Fenomeny -muzyczne- swoich czasów

Rozmowy o muzyce z Roswell i nie tylko...

Moderator: LEO

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Sun Dec 14, 2003 5:15 pm

HOTORI - oto odpowiedź na wasze pytanie: Jackson - EARTH SONG... tak.. pamiętam...

Presley... BA! No przecież w telewizji pokazywali go tylko do pasa :) pamiętam ten moment w Foreście Gump'ie :) Takie filmy bezbłędnie wyciągają co ważniejsze na światło dzienne... to drżenie głosu, piękna barwa no i jak by nie było.. papuśny i kochany był! ech... no i potrzeba wiary w jego istnienie.. wersje o kosmitach :) To jest najlepsze :wink: no i Graceland, różowe cadilaki, nabijane ćwiekami kurtki i ten kędzior czy jakkolwiek to zwać na głowie... no i przede wszystkim ten stary, dobry, kalsyczny rock'n'roll... Legenda domknięta narkotykami, lekami i chyba do tego alkoholem...

No właśnie. Czy zawsze jest tak, że legenda kończy się tragicznie? czy tak zawsze musi być? Joplin, Doorsi, nawet z młodszego pokolenia Cobain, lider INEXS, wcześniej Presley... presja środowiska, popoularności? Słaby charakter? Za duże obciążenie psychiczne i fizyczne?

ps. rzeczy oczywiste najtrudniej zauważyć... ;)
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

Hotori
Obserwator Słów
Posts: 1509
Joined: Sat Jul 26, 2003 4:11 pm
Location: Lublin

Post by Hotori » Mon Dec 15, 2003 7:35 pm

Earth Song ! No :mrgreen:

hm...co do żywota gwiazd...myślę, że za wielka presja sławy i brak wewnętrznej równowagi.
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''

William Blake

User avatar
LEO
Minstrel przy dworze Czasu
Posts: 978
Joined: Fri Sep 12, 2003 7:16 pm

Post by LEO » Sun Dec 28, 2003 10:50 pm

Earth song trochę przypomina mi samą karierę Jacko. Z malego ziarnka wyrósł wielki muzyczny talent, poczucie rytmu, umiejętność pisania dobrej i łątwo wpadającej w ucho muzyki, nie na jedno przysłowiowe kopyto, ale każdej innej. To stworzyło jego styl. Ale jak w tej piosence zaczęło sie walić. Życie osobiste upadając w gruzy zaczęło pociągać za sobą wszystko inne.

Ostatnio w rozmowie padła nazwa Roxette. Marie I Per. Wiele można o nich powiedzieć, ale karierę rozpoczęli dobre 15 lat temu, o ile nie więcej. Kilka albumów, mnóstwo szlagierów i kasia kowalska z coverem "listen to your heart"... Co o tym myślicie?
"...I'm a member of that group of... outsiders. So... thank you, Roswell... Thank you for... for letting me live among you...Thank you for giving me a home... "

Post Reply

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 29 guests