Lost - dyskusje po odcinku #1

Rozmowy o serialu Zagubieni

Moderator: Olka

User avatar
misiopuchatek
Zainteresowany
Posts: 390
Joined: Thu Dec 18, 2003 9:39 pm
Location: Kraków

Post by misiopuchatek » Sat Nov 19, 2005 10:48 am

Nan wrote:Kilka słów, które zajęły tłumaczowi kilka chwil, a tu jaka dyskusja...
A swoją drogą - cóż, pokazano nam przeszłość "rodzinną" Jacka, matkę, ojca, ale na razie milczą co do jego partnerki (ewentualnej).
Haha ale nam sie nudzi prawda ? :lol:
Spokojnie wszystkiego ( :?: ) się dowiecie w swoim czasie. Co za dużo to niezdrowo :P

A wracając do poprzedniego odcinka. Tylko tyle udało mi się znaleść.
[EXT. BEACH - CRASH SITE - DAY - PRESENT]

(Jin steps on Sun's plants. Sun is startled out of her thoughts as she notices Jin's strange behavior. Jin stomps across the sand at something he sees that angers him.)

SUN: (in Korean) (unsubtitled) Honey --

(Jin ignores her. In front of him, Michael is talking with Walt. Jin storms
off in their direction. He's simply livid.)

SUN: (in Korean) [Subtitled: What's the matter?]

(Sun gets to her feet.)

(Jin runs toward Michael whose back is toward him. Jin tackles him from
behind.)

MICHAEL: Hey! Hey, what the --

(Jin straddles Michael and punches him in the face. Walt runs over to them,
trying to get them to stop.)

WALT: Stop! Hey, stop!

(Jin punches Michael again. Walt reaches them, but Jin reaches out and pushes
Walt away from them.)

MICHAEL: Hey -

JIN: (shouts) (in Korean) (untranslated)
Niestety reszta w formie untranslated...

User avatar
AAgusia
Gość
Posts: 47
Joined: Thu Nov 03, 2005 11:27 pm
Location: Ruda Śląska
Contact:

Post by AAgusia » Sat Nov 19, 2005 8:20 pm

A ja jestem ciekawa odcinka, w którym będzie więcej o Claire, bo narazie wiadomo tylko, że nie ma męża i jest "nowoczesna":)
Co do motywu, że ta wyspa spełnia marzenia, to coś w tym może być, nie patrzałam na to z tej strony, ale kto wie...
Żal mi tej Sun, może to już oklepana historia, ale mnie chwyta za serce...no i nie odeszła, bo zobaczyła w nim kogoś kogo kiedyś kochała.
Z każdym odcinkiem coraz bardziej mi sie podoba!!!

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Fri Nov 25, 2005 1:24 am

No i kolejne 2 odcinki za nami. Fanki i fani Sawyera wreszcie mieli używanie. Ja czekam na odcinki o Sayidzie i o Claire.
Heh, od początku wiedziałem, że on nie ma tych inhalatorów. Gdyby to jeszcze jakiś facet siędusił, mógłbym mieć wątpliwości, ale Shannon? Przeciez z nią flirtował nie tak dawno. Ale ładnie podszedł Kate, muszę przyznać. A gdy Jack go bił - a nawet wcześniej - pomyślałem sobie, że ten facet ma potrzebę ekspiacji, że chce by go bito, może nawet zabito, za coś co uczynił w przeszłości.

Kolejne nawiązanie do cudów - katastrofa samolotu. Sayid twierdzi, że nie mieli prawa przeżyć, i to bez ran. Cóż, większość pasażerów zapewne modliła się o przeżycie, chciała tego jak niczego na świecie. Ale gliniarz odniósł ranę, i to ciężką. Może ktoś chciał, by zginął? Może Kate? Chociażby podświadomie?

Zauważyliście jak Locke sprytnie odwrócił uwagę Sayida od siebie? To co mówił miało sens - Sayida pewnie uderzył ktoś kto chce zostać na wyspie, komu wyspa cos dała. Locke pasuje jak ulał. Tylko skąd wiedział o wyprawie w celu namierzenia sygnału? No, ale on wie dużo, przecież "rozmawia z wyspą". Ta jego teoria z papierosem była bardzo słabiutka. Raca wystrzeliła b. krótko po racy Sayida, tak precyzyjne ustawienie czasu na konkretną godzinę jest chyba o wiele zbyt trudne przy pomocy jedynie papierosa.

Charlie rzucił dragi. Poświęcony temu zostal praktycznie cały odcinek, ale jak dla mnie to było zbyt pompatyczne. Wiadomo było, że rzucić będzie musiał, a oni uczynili z tego bohaterską walkę o wolność i szacunek. Mnie bardziej by ciekawiło jak by sobie Charlie radził gdyby dragi naprawdę mu sie skończyły.
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Fri Nov 25, 2005 4:23 pm

Proszę mi tylko powiedzieć, który z odcinków był dla Sawyera i czy warto się o to starać. No i gdy przychodzi co do czego to okazuje się, że lepiej by było, gdyby jednak puszczali po jednym odcinku :wink: Tak się złożyło, że wczoraj przepadły mi dwa odcinki. Charliego mogę sobie odpuścić, ale nie wiem, czy warto męczyć komputer Sawyerem...
Image

User avatar
Tajniak
Starszy nowicjusz
Posts: 251
Joined: Sat Mar 27, 2004 8:13 pm
Location: Warszawa
Contact:

Post by Tajniak » Fri Nov 25, 2005 4:28 pm

Jeśli chodzi o odcinek z Saidem to przypuszczam że będzie za tydzień podczas jego samotnej wędrówki.

Charlie zachował się świetnie wchodząc do jaskini po Jacka, to chyba była część jego walki z nałogiem, ale każdy z nas wiedział że i tak by spalił te dragi. Teraz jeszcze stara się zbliżyć do Claire. jeszcze sie okaże że powstanie pierwsza serialowa para. :D

Historia Sawyera zrobiła na mnie wrażenie i ten tekst "stałem się tym kogo nienawidzę" uwielbiam takie wątki. Po prostu zabójcze. I chyba masz rację Graalion że facet chce być bity, nienawidzony itd. Ja też wątpiłem żeby miał te inchalatory facet nic nie powiedział na ten temat, to pozostali założyli że je ma.
Jego charakter mnie już nie zastanawia, po tym co zrobił Sawyer po prostu nienawidzi samego siebie i męczy gop poczucie winy i wspiomnienia z dzieciństwa. Mnie zdaje się to być naturalne.

CO do Locke i twoich uwag Graalion rzeczywiście są zastanawiające, też co nieco o tym myśłałem i rzeczywiście Locke nie ma do czego wracać i dobrze czuje się na wyspie.
I teraz trochę się boję (TO JEST CZYSTE PRZYPUSZCZENIE, NIE SPOILER :!: ) że pod koniec sezonu kolejny ciekawy bohater jakim moim zdaniem jest Locke może okazać się zdracją, przez co cały serial zostanie, delikatnie mówiąc :evil: , zepsuty.
Niestety historia lubi się powtarzać :evil:
Last edited by Tajniak on Mon Nov 28, 2005 4:21 pm, edited 1 time in total.

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Sat Nov 26, 2005 1:56 am

Nan, o Sawyerze był odcinek drugi, a obejrzeć go moim zdaniem naprawdę warto, bo dobry był. Choć byłby lepszy, gdybyś nie czytała tu komentarzy na jego temat - jest tam moment który zaskakuje, ale który teraz już nie będzie dla ciebie większą niespodzianką.
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
AAgusia
Gość
Posts: 47
Joined: Thu Nov 03, 2005 11:27 pm
Location: Ruda Śląska
Contact:

Post by AAgusia » Thu Dec 01, 2005 10:55 pm

Ale końcówka!!! On wcale po niego nie poszedł! Matko no i jak tu wytrzymać ten tydzień? Boski ten Lost /nareszcie odcinek o Claire...;D-chyba jeden z najlepszych, dotychczasowych/

User avatar
Tajniak
Starszy nowicjusz
Posts: 251
Joined: Sat Mar 27, 2004 8:13 pm
Location: Warszawa
Contact:

Post by Tajniak » Thu Dec 01, 2005 11:26 pm

Jak mówiłem: w tym tygodniu odcinek z Saidem :cheesy:
Jego historia była nawet fajna, ale bywały lepsze.

Z historii Claire fajny był tylko wątek jasnowidza - Facet wiedział że wydaży się katastrofa. Ale to zakręcone. :wink:
Za to życie miała nie za fajne. Zostawił ją ojciec chłopak i chciała oddać swoje dziecko. Coś okropnego.

Russo jest trochę dziwna, ale raczej nie zwariowała. Mam nadzieję że jeszcze ją zobaczymy.

A końcówka rzeczywiście była niezła. Jak by się uprzeć można pomyśłeć że facet przypominał kosmitę, a przynajmniej nie wydawał się zbyt ludziki w wiadomym nam znaczeniu. :twisted:
Może to te szczepczące ludzki Russo albo może nawet jej syn Alex. (TO JEST CZYSTE PRZYPUSZCZENIE, NIE SPOILER :!: )

Lost nabiera tempa, jeszcze trochę i będę miał przez niego skize :wink:

User avatar
Olka
Redaktor
Posts: 1365
Joined: Tue Jul 08, 2003 1:14 pm
Contact:

Post by Olka » Thu Dec 01, 2005 11:41 pm

czy mi się zdaję, czy ten dziwny facet, którego brakowało na liście pasażerów był grany przez aktora, który grał również w The Grudge z jasonem Behrem :roll: :D

...edycja...

Ha! Wiedziałam :cheesy: http://www.filmweb.pl/William,Mapother, ... n,id=56105

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Fri Dec 02, 2005 4:47 am

Heh, kolejne odcinki, kolejne pytania.

Ten Ethan od początku mi się jakiś dziwny wydawał. Czy to on napadał na Claire? Czy jest jednym z zarażonych, o których mówiła Danielle? Naturalnie nie wykluczam, że Danielle jest paranoiczką i wybiła wszystkich swoich z powodu swych rojeń. Ale nie przypuszczam. Jeśli na wyspie jest coś, co zmienia ludzi w Ich, to na pewno na tę chwilę podciągnąłbym do tej kategorii Ethana i Locke'a. Heh, Locke przecież spotkał to Coś, a mimo to jest wśród rozbitków i zachowuje się jakby nic się nie stało. BTW, ja też skojarzyłem Ethana od razu z Alexem.

Motyw z jasnowidzem był naprawdę niezły. Ale spryciarz, tak ją wmanewrować, ha! Kogo ta Claire urodzi, jakiegoś wyspowego Zbawiciela? A moze wręcz przeciwnie, Antychrysta? :twisted:

Cóż, jeśli chodzi o teorię spiskową wyspy, to przeszliśmy od "Parku Jurajskiego" przez "Kulę" aż po "Inwazję Porywaczy Ciał". Co będzie dalej?

I wybrali cholelnie dobry moment na zakończenie odcinka. Żałuję że nie palę i nie obgryzam paznokci, miałbym co robić przez ten tydzień :wink:
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

T.O.M.A.S.Z
Nowicjusz
Posts: 73
Joined: Fri Jul 30, 2004 11:07 am
Contact:

Post by T.O.M.A.S.Z » Fri Dec 02, 2005 9:52 am

Według mnie branie Ethana za Alexa jest błędę ponieważ według tej teori Alex powinien mieć 16 lat- a wygłądał na 2 razy tyle ( dobrze liczę) Sama Rosseau mówiła, żę jak sie rozbili to była w ciąży, a więc za mało czasu mineło. Chyba, żę nosiła w sobie jakoś genetycznie zmodyfikowaną nowa rasę ludzka... Poza tym nie ma się co dziwić tej francuzce tyle lat w samotnośći to wkońcu musi wplynąć na jej sposób zachowania.
" Well, it's all a mystery, that's all I can say. That's my honest opinion. A mystery..."-James Saunders Alas poor Fred.

Image

User avatar
Tajniak
Starszy nowicjusz
Posts: 251
Joined: Sat Mar 27, 2004 8:13 pm
Location: Warszawa
Contact:

Post by Tajniak » Fri Dec 02, 2005 6:48 pm

A teraz pytanie za 100 punktów - co jest na drugim końcu tego kabla który znalazł Said. jeden to krójówka Daniell ale drugi leci do wody. Być może jest to samolot którym przylała Daniell ale szczerze w to wątpię.
i pewnie szybko tego nie wyjaśnią. :roll:

Historia z pożeraczami ciał nie jest taka głupia :wink: Ale mnie zainteresowało to że Daniell wzieła Saida za jednego z Nich. Czyli w sumie oni mogą wyglądać jak normalini ludzie.

I jeszcze jedna dziwna rzecz, czy to nie dziwne że Danielle nie zauważyła potwora przewalającego drzewa a rozbitkowie szepczących potworków? oni maja jakiś podzał terytorium czy co??

Na koniec "wpadka na planie" zauważylicie to plastikowe coś na brzuchu Emilie kiedy podwineła bluzę - zupełnie nie podobne do skóry. mogli zrobić coś lepszego. :wink:

User avatar
AAgusia
Gość
Posts: 47
Joined: Thu Nov 03, 2005 11:27 pm
Location: Ruda Śląska
Contact:

Post by AAgusia » Fri Dec 02, 2005 7:01 pm

tez żałuje... z papierosem byłoby łatwiej chyba...;P

pytania się mnożą, a odpowiedzi można się tylko domyslać... o tak sobie pomyślałam, że moze to Danielle zaatakowała Cleire, bo miała jakąś strzykawe, a poza tym ona mówiła cos o swoim dziecku, może jak zobaczyła ciężarną... sama nie wiem. Jasnowidz to też ciekawy wątek...ale scena z niepiszącymi długopiasmi była rozbrajająca!;)

Danielle /to też tylko moje przypuszczenia/ powiedziała, że oni byli zgubieni- tak przetłumaczono, ale po ang ona powiedziała- "Lost", więc może to nie ta wyspa jest nawiedzona, ale w ludziach odzywają się najgorsze instynkty... ech, chyba za dużo myśle, ci co juz widzieli serial mają pewnie ubaw czytając te nasze domysły... ;D ;D ;D

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Fri Dec 02, 2005 8:39 pm

Tajniak wrote:Historia z pożeraczami ciał nie jest taka głupia Ale mnie zainteresowało to że Daniell wzieła Saida za jednego z Nich. Czyli w sumie oni mogą wyglądać jak normalini ludzie
Ja akurat mówiłem o Porywaczach Ciał. I tu by się zgadzalo że wyglądają jak ludzie. W następnym odcinku zresztą moze nam to wyjaśnić przykład Ethana. Ale wątpię. Za jasno by było :wink:

Nic nie wiemy o owym potworze (BTW - Danielle powiedziała, że potwory nie istnieją), wiec może potrafi i szeptać, i przewracać drzewa :mrgreen:
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
AAgusia
Gość
Posts: 47
Joined: Thu Nov 03, 2005 11:27 pm
Location: Ruda Śląska
Contact:

Post by AAgusia » Thu Dec 08, 2005 11:33 pm

no i co z Claire...:( kogo ona urodzi, skoro tylko ja chcieli porwać...:( no i jacy "oni" ja porwali??? nic nie wiadomo i jak tu wytrzymac tydzień?? Doktorek dał popis...ale uratował mu życie- piękna scena!!! I nareszcie kolejne fragmenty układanki Kate i Jacka;)
Locke'owi nie ufam i czekam na wiecej <del>Russo</del> <ins>Rousseau</ins>!

T.O.M.A.S.Z
Nowicjusz
Posts: 73
Joined: Fri Jul 30, 2004 11:07 am
Contact:

Post by T.O.M.A.S.Z » Fri Dec 09, 2005 10:40 am

Historia Kate jest bardzo ciekawa no i tem cały samolocik znaleziony w walizce jest trochę przerażający.
" Well, it's all a mystery, that's all I can say. That's my honest opinion. A mystery..."-James Saunders Alas poor Fred.

Image

Magea
Fan
Posts: 536
Joined: Sun Sep 19, 2004 8:06 pm
Location: Wrocław
Contact:

Post by Magea » Fri Dec 09, 2005 3:39 pm

Oglądałam wczoraj Lost i przyznam że Kate mnie strasznie wkurza .. ile można kłamać i kręcić .. Jak ona wogóle może tak żyć .. Mam chciaż nadzieje że to co wykrzyczala Jackowi było prawdą chciaż z nią to teraz juz nic nie wiadomo

Za to podobała mi się kiedy kąpała się <del>Sawyer'em</del> <ins>Sawyerem</ins> w tym jeziorku (coraz bardziej zaczynam go wielbić .. ) Motyw ten był cudny strasznie mi się podobał ...


<del>Said</del> <ins>Sayid</ins> i Shannon ładne razem wyglądali :) Jak pracowali nad tym żeby rozgryź tą francuzkę...w sumie <del>Said</del> <ins>Sayid</ins>sie wkurzał że im troche nie wychodzi ale Shanoon od razu powiedziała co jej w na wątrobie leży ...
.....a na koniec jak śpiewała to piosenkę ... mmm mm mmmm


Ciekawe co to było to metalowe co odkryli Locke i Boone ? ... widzieliści minę Boona kiedy Lock mu powiedział że parcował w fabryce pudełek :lol:

Jak zobaczyłam Charliego wiszącego na tych gałęziach to porostu krew mi przestała w żyłach płynąć ... i jak go jeszcze nie mógł Jack uratować .. huu całe szczęscie się udało :)
:)

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Sat Dec 10, 2005 6:45 pm

Od razu wiedziałem, że Charliego odratują. Główni bohaterowie nie giną tak łatwo :mrgreen:

A scena z Sawyerem i Kate w jeziorku rzeczywiście świetna. Jakże miło ta parka wygląda :mrgreen:

Sayid i Shannon zaczynają spędzać ze sobą czas. Będzie coś z tego czy nie będzie? 8)

Dziwi mnie trochę, że Kate tak kręciła by odzyskać samolocik. Przecież mogła sie spokojnie wyłgać jakąś pamiątką, potraktować to na pozór lekko. I spokojnie odzyskałaby samolocik bez wikłania się w jakieś intrygi i zrażania do siebie ludzi.

Migawki z przeszłości Kate były ciekawe, ale Jacka? Nie powiedziały mi one o nim wiele wiecej niż wiedziałem wcześniej. Za to Kate - palce lizać. Już wiemy za co była poszukiwana. Widzieliśmy też jak strzela do ludzi. Za to pjawiły się nowe tajemnice. Dlaczego ten samolocik jest aż taki ważny? Do kogo należał?
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
AAgusia
Gość
Posts: 47
Joined: Thu Nov 03, 2005 11:27 pm
Location: Ruda Śląska
Contact:

Post by AAgusia » Thu Dec 15, 2005 10:56 pm

widzicie podobieństwo?? na rysunku <del>Wolta</del> <ins>Walta</ins> był ptak i martwy ptak na balkonie wylądował... na tych komiksach, na wyspie był biały niedźwiedź... dziwne... conajmniej dziwne...

Czy <del>Cleire</del> <ins>Claire</ins> była jeszcze w ciąży???

User avatar
Tajniak
Starszy nowicjusz
Posts: 251
Joined: Sat Mar 27, 2004 8:13 pm
Location: Warszawa
Contact:

Post by Tajniak » Fri Dec 16, 2005 12:01 am

Też przyglądałem się Claire ale brucha nie zauważyłem było za ciemno do tego czarne ciuchy. Ale mniejmy nadzieje że wszystko jest w porządku. A przy okazji miło żę się znalazła.

ok od początku. Jack i "wielka zła rzecz" się wydała zeznawał przeciwko ojcu. Ale trochę to było nudnawe.

Co do Kate to nie powiedziałbym że to byłą sprawa za którą ją ścigają(strzelanina w banku). ona chciał dostać się do skrytki w banku więc tego kogo kochał już dawno zabiła. Jej przeszłość to strasznie zagmatwana sprawa. ale prawde mówiąc nie wygląda na typ dziwczyny która by wplątywała się w coś takiego. Choć jak widać pozory mylą.

<del>Sayer</del> <ins>Sawyer</ins> - fajny i kąpiel i w komisariaci w Sydney :) i na plaży z pamiętnikiem. :D Zaczynam go lubić.

Locke przez chwilę mnie zaniepokoił ale zaczynam u bezgranicznie ufać. to świetna postać. I te lekcje życia które robi - fajna rzecz :D

Michael i Walt też exstra wątek - To że jest dziwny to nie zauważyłe i szybko się o tym nie przekonamy zapewniam. Przecież to jest Lost 50 ciekawych, niewyjaśnionych wątków i na jeden wyjaśniny przypada 5 nowych :roll:

Shannon i Bonnie - średnia historyjka.

Na koniec tratwa. myślicie że to dobry pomysł :?: Moim zdaniem to zbyt niebezpieczne, a po za tym mieszkanie do końca życie na wyspie byłoby extra, pomijając oczywiście te wszystkie potwory, misie itd.

I jeszcze jedno. rozmawiałem z kumplem o <del>Loscie</del> <ins>Lost</ins> i doszliśmy do pewnej sprzeczności. Mnie się wydaje że Jack zabrał w jakiś sposób ciało ojca do samolotu, ale mój kumpel twierdzi że zabrał samą trumne żeby uspokoić matkę. A tamten duch to nie były ożywione zwłoki :D tylko chalucynacjie.
Moja wersja jest śmieszniejsza dlatego ją lubie :cheesy:
ALe na serio jak to było :?: ktoś pamięta :?: Jak nie to przypomnę że Jack sprawdził czy w trumnie nikogo nie ma - mnie się to wydało dziwne bo według wersji kumpla ciało zostało w Sydney

Locked

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 9 guests