Page 1 of 2

Czy homoseksualizm jest chorobą?

Posted: Sat Feb 20, 2010 7:01 pm
by kinia55
Mi osobiscie nieprzeszkadzaja homoseksualisci,poniewaz nie robia nic zlego tylko poprostu kochaja osoby tej samej plci,i szokujace jest to ze wciaz przez wielu ludzi jest to uwazane za chorobe.

Re: Homoseksualisci- czy sa odrzutkami spoleczenstwa?

Posted: Sat Feb 20, 2010 7:02 pm
by {o}
Dlaczego uważasz to za szokujące?

Re: Homoseksualisci- czy sa odrzutkami spoleczenstwa?

Posted: Sat Feb 20, 2010 9:36 pm
by Czips
bo mamy jakieś dowody na to, że homoseksualizm to choroba?
Z homoseksualizmem jest tak jak w AIDSem... ludzie boją się nieznanego, to normalne, ale Polacy do tego strachu dorzucają jeszcze wstręt do mniejszości, czy to seksualnej, czy narodowościowej...

Re: Homoseksualisci- czy sa odrzutkami spoleczenstwa?

Posted: Sat Feb 20, 2010 9:39 pm
by {o}
Nie bardzo rozumiem jak miałby wyglądać dowód, że coś jest chorobą.

Re: Homoseksualisci- czy sa odrzutkami spoleczenstwa?

Posted: Sun Feb 21, 2010 7:22 pm
by Czips
a jaki jest dowód na to, że schizofrenia jest chorobą?
no bo raczej rozmawiamy o chorobach psychicznych, skoro homoseksualizm ma nią być.

Re: Homoseksualisci- czy sa odrzutkami spoleczenstwa?

Posted: Sun Feb 21, 2010 7:25 pm
by {o}
No właśnie o to pytam...

Re: Homoseksualisci- czy sa odrzutkami spoleczenstwa?

Posted: Fri Mar 12, 2010 12:20 am
by Czips
dowód na schizofrenię? chociażby upośledzenie postrzegania lub wyrażania rzeczywistości, czyli omamy, paranoidalne urojenia, zaburzeniami mowy i myślenia, brak koncentracji.
dowód na raka: obecność komórek rakowych i antygenów we krwi.
Na AIDS: bardzo niski poziom limfocytów CD4.

a homoseksualiści odróżniają się czymś specyficznym? Większość z nas nawet nie ma pojęcia z jak wieloma z nich miał do czynienia.

Re: Homoseksualisci- czy sa odrzutkami spoleczenstwa?

Posted: Fri Mar 12, 2010 12:23 am
by {o}
Podałaś dowody na obecność schizofrenii, raka i AIDS. Nie udowodniłaś, że którekolwiek z powyższych jest chorobą.

Re: Homoseksualisci- czy sa odrzutkami spoleczenstwa?

Posted: Fri Mar 12, 2010 12:27 am
by Czips
to w takim razie przez co rozumiesz pojęcie choroba?

bo dla mnie choroba to odstępstwo od dobrze działającego pełnego sił organizmu, każde jego zachwianie przejawiające się pewnymi charakterystycznymi objawami, tak jak te powyżej to właśnie wg mnie choroba.

Re: Homoseksualisci- czy sa odrzutkami spoleczenstwa?

Posted: Fri Mar 12, 2010 12:34 am
by {o}
Jakie odstępstwo od dobrze działającego organizmu występuje np. a agorafobii? Generalnie pod twoją definicję nie podpada żadna choroba psychiczna nie powodująca halucynacji.

Re: Homoseksualisci- czy sa odrzutkami spoleczenstwa?

Posted: Fri Mar 12, 2010 12:36 am
by Czips
hmm... moim zdaniem lęk przed wyjściem na otwartą przestrzeń to także odstępstwo od sprawnie działającego ludzkiego organizmu.

Re: Homoseksualisci- czy sa odrzutkami spoleczenstwa?

Posted: Fri Mar 12, 2010 12:41 am
by {o}
Organizm człowieka, który nie wychodzi z domu działa tak samo sprawie, jak tego, który wychodzi. Na czym polega różnica? Decyzja o pozostaniu w domu to zwykła decyzja, każdy podejmuje codziennie jakieś. Strach to zwykłe uczucie, każdy je w pewnych sytuacjach odczuwa. Gdzie tu ma miejsce jakakolwiek dysfunkcja organizmu?

Re: Homoseksualisci- czy sa odrzutkami spoleczenstwa?

Posted: Fri Mar 12, 2010 12:47 am
by Czips
w takim razie schizofrenia paranoidalna tez nie jest chorobą?
Moim zdaniem lęk przed obecnością wśród grupy ludzi, lęk przed wolną przestrzenią, to nie jest coś całkiem normalnego.
No i wg Twojego postrzegania choroby i arachnofobia, klaustrofobia i wszystkie inne choroby powodowane lękiem to nie choroby?

Re: Homoseksualisci- czy sa odrzutkami spoleczenstwa?

Posted: Fri Mar 12, 2010 12:51 am
by {o}
Jakiego mojego postrzegania? Przecież nie napisałem, jak ja to postrzegam, tylko użyłem TWOJEJ definicji. Po prostu pokazuję ci, że definicja którą podałaś nie pokrywa większości chorób psychicznych. Jest dziurawa. Poproszę o inną.

Re: Homoseksualisci- czy sa odrzutkami spoleczenstwa?

Posted: Fri Mar 12, 2010 12:56 am
by Czips
najwidoczniej źle zrozumiałeś moją definicję... bo dla nie i wg mojej definicji nieuzasadniony lęk też jest chorobą, zwłaszcza, że jest za niego odpowiedzialne nieprawidłowe działanie neuroprzekaźników.

Zresztą skoro moja definicja jest dziurawa, to tym bardziej nie podlega jej sądowi ADHD, które często jest mylone ze zwykłym niewychowaniem młodych ludzi.

Re: Homoseksualisci- czy sa odrzutkami spoleczenstwa?

Posted: Fri Mar 12, 2010 1:07 am
by {o}
Na czym polega to nieprawidłowe działanie neuroprzekaźników? Jak powiedziałem wcześniej, strach jest normalnym uczuciem. To, że jest wywoływany np. przez bodziec rozległej przestrzeni jest sytuacją niepożądaną. Prowadzi do niepożądanych zachowań. Oczywiście, że tak. Ale co to ma wspólnego z biochemią mózgu?

ADHD spowodowane jest niedoborem dopaminy - twoja definicja jak najbardziej pokrywa to zaburzenie :)

Re: Homoseksualisci- czy sa odrzutkami spoleczenstwa?

Posted: Wed Mar 17, 2010 1:08 pm
by Czips
skoro ADHD jest chorobą bo powoduje ją niedobór dopaminy co powiesz na to, że niektórzy naukowcy twierdzą, że nadmiar dopaminy może powodować schizofrenię?

co do neuroprzekaźników: dokładnie chodziło mi tutaj o noradrenalinę, która w sytuacjach stresowych jest wydzielana do krwi razem z adrenaliną. Naukowcy dowiedli, że napady nagłej paniki mają bardzo ścisły związek z wyrzutem noradrenaliny (a dokładnie mówiąc jej nadmiaru) do układu sinawego.

Re: Homoseksualisci- czy sa odrzutkami spoleczenstwa?

Posted: Wed Mar 17, 2010 1:11 pm
by {o}
A zatem twoim zdaniem każda choroba psychiczna ma jakieś przyczyny somatyczne?

Re: Homoseksualisci- czy sa odrzutkami spoleczenstwa?

Posted: Wed Mar 17, 2010 1:12 pm
by Czips
nawet jeżeli nie ma na to jeszcze dowodów to tak: każda reakcja musi mieć swoją przyczynę w tym świecie, nie ma czegoś z niczego.

Re: Homoseksualisci- czy sa odrzutkami spoleczenstwa?

Posted: Wed Mar 17, 2010 1:22 pm
by {o}
Dobrze. Zatem wróćmy do sedna tego wątku:

Dlaczego w przypadku jednej przypadłości wierzysz bez dowodów w jej patogenezę, zaś w przypadku innej, wierzysz bez dowodów, że nie ma żadnej patogenezy ani przypadłości?