Przeznaczenie

Religia... Filozofia... Poszukujemy odpowiedzi na trudne pytania... Demaskujemy fałsz...

Moderator: {o}

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Fri Mar 19, 2004 11:23 am

Hmmm ... szczerze pisząc nigdy nie cofałam się aż tak bardzo myślami, by przeznaczeniu przypisywać zdarzenia odległe o wiele lat, czy raczej pokoleń przed moim. Dla mnie to raczej sposób na pocieszenie się, gdy nagle coś zabolało tak, że pragnę o bólu zapomnieć jak najszybciej. Mówię "Tak mialo być", albo "nie ma tego złego..." i staram się w to wierzyć, bo najgorsze co może człowieka spotkać, to bezsilność...
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Mon Mar 29, 2004 12:59 am

Krótko reasumując - nasze działanie jest następstwem czyjegoś działania - czyli przeznaczenie nie gra roli. A pocieszać się każdy może jak tylko chce (byle tym nie zawadzał innym niepocieszonym;)

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Mon Mar 29, 2004 1:52 pm

"największym kłamstwem świata jest takie, ze nadchodzi taka chwila kiedy całkowicie tracimy panowanie nad własnym życiem i zaczyna rządzić nim los"
Alchemik - Paulo Coelho
Co o tym sądzicie?

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Tue Mar 30, 2004 11:34 pm

Pytanie: czy ta chwila nigdy nie nadchodzi czy może nie istnieje coś takiego jak los ? :) Wydaje mi się, że tak do końca nikt nie ma władzy nad swoim życiem. Jesteśmy w stanie wiele planować, iść uparcie do celu, ale czasami zdarzają się rzeczy, których nikt nie mógł przewidzieć, a ktore zdecydowanie zmieniają nasz punkt widzenia. Chociażby katastrofy. Człowiek czuje się bezsilny. przecież powodzi nie można wytłumaczyć ludzkimi działaniami. Nawet tym, że kiedyś ktoś wcześniej nie dopilnował zabezpieczeń antypowodziowych. Co prawda luzie są najbardziej drapieznym z gatunków, jakie opanoały planetę, ale nie wszystko jest bezpośrednio ich winą. (mam nadzieję :) )
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

User avatar
Emilie_N
Nowicjusz
Posts: 98
Joined: Fri Apr 09, 2004 2:43 pm

Post by Emilie_N » Sat Apr 10, 2004 12:08 pm

Przeznaczenie nie istnieje. W każdej chwili mogę zmienić swoją decyzję, sama jestem kowalem swego losu. Mówi się ze "nawet aniołowie nie wiedzą" lub "tylko Bóg wie". A to nieprawda. Nawet Bóg nie wie co się stanie, choć wydaję się to niemożliwe.
"Jestem, który jestem"
Tak odpowiedział Bóg Mojżeszowi. Mówił w czasie teraźniejszym, nie wspominał nic o tym że był, ze będzie. On JEST. Wygląda na to, ze nie ma z góry ustawionego życia. Mamy wolną wolę, co oznacza że Bóg nie może przewidzieć co wybierzemy, bo inaczej nie mielibyśmy wolnej woli i możliwości decydowania za siebie....
Image"You look into my eyes, I go out of my mind"

User avatar
Emilie_N
Nowicjusz
Posts: 98
Joined: Fri Apr 09, 2004 2:43 pm

Post by Emilie_N » Sat Apr 10, 2004 12:11 pm

Trochę to skomplikowane, wiem.
:lol:

LEO- ten temat to temat taki jak "Co było pierwsze Kura czy jajko?". Temat akademicki, nie do wyjaśnienia. Można dyskutować, wykłócać się i....zawalić sobie głowę nowymi domysłami. To takie błędne koło.
Image"You look into my eyes, I go out of my mind"

User avatar
;-)
Pleciuga
Posts: 577
Joined: Sun Jul 13, 2003 10:07 am
Location: from Rome
Contact:

Post by ;-) » Sat Apr 10, 2004 2:02 pm

Emilie_N wrote:Przeznaczenie nie istnieje. W każdej chwili mogę zmienić swoją decyzję, sama jestem kowalem swego losu. Mówi się ze "nawet aniołowie nie wiedzą" lub "tylko Bóg wie". A to nieprawda. Nawet Bóg nie wie co się stanie, choć wydaję się to niemożliwe.
"Jestem, który jestem"
Tak odpowiedział Bóg Mojżeszowi. Mówił w czasie teraźniejszym, nie wspominał nic o tym że był, ze będzie. On JEST. Wygląda na to, ze nie ma z góry ustawionego życia. Mamy wolną wolę, co oznacza że Bóg nie może przewidzieć co wybierzemy, bo inaczej nie mielibyśmy wolnej woli i możliwości decydowania za siebie....
Wiesz prawie się z Tobą zgadzam, ale wydaje mi się że jeśli istnieje Bóg to on wie co się stanie, ale nie może wpłynąć na nasze decyzje
"You are not my mother, Rome is my mother"Image

User avatar
Emilie_N
Nowicjusz
Posts: 98
Joined: Fri Apr 09, 2004 2:43 pm

Post by Emilie_N » Mon Apr 12, 2004 2:33 pm

No i właśnie Przeznaczenie to trudny temat. Wiele osób uważa podobnie, ale trochę inaczej i później ręcę opadają bo nie wiesz kto ma rację, a kto nie.

Ale prawda zawsze stoi po środku. :cheesy:
Image"You look into my eyes, I go out of my mind"

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Mon Apr 12, 2004 3:35 pm

Ale prawda zawsze stoi po środku.
Chyba nie zawsze... ja bym zmienił to powiedzenie na: 'Niczego nie można być pewnym' - nawet swojej prawdy...

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Fri Apr 30, 2004 11:15 am

Pozwolę się ośmielić by stwierdzić (!) :D , że to wspaniałe toczyć akademickie dyskusje, ponieważ to oznacza, że dopuszczamy możliwości innych rozwiązań, innych od tych, co do których jesteśmy przywiązani. A to oznacza, iż jesteśmy otwarci. I z tego nalezy być dumnym, bo umiejętność odkrywania własnych możliwości zrozumienia innych jest cennym darem.
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Fri Apr 30, 2004 7:14 pm

Mamy wolną wolę, możemy wybrać co chcemy zrobić, sami podejmujemy decyzję. Ale Bóg wie co wybierzemy. I to nie jest pozbawianie nas tej woli, bo Bóg nam tego nie narzuca, on nie sprawia że wybierzemy tą drogę a nie inną. On to po prostu z góry wie. Ponieważ Bóg istnieje poza czasem, Jego nie obowiązuje podział na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. On istnieje w każdym czasie równocześnie. Linearność czasu to coś co obowiązuje ludzi, stąd trudno im sobie wyobrazić że może być inaczej. Że może być Ktoś, dla Kogo przeszłość, teraźniejszośc i przyszłość już się wydarzyły, a jednocześnie dzieją się właśnie teraz. Frank Herbert próbował zmierzyć się z tą koncepcją w dalszych częściach "Diuny". Tam główny bohater wie co się wydarzy tak jakby to już miało miejsce. Próbuje tak kierować wydarzeniami by ludzkość stąpała wąską dróżką, po obu stronach której leży zagłada, cierpienie, anihilacja. Krocząc tą drogą nieraz ludzkość spotykają rzeczy złe i przerażające, jest cierpienie, rzezie, nieludzkie okrucieństwa. W naszej rzeczywistości też tak jest - ludzie patrzą na cierpienie, na okrucieństwa nazistów, na dzieci umierające w męczarniach i pytają: "Jak Bóg mógł do tego dopuścić". Ale tylko On wie, że alternatywa byłaby jeszcze gorsza. Tylko On zna tą ścieżkę, którą podążamy i wie, że gdyby sprawił by to potoczyło się inaczej, stałoby się o wiele gorzej.
Ale nie martwcie się, żyjcie i wybierajcie według swej woli i sumienia. On już i tak wszystko przewidział. Jest przecież Bogiem.
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Fri Apr 30, 2004 9:13 pm

Może Graalion masz tym razem racje a może znów się mylisz. Ale nie pomyślałeś o tym, że Bóg mógł stworzyć świat/wszechświat i dać mu tylko początek - podstawę czyli grunt pod nogami i rozum w głowie - może taki 'wolny los' był dla niego ciekawszy i ostatecznie woli patrzeć na wszystko z góry nie ingerując w resztę swojego dzieła... Mnie jak na razie ta hipoteza bardziej przekonuje bo wydaje się być najbardziej realna i co najważniejsze logiczna.

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Fri Apr 30, 2004 10:38 pm

Oczywiście, jest taka teoria zgodnie z którą Bóg jest tylko Kreatorem, Stworzycielem który nie ingeruje w swoje stworzone już dzieło. Ale to prawdę mówiąc niezbyt do mnie przemawia. Taki kompromis jest po prostu nielogiczny jak dla mnie. Bo akurat na ingerencje Boga jest więcej dowodów niż na to że to On stworzył świat. Tak mi się przynajmniej wydaje. Ale tak czy inaczej coś takiego jest bardzo nieprzekonywujące. Albo przyjmujemy że Boga w ogóle nie ma, albo że jest i jednak ingeruje. Bo gdybyśmy uznali że nie ingeruje, to odrzucilibyśmy całą Biblię i wszystkie dowody (lub "dowody", jak kto woli) na jego ingerencje. A w takim przypadku czemu od razu nie odrzucić w ogóle Jego istnienia. Bo przecież wtedy Jego istnienie usprawiedliwiałaby tylko nasza rozpaczliwa potrzeba wierzenia w coś, cokolwiek, co jest gdzieś jeszcze ponad nami.
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Sat May 01, 2004 12:50 am

Dlaczego napisałem, że Bóg wg mnie specjalnie nie ingeruje w życie ludzi - dlatego że gdyby to robił na Ziemi nie było by wojen, korupcji i całego zła. Ludziom żyło by się rajsko i beztrosko. Przypuszczać można, że Bóg daje jakieś znaki swego istnienia w postaci Starego i Nowego Testamentu. Można by nawet myśleć, że faktycznie niegdyś na Ziemi istniał takowy Raj (który mógł być testem zaufania skierowanym do ludzi) niestety tamtejsza ludzkość nie zdała tego testu... Może Bóg daje nam teraz szanse abyśmy za swego życia zdali tenże test...

Asia
Zainteresowany
Posts: 426
Joined: Sat Jul 26, 2003 7:26 pm
Location: Zabrze

Post by Asia » Sun May 02, 2004 11:46 pm

Wierzę, a raczej chcę wierzyć w przeznaczenie. Tak lepiej sie żyje, łatwiej. Nie, teraz to sobie żartuję. Ale naprawde wierzę, ze jak cos nam jest przeznaczone, to i tak bedzie to kiedyś nasze. Tylko od nas zależy jak szybko to dostaniemy
Przypadków nie ma
THERE'S TRUTH TO EVERY RUMOR

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Mon May 10, 2004 12:07 pm

Trudno określić 'przypadek'.

Asia
Zainteresowany
Posts: 426
Joined: Sat Jul 26, 2003 7:26 pm
Location: Zabrze

Post by Asia » Sat May 15, 2004 6:07 pm

oglądałam ostatnio "Znaki". Tam również była gadka na temat przeznaczenia, na temat cudów. Film niezbyt, ale ten kawałek rozmowy warty obejrzenia <wysłuchania>
THERE'S TRUTH TO EVERY RUMOR

User avatar
brendanferhfan
Zainteresowany
Posts: 480
Joined: Fri Feb 13, 2004 4:52 pm

Post by brendanferhfan » Sat Jul 24, 2004 11:36 pm

Nie ma przeznaczenia...
Przeznaczenie- to tak jakby czyny człowieka były przewidziane... człowiek jest nieprzewidywalny. Nikt nie może ustawić drogi, o "przeznaczeniu" raczej nie było wspomniane w bibli więc nie jest to również opisane w wiarze katolickiej. Wiemy tyle że kiedyś przyjdzie sąd ostateczny za swoje czyny dokonane. Których dokonaliśmy sami.

User avatar
Smerfeta
Nowicjusz
Posts: 82
Joined: Mon Jul 19, 2004 6:21 pm
Location: Smerfolandia :)
Contact:

Post by Smerfeta » Fri Aug 06, 2004 9:08 pm

Hmm... a ja sama już niewiem-z jednej strony troszeczkę wierze, iż jest takie coś jak przeznaczenie ale z drugiej znów nie-przecież Bóg dał nam wolną wolę abyśmy mieli prawo wyboru tak więc skąd (z kąd czy skąd?) Bóg miałby wiedzieć co zaraz zrobimy?

Podsumowanie: tak więc sama niewiem czy przeznaczenie istnieje czy nie... Przecież tam na górze nie ma księgi w której jest zapisane co się wydarzy...
"Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
I ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
I nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
Czy pierwsza jest ostatnią
Czy ostatnia pierwszą. "
Jan Twardowski

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Sat Aug 07, 2004 2:47 pm

skąd Bóg miałby wiedzieć co zaraz zrobimy?
Od tego jest Bogiem 8)
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 8 guests