powiem ze najlepiej bedzie (jak juz ktos wspomnial :D) Max&Kyle&Liz&Isabel - Liz chce odwiezc Maxa od jego gejowskich przekonan jednak okazuje sie nie byc to takie proste, w koncu Kyle & Max zostaja oficialna para. Liz zalamuje sie ale pociesza ja Isabel ktora wczesniej czula cos do Kyla... Obie panie proponuja zemste na panach i ich zabijaja...

POnioslo mnie, ta moja chora wyobraznia hehehehehe :P

Posted: Sun May 02, 2004 8:19 pm
by gosiek
Gdzieś juz czytałam coś podobnego, chyba po angielski, ale nie wiem gdzie :P Pomysł ciekawy na ff "komedie" :mrgreen:

Posted: Sun May 02, 2004 8:28 pm
by liz
Is i Kyle byli inni, różnili się między sobą, ale podobno przeciwieństwa się przyciągają, nie? No i Budda zesłał Kyle'owi właśnie Is w ,,The Tale Of Two Parties". ;) :D

Posted: Sun May 02, 2004 8:47 pm
by brendanferhfan
Budda? Mi sie raczej zdaje że jakcyś pijani Antarscy bogowie... Podkreślam PIJANI... :D

Posted: Tue May 18, 2004 4:30 pm
by lyson666
Bogowie nie bogowie najważniejsze że staneła pod jego drzwiami.Szkoda że nic z tego nie wyszło Moim zdaniem Kyle to spoko gość i razem z Is tworzyliby fajna pare

Posted: Sun May 30, 2004 12:13 pm
by brendanferhfan
Moim zdaniem nnie dopeniali by sie bo np. Alex i Isabel sie dopelniali, ona byla popularna a on nie :), ona miala natwarzy wymalowane cfaniactwo a on nie, ona byla pewna siebie a on nie :) A taki Kyle... przeciez on tez jest cfaniak i jest pewny siebie i wogle... Niee i jeszcze raz nie.

To byl tylko moj poglad

Pozdrowienia

8)

Posted: Sun May 30, 2004 4:00 pm
by Graalion
W książkach "Roswell" było pokazane, co wynika z tego, że Isabel była popularna, a Alex nie. I to zdecydowanie działało na ich niekorzyść.

A Kyle ... heh, jak już mówiłem, co do tej pary jestem na tak 8)

Posted: Wed Jun 09, 2004 11:15 am
by freja
Ja jestem tak ogólnie za parą Is & Alex, ale jeśli trzeba wybierać między Jeesie'm, a Kyle'm wybieram Kyle i nic nie zmieni tej decyzji :P

Posted: Wed Jun 09, 2004 12:37 pm
by gosiek
jeżeli chodzi o Jesyego czy KYla..ja wybieram samotnośc :wink:

Posted: Wed Jun 09, 2004 1:39 pm
by freja
też bym chyba wybrała samotność, ale biorę pod uwagę, że to niby wybór dla Is, więc wybieram Kyle'a ale jak go pierwszy raz zobaczyłam to wydawał mi się najfajniejszy, a potem jakiś taki hmmm dziecko specjalnej troski ale w sumie on jednak jest nie najgorszy bo naj jest Max!

Re: Nieskończony wątek Kyle & Is...

Posted: Mon Jan 19, 2009 9:26 pm
by pmk1990
Gdyby Isabel nie poznala Jesse'go to wydaje mi sie, ze bylaby z Kyle'm. Dobrze sie rozumieli, nadawali na tych samych falach :)