Lost - dyskusje po odcinku #1

Rozmowy o serialu Zagubieni

Moderator: Olka

Locked
User avatar
Olka
Redaktor
Posts: 1365
Joined: Tue Jul 08, 2003 1:14 pm
Contact:

Post by Olka » Fri Dec 16, 2005 12:47 am

A mnie zainteresowała historia Boone'a i Shannon. Widać tu doskonale, jaką osobą jest Shannon. Do tej pory wydawało nam się, że to próżna istotka, która w razie czego sobie w życiu poradzi. Teraz wiemy, że to bardzo przebiegła kobieta, która realizuje swoje plany nie bacząc na uczucia innych. Idzie przez życie po trupach byleby osiągnąć swój cel - łatwe życie kosztem innych. Spodziewałabym się wszystkiego, ale nie słów Boone'a, który odczuł ulgę po śmierci kochanej osoby. Z drugiej jednak strony wszystko, co się między nimi działo było bardzo toksyczne, zatem taka reakcja jest zrozumiała. Szkoda mi go...

User avatar
femii
Zainteresowany
Posts: 480
Joined: Sat Dec 17, 2005 11:17 pm
Location: Stockholm
Contact:

Post by femii » Sat Dec 17, 2005 11:40 pm

A ja tam lubie Shannon. Przynajmniej dziewczyna potrafi sobie radzic. A czy to ważne jak? Fakt może nie zawsze jest uczciwa wobec innych ale czy wszyscy na tej wyspie są?

User avatar
AAgusia
Gość
Posts: 47
Joined: Thu Nov 03, 2005 11:27 pm
Location: Ruda Śląska
Contact:

Post by AAgusia » Sun Dec 18, 2005 4:51 pm

<del>Shanon</del> <ins>Shannon</ins>...- też ją miałam za słodką idiotke... a ta ulga <del>Boona</del> <ins>Boone'a</ins> mnie rozłożyła!!! Ale to fakt, potrafi sobie dziewczyna radzić, szkoda tylko, że kosztem innych.

User avatar
Olka
Redaktor
Posts: 1365
Joined: Tue Jul 08, 2003 1:14 pm
Contact:

Post by Olka » Sun Dec 18, 2005 7:28 pm

Ja bym powiedziała, że radzić sobie potrafi Kate, albo Sun. Ale Shanon potrafi wykorzystywać. Nie miałabym jej za złe takiego zachowania i tego, co ją "łączyło" z Boonem, gdyby nie jedna, króciutka kwestia, którą wypowiedziała. "Wiem, że mnie kochasz. Zawsze o tym wiedziałam". I tak, jak złośliwość, bezczelność i inne grzeszki na jej sumieniu nie są obrzydliwe i zdarzają się każdemu, choć nie w takiej dawce, odepchnęła mnie od niej bezwzględność w postępowaniu. Z serialu wiemy, że Boone płacił 4 mężczyznom, z którymi się spotykała, by ją zostawili. Wiemy też, że za każdym razem był to podstęp Shanon, by wyciągnąć od Boone'a pieniądze. Tylu partnerów nie ma się w krótkim okresie czasu. Wynika z tego, że Shanon, wiedząc o uczuciu, jakim darzy ją brat wykorzystywała go przez kilkanaście miesięcy (kilka lat?). A kiedy zorientował się, jaka jest naprawdę ponownie wykorzystała jego słabośc w najgorszy z możliwych sposobów. Wiele bym dała by taka osoba nigdy nie staneła na mojej drodze. Po krętactwie i obłudzie najbadziej nienawidzę dążenia do celu po trupach i wykorzystywania ludzi do własnych celów.

User avatar
AAgusia
Gość
Posts: 47
Joined: Thu Nov 03, 2005 11:27 pm
Location: Ruda Śląska
Contact:

Post by AAgusia » Sun Dec 18, 2005 9:34 pm

Olka... no chciałabym coś dodać, ale po prostu bosko to wszystko ujęłaś!!! Shanon potrafi perfekcyjnie wykorzystywać ludzi i ich uczucia... I życze Tobie, sobie i wszystkim, żeby takich osób w naszym otoczeniu było jak najmniej!!!

User avatar
Ela
Fan...atyk
Posts: 1844
Joined: Tue Jul 15, 2003 5:55 pm

Post by Ela » Sun Dec 18, 2005 9:47 pm

Święta prawda Olka, i chwała <del>Lockowi</del> <ins>Locke'owi</ins> za umożliwienie Boone'owi zrozumienie, jak bardzo niszczące było jego uczucie do egoistycznej siostry. Przyznam się, że początkowo Locke był dla mnie postacią bardzo dwuznaczną. Teraz zaczynam odbierać go jak głos sumienia. Nabiera bardzo pozytywnych cech.
Image

User avatar
AAgusia
Gość
Posts: 47
Joined: Thu Nov 03, 2005 11:27 pm
Location: Ruda Śląska
Contact:

Post by AAgusia » Sun Dec 18, 2005 10:30 pm

tak, no ten ich chory "związek" był destruktywny. Ale <del>Lockowi</del> <ins>Locke'owi</ins> nie ufam.
Swoją drogą mam pytanko, bo nie widziałam początku odcinka, oni są naprawde rodzeństwem??

User avatar
Olka
Redaktor
Posts: 1365
Joined: Tue Jul 08, 2003 1:14 pm
Contact:

Post by Olka » Sun Dec 18, 2005 11:06 pm

Nie do końca. Matka Boone'a i ojcies Shannon pobrali się kiedy ci mieli 10 i 12 lat (albo na odwrót, nie pamiętam, które z nich jest młodsze). Boone i Shannon maja nawet inne nazwiska. Rodzeństwem są, ale tylko na papierze. W przypadku takich rodzeństw możliwe są nawet małżeństwa, tylko trzeba wszytsko wcześniej załatwić w urzędach i dowieść, że nie jest się spokrewnionym, chyba 7 pokoleń wstecz... Tak to jakoś było :)

Co do Locke'a trudno mi sie wypowiedzieć na jego temat tym bardziej, że znam jego przyszłe losy. Więc ja może zaczekam :]

Guest

Post by Guest » Mon Dec 19, 2005 12:45 am

Fakt Shannon jest bezwzgldna i potrafi wykorzystywac. A tych facetów, którym Boone płacił było trzech łacznie z ostanim czyli Brianem. Lecz mimo wszystko Boone był troche naiwny dopóki go Locke nie uświadomił.

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Mon Dec 19, 2005 5:30 am

Dla mnie Locke póki co pozostaje postacią negatywną. Nawet pewnym zagrożeniem dla grupy.

A Shannon ... cóż, nic nie jest takie proste. Od tego 10 i 12 roku życia było nie było żyli jak brat z siostrą. Stąd zrozumiałe ich opory przed związkiem ze sobą. Także ze strony Shannon, która chyba raczej nie kocha Boone'a w ten sposób. Należy wziąć pod uwagę, że została pozbawiona spadku (niby nie z winy Boone'a, ale przecież i nie ze swojej), więc co się dziwić że próbowała uszczknąć co nieco. Boone też nie jest święty - spławianie jej facetów za pomocą pieniędzy było baaardzo niskie. Zwłaszcza tego co niby ją pobił - zrobił coś takiego, a Boone jeszczemu płaci? Co z niego za facet?
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

T.O.M.A.S.Z
Nowicjusz
Posts: 73
Joined: Fri Jul 30, 2004 11:07 am
Contact:

Post by T.O.M.A.S.Z » Mon Dec 19, 2005 10:10 am

Na tej wyspie wszystko jest możliwe, więc dlaczego nie miałby ojciec Jaka sam sobie wyjśc z trumny. O ile dobrze pamiętam to kiedy zajrzał do trumny nie było ciała. Jeżeli nie zabrał ciała z Sydney to po co zaglądał do trumny skoro wiedział, że i tak tam nie ma ciała. Moze ojciec poprostu wypadł podczas katastrofy.
" Well, it's all a mystery, that's all I can say. That's my honest opinion. A mystery..."-James Saunders Alas poor Fred.

Image

User avatar
Olka
Redaktor
Posts: 1365
Joined: Tue Jul 08, 2003 1:14 pm
Contact:

Post by Olka » Mon Dec 19, 2005 10:32 am

A ja jednak powstrzymywałabym się przed tłumaczeniem, że "na tej wyspie wszystko jest możliwe". Mam wrażenie, że jednak wszystko da się normalnie wytłumaczyć i właściwie mam nadzieję, że na końcu nie okaże się, że to jakiś trójkąt bermudzki (wiem, wiem nie te okolice), albo działania kosmitów. Jeśli chodzi o tego potwora, to nie wiem, czy też macie takie wrażenie, ale on wydaje takie dźwięki, jakby metal tarł o metal. Wydaje mi się, że to jakaś ogromna maszyna...Kilka innych tajemnic rozwiąże się w najbliższym czasie. Kilka nowych się pojawi :) Chociaż może z tą zgodnością z prawami natury i człowieka ;) tajemniczych zajść na wyspie również nie wszystko jest pewne.

T.O.M.A.S.Z
Nowicjusz
Posts: 73
Joined: Fri Jul 30, 2004 11:07 am
Contact:

Post by T.O.M.A.S.Z » Mon Dec 19, 2005 10:34 am

mnie też się wydaje, że to jakaś maszyna może robot...
" Well, it's all a mystery, that's all I can say. That's my honest opinion. A mystery..."-James Saunders Alas poor Fred.

Image

User avatar
piter
Wieczna zrzęda
Posts: 1724
Joined: Thu Aug 07, 2003 2:57 pm
Location: warszawa
Contact:

Post by piter » Mon Dec 19, 2005 11:29 am

zdradze Wam sekret: ten 'potwor' to tak naprawde jest gigantyczny rozowy wibrator. nie wierzycie? przyjrzyjcie sie z jakim przerazeniem wszyscy normalni bohaterowie przed nim uciekaja. co wiecej, Locke zamiast uciekac, gapil sie na niego z chorobliwa fascynacja (a ten facet od poczatku robil na mnie wrazenie, jakby pod spodniami nosil ponczochy..). a pamietacie jak rozprulo tego biednego pilota? mowilem - jest naprawde gigantyczny.
i nie bede wnikal co spotkalo cialo ojca Jacka...
dzien dobry. jestem piter i wszystkich lubie.

User avatar
Olka
Redaktor
Posts: 1365
Joined: Tue Jul 08, 2003 1:14 pm
Contact:

Post by Olka » Mon Dec 19, 2005 11:32 am

Dlaczego przeczytałam "razowy"? :|

User avatar
piter
Wieczna zrzęda
Posts: 1724
Joined: Thu Aug 07, 2003 2:57 pm
Location: warszawa
Contact:

Post by piter » Mon Dec 19, 2005 11:45 am

jakis niezaspokojony glod? :lol:
dzien dobry. jestem piter i wszystkich lubie.

User avatar
Olka
Redaktor
Posts: 1365
Joined: Tue Jul 08, 2003 1:14 pm
Contact:

Post by Olka » Mon Dec 19, 2005 11:53 am

Kocie, ty mnie nie prowokuj... :P Po prostu śniadania nie jadłam :haha:

User avatar
femii
Zainteresowany
Posts: 480
Joined: Sat Dec 17, 2005 11:17 pm
Location: Stockholm
Contact:

Post by femii » Mon Dec 19, 2005 5:25 pm

Mam takie małe pytanko. Czy ktoś wie ile serii wypuści TVP 1? Aktualnie leci pierwsza jeśli sie nie mylę. A czy bedzie druga?
Last edited by femii on Tue Dec 20, 2005 2:23 am, edited 1 time in total.

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Mon Dec 19, 2005 6:18 pm

Ja jednak sądzę, że wytłumaczenie będzie mniej racjonalne. Choć na pewno byłoby zaskakujące. Wszyscy spodziewają się czegoś tajemniczego, mistycznego, niezrozumiałego. A tu nagle pokazuje sie wielki robot. Kompletna porażka :arrowd:
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
femii
Zainteresowany
Posts: 480
Joined: Sat Dec 17, 2005 11:17 pm
Location: Stockholm
Contact:

Post by femii » Mon Dec 19, 2005 7:29 pm

Nie sądzę żeby to był jakiś robot to byłoby całkiem bez sensu. Już bym wolała by w <del>ogule</del> <ins>ogóle</ins> nie wyjawiali tej tajemnicy. A tak z innej beczki, wyczuwam podobieństwo do "Roswell". Tam zniknła w pewnym sensie Tess, a później ni stad ni z owad wróciła. Tak samo Claire w "Zagubionych". Obie też były w ciąży. Czy to nie dziwne, że obie te role są do siebie w jakimś stopniu podobne? I gra je ta sama aktorka.

Locked

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 9 guests