Page 1 of 4

Dlaczego akurat Alex...???

Posted: Sat Jul 12, 2003 8:04 pm
by Mari Ann
Zastanawia mnie pytanie : Dlaczego Akurat Alex musiał zginąć aby kosmici zauważyli że Tess działa po stronie Kavara...??? :?:

Posted: Sat Jul 12, 2003 8:14 pm
by Loki
Alex zginął :cry: , to fakt, ale dlaczego akurat On.Przecież na kogoś musiało paść.Szkioda tylko że zakończył swój żywot gdy jego związek z Isabel zaczoł się rozwijać.

Posted: Sat Jul 12, 2003 8:20 pm
by Mari Ann
No ale dlaczego ktoś musiał wogóle ginąć...??? przecież Tess mogła uważać co robi... i po co wtykała swoje moce do jego umysłu...???

Posted: Sat Jul 12, 2003 8:36 pm
by Nan
Po prostu Colin przestał chcieć grać... :P I musieli kogoś wkopać, więc na pierwszy ogień poszła Tess. A tak na marginesie - myślicie, że Alex chciałby tłumaczyć Księgę, przecież wiedział, że jeśli kosmici to dostaną, to w każdej chwili będą mogli odlecieć, a nie o to mu chodziło. Tess zaś musiała dostać się na Antar...

Posted: Sat Jul 12, 2003 10:01 pm
by Malwina
Nie wiem czy już nie chciał grać , ale zgadzam sie z Nan , nie był on ważną postacią (tak jak M&L i M&M) równie dobrze mogliby uśmiercić Valentiego Juniora , myślę , że chodziło o kase :!:

Posted: Sat Jul 12, 2003 10:11 pm
by {o}
Colin zrezygnował z grania w Roswll, ponieważ był zbyt zajęty innym filme. No więc trzeba go było uśmiercić.

I uważam, że wyszło to na korzyść serialu - gdyby nie to - nie powstałby tak doskonału odcinek jak Cry Your Name. Ta śmierć dodała Roswell realizmu. Właśnie takie jest życie...

Posted: Sun Jul 13, 2003 8:23 am
by Nan
ale swoją drogą to jestem ciekawa, jak dalej rozwinęliby wątek Tess, gdyby nie Alex... Była by ta kosmiczna ciąża czy nie? :wink:

Posted: Sun Jul 13, 2003 1:44 pm
by new_jason
radzilbym zeby nie byla, a napewno nie z Tess, to jest niezla cfaniara, tak moim zdaniem to usmiercenie Alexa to nejlepshe rozwiazanie. bo on sam jush nie chcial grac, to chyba by nie nakrecili odcinka jak se pojechal gdziestam i niefrucil, to by bylo dolujace. tak go usmiercili, nadodatek zrobila to Tess [doktorej to pasuje 8) ] i wshystko gra :o cos ja tu namotalem -SZCZEGOL

Posted: Sun Jul 13, 2003 1:55 pm
by zulugula
Racaja jason gdyby poszli tropem że wyjechała inie wrócił to by był poprostu syf :) a tak przynajmniej widać , ze ten serial ma nie tylko dobre zakończenia jak brazylijska telenowela i że jedna z ważniejszych drugoplanowych osób w pierwszym sezonie odeszła...

Posted: Sun Jul 13, 2003 2:02 pm
by ciekawska_osoba
ja myślę, ze Tess i tak byłaby w ciąży, w końcu to przecież Destiny - Wielkie Przeznaczenie, twórcy chyba nie zrezygnowaliby z tego tropu. Mogłoby jednak nie być Jessego, moze Iz byłaby z Alexem? W końcu właśnie zaczynała odkrywać go, zakochiwać się, bardzo jestem ciekawa, jak potoczyły by się ich losy, jaką byliby parą? Podobną do słodkiej pary Maxa & Liz? Czy bardziej wybuchową para jak Michael & Maria? A może dla odmiany łączyliby w sobie cechy obu par........

Posted: Sun Jul 13, 2003 3:47 pm
by Nan
Chyba i to i to. ale szczerze mówiąc, to nie wierzę, że Isabel byłaby z Alexem (choć w każdym moim opowiadanku są razem... coś mało oryginalna jestem :D ). Isabel... Ona tak trochę do niego nie pasowała, z całą sympatią, ale on raczej na przyjaciela się nadawał, albo brata, ale nie... ukochanego... Hm, dobra, kolejne przegrupowanie, Alex&Tess, Isabel&Kyle... :wink:

Posted: Sun Jul 13, 2003 5:31 pm
by Pedros
osobiście bardzo lubiłem Alexa, fajny ziomal z niego był, ,choc do pakerów to on nie należał ;))
Jednak nie zgodziłbym się z tym, że gdyby żył, to coś by się zrobiło między nim i Isabel. Choć to fajna para by była, i czuć bylo od samego początku, ze kiedys mogą być razem, to nie bardzo do siebie pasowali.
Ponadto całą ta mięta Isabel była spowodowane także planem uśmiercenia Alexa.
ja to biorę tak: Colin zrezygnował wiec postanowili go uśmiercić, ale za planowali ze cos miedzy nimi bedzie(obojetnie co), to przyspieszyli to na jeden odcinek, tak żeby Isabel miała kogo wspominac, a wszyscy nie żałowali że nic miedzy nimi nie zaszło... Co myślicie o tym?

Posted: Sun Jul 13, 2003 5:43 pm
by Nan
Bardzo możliwe. Colin grał gdzie indziej, znudził mu się Alex (no, szczerze mówiąc, to mnie też by się znudził...Ale tak w ogóle to już wcześniej chyba mu się odechciało, ta cała Szwecja), więc go uśmiercili. Potem wrobili w to Emilie (Tess), i to też ma swoje uzasadnienie - Emilie dołączyła do ekipy dużo później i nie wszyscy się tam tak bardzo chyba lubili, wiec wyrzucili tego, z kim byli najmniej zżyci...

Posted: Mon Jul 14, 2003 12:15 am
by Graalion
Nigdy nie przepadałem za Alexem, więc skoro kogoś musieli uśmiercić, to dobrze że padło na niego :evil: . Ale na jego miejsce pojawił się Jessie ... no comments.

Posted: Mon Jul 14, 2003 5:14 am
by Loki
W prawie każdym seialu występuje śmierć, a w Roswell ta śmierć dopadłą nie kogos zupełnie nieznanego, tylko naszego bohatera.Moim zdaniem zutorzy zażyczyli sobie śmierć jednego z bohateró i poprostu padło na Alex'a.

Posted: Mon Jul 14, 2003 9:21 am
by new_jason
Nic na nikogo nie padalo, aktor poprostu byl zajety innym filmem bodajze w "Orange Country" i odshedl, a w scenariushu go usmiercili.....

Posted: Mon Jul 14, 2003 9:50 am
by zulugula
Swoja drogą to ciekawe. Czy wtedy kiedy wynikła ta sytuacja był już napisany scenariusz czy był pisany na bieżąco. A jeśli był juz napisany to ciekawe co by się działo gdyby Alex nie umarł :?: :? hmmmm

Posted: Mon Jul 14, 2003 10:08 am
by Nan
Mam wrażenie, że scenariusz był pisany prawie że "na żywo", ale to tylko moje wrażenie... Pewnie mieli jakieś koncepcje...I chyba i tak w paradę Alexowi wszedłby Jesse. Isabel nie wytrzxymałaby długo z Alexem... Pewnie znowu by wyjechał, tym razem do Chin :wink:

Posted: Mon Jul 14, 2003 1:42 pm
by ;-)
Ja jestem ciekawa dlaczego akurat Max musiał mieć syna, a nie Michael. Co z tego że jest królem W ogóle nie podoba mi się ten pomysł z dzieckiem. Lepiej by było jak by Tess wymyśliła sobie że jest wciąży i tak by wyszło na to samo

Posted: Mon Jul 14, 2003 2:16 pm
by Pedros
niby wyszło by na to samo, wiec po co robic niby ciążę?? i tak raz ze sobą się przespali, wiec nie bylo trzeba udawać, no chyba że miała być ciąża bez stosunku, ale wtedy to pomimo jej mocy by chyba nie uwierzyli?? ;))) :lol: