Page 1 of 2

Posted: Tue Dec 02, 2003 1:02 pm
by Graalion
Buźko-opowieść.

Wieczorkiem paru kumpli wyciągnęło mnie na :piwo: . Kiedy siedzieliśmy w lokalu przy :Jedzenie: i :piwo: , nagle :wow: . Zobaczyłem JĄ. Wyglądała jak :aniolek: . Nasze spojrzenia się spotkały. Poczułem :onfire: . Być może miała wygląd :aniolek: , ale jej wzrok miał w sobie coś :devil: . Momentalnie byłem :hearts: . Podszedłem 8) i zaproponowałem jej :piwo: . Ona :D . Zaczęliśmy :blah: . Czułem się naprawdę :hearts: , samo :blah: z nią powodowało że byłem :gl: . Plotłem coś, że kiedyś byłem :abduct: i spotkałem :alien: . Ona :lol: . :witaj: ją na spacer. Bałem się :tomato: , ale ona :tak: . Nastrój na ulicach powoli stawał się :xmas: . Poczułem że jej :hand: dotyka mojej. :strach: się, żeby czegoś nie zepsuć. Przystanęliśmy. :serce: miałem na ramieniu, ale ją :cmok: . Ona oddała :cmok: . Oboje byliśmy :onfire: . Zacząłem lekko :jezyk: , ale wtedy się cofnęła. Ja :oops: , miałem ochotę :mur: . Jakie było moje :jaw: , gdy :witaj: mnie na swoje urodziny: następnego dnia. Dodała że będzie :tort: . To mnie :glaszcze: . Obiecałem że przyjdę z :prezent: . Ona :D i mnie :cmok: . Powinienem chyba :uklon: za swoje :gl: . Teraz :wanna: i myślę o moim :aniolek: . Powinienem :nauka: , ale co tam. Zaraz po :wanna: gaszę :idea: i idę :spioch: . Śnić o moim :aniolek: .

I co, jak wam się podoba?

Posted: Tue Dec 02, 2003 2:29 pm
by sysia
Graalion :wow: :jaw: :uklon: potrafisz z banału zrobić cos ciekawego, ty to masz inwencję twórczą :respekt: chylę czoła :uklon:

Posted: Tue Dec 02, 2003 3:14 pm
by piter
no nie wiem.. w tlumaczeniu to wcale tak swietnie nie wychodzi... :?

Wieczorkiem paru kumpli wyciągnęło mnie na stukanie sie kuflami piwa. Kiedy siedzieliśmy w lokalu przy jadle i poiwie, nagle wytrzeszczylem oczy. Zobaczyłem JĄ. Wyglądała jak male zolte ze skrzydlami i kolkiem nad glowa. Nasze spojrzenia się spotkały. Poczułem ogien pod tylkiem. Być może miała wygląd czegos malego, zoltego ze skrzydlami i kolkiem nad glowa, ale jej wzrok miał w sobie coś czerwonego z rogami i ogonem. Momentalnie byłem usmiechniety jak kretyn i otoczony przez muchy. Podszedlem w okularach i zaproponowalem, ze stukne ja kuflem. Ona pokazala zeby. Zaczelismy pieprzyc o niczym. Czułem się naprawdę jak kretyn otoczony przez muchy. samo pieprzenie z nia.. o niczym powodowalo, ze bylem koniczyna. Plotłem coś, że kiedyś byłem zielonym kosmita w statku, porywajacym ludzi i spotkalem niebieskiego kosmite z glupim wyrazem twarzy. Ona smiala sie ze mnie. zawelcamowalem ja na spacer. balem sie pomidorow, ale ona zapadla na chorobe sieroca. Nastrój na ulicach powoli stawał się swiateczny. poczulem, ze jej swiecacy odcisk dloni dotyka mojego. Wytrzeszczalem sie i chwialem, zeby czegos nie zepsuc. Przystanęliśmy. Serce miałem na ramieniu, ale ją walnalem z banki. ona oddala cios. oboje bylismy nagrzani jak kroliki. zaczlem lekko wysuwac jezyk, ale wtedy się cofnęła. Ja sie zrobilem czerwony, i mialem ochote na rozbicie sciany glowa. Jakie bylo moje rozwarcie szczeki, gdy zawelcamowala mnie na swoje "wszystkiego najlepszego" nastepnego dnia. Dodala, ze bedzie palenie. To mnie poglaskalo. Obiecalem, ze przyjde z kolega w czapce. Ona usmiechnela sie i walnela mnie z banki. powinienem chyba calowac ziemie za swoja koniczyne. Teraz wanna i mysle o moim malym, zoltym ze skrzydlami i kolkiem nad glowa. powinienem poczytac, ale co tam. Zaraz po kapieli gasze swiatlo i ide do lozka. Snic o moim malym zoltym ze skrzydlami i kolkiem nad glowa.

:roll:

Posted: Tue Dec 02, 2003 4:07 pm
by sysia
przecież mówiłam (ups pisałam) że historia była banalna(niech będzie że nawet prymitywna) chodzi o formę przekazu i umiejętność interpretacji - interpretacja nie musi być dosłowna :wink:

Posted: Tue Dec 02, 2003 7:12 pm
by Doreen
Banalne? No przecież to trzeba mieć talent żeby stworzyć coś takiego :haha:
Najbardziej podobały mi się te momenty:
piter wrote: (...) byłem usmiechniety jak kretyn i otoczony przez muchy
(...) ona zapadla na chorobe sieroca.
(...) Dodala, ze bedzie palenie
No nie mogę :haha: Image Świetne!! Brawo! :mrgreen:

Posted: Tue Dec 02, 2003 11:18 pm
by megi
CZytając Graaliona się nieżle śmiałam ,ale po tłumaczeniu pitera już padałam ze śmiechu. No SUPER i wcale to nie jest banalne. :haha: ^_^ :cheesy:

Posted: Wed Dec 03, 2003 12:40 am
by maddie
Fajne Graalion, a tłumaczenie Pitera poprostu zwala z nóg :haha:

Posted: Wed Dec 03, 2003 12:41 am
by Maxel
Graalion - super :mrgreen:
Piter - mistrzostwo :cheesy:

Posted: Wed Dec 03, 2003 12:46 am
by Graalion
Wygląda na to, piter, że tworzymy dobry zespół. Później się zastanowię czy to dobrze :| :roll: :wink:

Posted: Wed Dec 03, 2003 12:50 am
by piter
mnie tam sie podoba.. - Ty sie nameczyles, a ja zbieram pochwaly :mrgreen:

a Wy sie wstydzcie! :evil: To robota Graaliona - ja tylko zrobilem maly pastisz...

ps:
--------tego kawalka Graalion nie widzi (potega sugestii)--------
oczywiscie zartowalem z tym ostatnim akapitem... :twisted:

Posted: Wed Dec 03, 2003 12:53 am
by megi
Graalion jak się już namyślisz to możesz wymyśleć następną historyjkę, a potem piter przetłumaczy ją na język dosłowny i znowu będzie kupa śmiechu :mrgreen:

Posted: Wed Dec 03, 2003 12:54 am
by Maxel
oczywiscie ze pastisz... 8) Gdyby nie Graalion nie wyplynalbys na morzu chwaly i poklasku... szary, nic nie znaczacy fan...atyku... :twisted: Wystarczy wspomniec Sztuke Roswell - tego nie przebije nikt :mrgreen:

Posted: Wed Dec 03, 2003 12:58 am
by piter
obce jest mi niskie uczucie zazdrosci... 8)
co do sztuki, to musze sie zgodzic...
"gdzie ty bylas?!"
"pod stolem"
:mrgreen:

Posted: Wed Dec 03, 2003 1:04 am
by Graalion
No, nareszcie ktoś mnie choć trochę docenia :wink:
"gdzie ty bylas?!"
"pod stolem"
W tej formie trochę mało śmieszy, przypomnę że to było: "- Isabel, gdzie ty miałaś głowę? - Pod stołem." Ale dobrze że przynajmniej w przybliżeniu ktoś to kojarzy.

Posted: Wed Dec 03, 2003 1:12 am
by Maxel
Wchodzi egzorcysta.
Egzorcysta: Tenże ci jest? Ów to?
Michael: Prawdę rzeczesz. Onże.
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: to mnie powalilo z mojego drewnianego krzesla na ziemie :mrgreen:

Posted: Wed Dec 03, 2003 2:49 am
by piter
aj aj aj... rzeczywiscie spalilem dowcip.. :roll:

Posted: Thu Dec 04, 2003 7:57 pm
by Liz_Parker
Graalion SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Piter jeszcze lepiej!!!!!!!! :D

Posted: Thu Dec 04, 2003 9:31 pm
by Hotori
Boże chłopaki kochane !!!!!!!!!!!
Graalion- super
Piter- mistrzostwo !!!!!!! :uklon:
Maxel ...kochanie moje ! :mrgreen:

rzeczywiście tworzycie niezły zespół...może tak jeszcze jedna buzko -opowieść pióra Graaliona i tłumaczenia piterka ??

Posted: Thu Dec 04, 2003 10:12 pm
by piter
o nie! bis repetita placent.. nie zawsze...

Posted: Fri Dec 05, 2003 1:08 am
by Graalion
Ja tam też się nie podejmuję :nie: