Coś naturalnego...

Religia... Filozofia... Poszukujemy odpowiedzi na trudne pytania... Demaskujemy fałsz...

Moderator: {o}

Czy rozebrał(a)byś się do naga na plaży?

Tak
4
33%
Nie
8
67%
 
Total votes: 12

User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Coś naturalnego...

Post by {o} » Sun Dec 28, 2003 1:44 am

Kolejny temat - tym razem zastanówmy się nad istotą nagości i wstydu.

Co myślicie o naturyzmie? Człowiek rodzi się nagi - jest to więc chyba sytuacja naturalna, normalna, zdrowa... A jednak się ubieramy - po co? Nie dziwi nikogo, że kąpiemy się nago w wannie - ale w morzu to już dewiacja seksualna... Nikogo nie dziwi, że pozwalamy się zobaczyć nagimi lekarzowi - jednak innym plażowiczom to już niemoralność, rozpusta i zgorszenie...

Czym jest wstyd? Skąd się bierze?
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Sun Dec 28, 2003 1:59 am

Ktos moze powiedziec ze to przez klimat.. i tak ludzie przyzwyczaili sie przez zime do ubran ze w lecie juz sie zawstyfdzają. Wydaje mi sie ze to wynika w duzej mierze z kompleksów, osoba z reguly odsłanijąca swoje ciało ma mniej albo czuje sie obojetna na swoje kompleksy... i wten sposó inni mogą zadrości tej odwagi (bądz np. sylwetki) którą posiadją te jednak mniej liczne jeszcze osoby. poniewaz ludzi zakompleksionych jest zdecydowana większość więc świat jest taki a nie inny. Ja jestem za naturyzmem i za nauką bezwstydności - co nie świadczy ze jestem bezkompleksowy;)
Ps moja odp jednak by zalezała od plazy jezeli bylaby to dla naturystów to czemu nie... w innym wypadku bym sie zastanowił i chyba nic by z tego nie wyszło

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Sun Dec 28, 2003 9:41 am

To już kwestia zwyczaju, tradycji. Obnażanie swojej nagości gdzieś tam w przeszłości zostało na uznane za naganne i tak już to przetrwało.
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Post by {o} » Sun Dec 28, 2003 11:00 am

A na czym ma polegać ta bezwstydność? Albo bardziej pierwotne pojęcie - wstyd. Co to jest? Strach? Przed czym? Bo widzicie - nie tylko nadzy możemy się wstydzić. Możemy się wstydzić także wtedy, gdy nas ganią, albo - chwalą. Dlaczego?
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Sun Dec 28, 2003 12:56 pm

Dla mnie wstyd to obawa przed rodziną, znajomymi i całym otoczeniem. Wstydze się wtedy gdy wydaje mi się, że ktoś mógłby pomyśleć omnie nie tak jak ja bym tego chciał (...). A skąd ten strach sie bierze... tego jeszcze nie udało mi sie pojąć (pewnie jak bym to pojoł to był bym teraz w jakims domu bez klamek ;P)
dla mnie życie to jedna wielka ściema...

zajavka
Zainteresowany
Posts: 373
Joined: Mon Sep 15, 2003 5:58 pm

Post by zajavka » Sun Dec 28, 2003 2:18 pm

Wszyscy, co czytali "Nieznośną lekkość bytu" Kundery powinni pamiętać krótki fragment o naturalności ludzkiej (mi przynajmniej pozostał w pamięci). Ludzie nie rozmawiają o swojej nagości, wstydzą się jej, unikają, a przecież nagość to nieodłączna część ludzkiego życia. Negując swoją nagość, negują część siebie, swojego życia. Nie mam pojecia czemu wstydzimy się swojej nagości. Wiele razy czytałam artykuły na ten temat i wiem, że wiele osób, które były wychowywane w zgodzie ze swoją nagością, zaczynały się wstydzić swojego ciała, gdy dochodziło do konfrontacji z kimś zewnątrz np. ciotka, która była wychowywana we wstydzie.
Jam jest kielich bez dna. Jam jest śmierć bez grobu. Jam jest imię bez imienia.

User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Post by {o} » Sun Dec 28, 2003 4:08 pm

inti wrote:Wstydze się wtedy gdy wydaje mi się, że ktoś mógłby pomyśleć omnie nie tak jak ja bym tego chciał.
A chciałbyś, żeby jak mysleli? Jeśli myślą jak najlepiej, to chyba dobrze? Więc dlaczego człowiek może się czuć zawstydzonym, kiedy jest wyróżniany, chwalony?
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Sun Dec 28, 2003 5:22 pm

... no więc zaczne tak - mnie do szczęścia wystarczy aby nikt nie robił mi wyrzutów za to co zrobie albo powiem bo zazwyczaj sie raczej staram:D (ale i tak zawsze wysłucham krytyki) poza tym jestem skromniewym czlowiekiem (a moze nie człowiekiem;P i nie lubie gdy jestem chwalony za rzeczy, które nie uznałem za godne tego czynu czy też za rzeczy zupełnie normalne - bo wtedy nie wiem co jest grane.... czy oni moze robią to z litosci bo wkoncu nalezalo by pochwalic dawno nie chwalonego intiego;P Jednak gdy jestem chwalony za cos nad czym faktycznie się wysliliłem przemyślałem i jestem pewny ze to jest czegoś godne to taka pochwał jest dla mnie nagrodą i wtedy nigdy nei czuje sie zawstydzony (dodam jeszcze, że takie sytuacje rzadko mi się zdażają nawet bardzo rzadko) - tak jest prawda omnie
Natomiast {o} co do twoich kolejnych pytan to powiem tak że wile zależ od osobowści, niektórzy lubią być chwaleni inni nie i takie osoby wtedy mogą czuc sie zawstdzone - ale czemu tak jest to niestety nie wiem moze boją sie ze cała uwaga jest wtedy skieriowana na nich a sie czegos obawiają...

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Sun Dec 28, 2003 6:10 pm

Wstyd, zażenowanie - odczuwane wtedy, kiedy czujemy że w jakiś sposób niechcący złamaliśmy jakieś reguły, których łamać nie chcieliśmy. Kiedy czujemy, że wystawiliśmy się na atak, że zrobiliśmy coś przez co jesteśmy w tej chwili bezbronni. Przez co każdy może bez problemu nas zranić.
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Post by {o} » Sun Dec 28, 2003 6:23 pm

Czyli wstyd jest strachem przed zranieniem? A może przed utratą godności? Tylko - co to jest ta godność?
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Sun Dec 28, 2003 6:51 pm

A może tak jeszcze więcej pytań? :wink:
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Post by {o} » Sun Dec 28, 2003 6:55 pm

Proszę bardzo :P Co myślicie o czasach wiktoriańskich, kiedy trzeba było zakrywać nogi nie tylko dam, ale także fortepianów?

Co to znaczy być ubranym nieskromnie? Prowokująco?
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Sun Dec 28, 2003 7:06 pm

ja jeszcze spróbuje odpowiedziec na twoje poprzednie pytanie ale prosze miej litość z tymi pytaniami:P..
Godność możemy nazwać honorem.A dla mnie honor jest najwazniejszą sprawa w życiu czlowieka nie musimy byc najlepsi, najmądrzejsi ale miejmy chociaz honor . Wtedy możemy życ godnie z samym sobą. A pokazywanie swojego ciała publicznie nie powinno łamać zadnych zasad homoru przez co i godnosci. Honor to nie jest tylko zbiór nakazów jakimi powinnismy sie kierowac w zyciu honor jest czesto zalezny od nas samych, sami go wyznaczamy ale jest to ta czesc w naszym sumieniu która pozwala nam swobodnie życ i nie miec potem wyrzutów że coś jest nie tak..
Last edited by inti on Sun Dec 28, 2003 7:12 pm, edited 1 time in total.

User avatar
Graalion
Mroczny bóg
Posts: 2018
Joined: Sat Jul 12, 2003 8:10 pm
Location: Toruń, gdzie 3 małe kocięta tańczą na kurhanach swych wrogów
Contact:

Post by Graalion » Sun Dec 28, 2003 7:09 pm

Nieskromnie, prowokująco - to znaczy wywoływać u innych określone odczucia.
"Please, God, make everyone die. Amen."
Wieczorny pacierz Scratch'a ("PvP")

User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Post by {o} » Sun Dec 28, 2003 7:14 pm

Co więc pozbawia człowieka godności? Może uprzedmiotowienie? Redukcja jego osobowości do jednego tylko aspektu? Wstyd byłby więc reakcją obronną człowieka przed traktowaniem go jako istoty niepełnowartościowej?

Jeżeli więc ubieramy się nieskromnie - inni ludzie w swoim postrzeganiu nas mogą nas zredukować do sfery seksualnej. I dlatego się wstydzimy.
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Sun Dec 28, 2003 7:23 pm

Myśle że kazdy sam wie kiedy traci godność tylko czasem nie chce sie do tego przyznać nawet sam przed sobą. A co pozbawia... nieprzemyślane posunięcia, kierowanie sie instynktem a nie rozumem chyba głównie to.
Dla przykładu podam, że kazdy dyktator nie wiedział co to takiego jest honor...

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Sun Dec 28, 2003 7:33 pm

Dodam jeszcze że najgorsze w historii mi znane posunięcie tym samym kompletne zatracenie godności człowieka i honoru było wsród konkwistadorów - szkoda tylko że tak nie wiele się o tym uczymy na historii... no ale niestety to byli Hiszpanie nasi sojusznicy, więc nie możemy złego zdania o nich powiedziec ani wygrzebywac ich błędów.. no nie?
Last edited by inti on Sun Dec 28, 2003 7:43 pm, edited 1 time in total.

User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Post by {o} » Sun Dec 28, 2003 7:43 pm

A kto utracił tę godność - konkwistador, czy jego ofiary? Ja bym ich poczynania nie nazwał utratą godności, lecz zwyczjnie - złem.
zajavka wrote:Wiele razy czytałam artykuły na ten temat i wiem, że wiele osób, które były wychowywane w zgodzie ze swoją nagością, zaczynały się wstydzić swojego ciała, gdy dochodziło do konfrontacji z kimś zewnątrz np. ciotka, która była wychowywana we wstydzie.
To pasuje do mojej teorii. Owa ciotka mogłaby 'zredukować' istotę ludzką ożekając jej niemoralność na podstawie jednego spojrzenia w jednej tylko płaszczyźnie - nie dotrzegając innych.
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Post by {o} » Sun Dec 28, 2003 7:49 pm

inti wrote:no ale niestety to byli Hiszpanie nasi sojusznicy, więc nie możemy złego zdania o nich powiedziec ani wygrzebywac ich błędów.. no nie?
Ja jestem ponad wszelkimi sojuszami :cheesy: i będę wygrzebywał co mi się podoba. Kiedyś może zajmiemy się sprawą inkwizycji hiszpańskiej, której grzechy nieuświadomieni ludzie przypisują kościołowi katolickiemu...
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

inti
Fan
Posts: 681
Joined: Sun Dec 21, 2003 3:03 am
Location: wawa centralna, peron 2, sektor 3

Post by inti » Sun Dec 28, 2003 7:53 pm

Hiszpanscy konkwistadorzy, wykorzystali naiwność i ciekawość swoją nowo przybyłą europejską technologią u Inków, Majów i innych grup Ameryki płd. Ci indianie przyjeli ich jak dalekiego krewnego a Hoszpanie wybili ich w pien i zajeli ich ziemi zniszczyli ich dobytki zniewazyli religie (choc nie do konca - nie wszytskiemu dali rade np Machu Picchu) jednym słowem perfidnie skolonizowali ich.

Dla za interesowanych proponuje moją stronke(jeszcze czesciow w budowie) -> http://www.palninio.prv.pl

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 13 guests