Page 3 of 20

Posted: Sat Aug 16, 2003 2:05 pm
by Majandra_Delfino
Agusi@-chan wrote:Chciałabym przytoczyć tekst jednej z moich ulubionych Roswelliańskich piosenek... Coldplay - "Trouble"... jest ona grana podczas sceny z Jeepem w "Departue"... Oto ona:

Trouble


Oh no, I see,
A spider web, it's tangled up with me,
And I lost my head,
The thought of all the stupid things I said,
Oh no what's this?
A spider web, and I'm caught in the middle,
Oh I turned to run,
The thought of all the stupid things I've done,

And oh, I never meant to cause you trouble,
And oh, and I never meant to do you wrong,
And oh, well if I ever caused you trouble,
Oh no, I never meant to do you harm.

Oh no I see,
A spider web and it's me in the middle,
So I twist and turn,
Here am I in my little bubble,

Singing out, oh I never meant to cause you trouble,
Oh, I never meant to do you wrong,
Oh, well if I ever caused you trouble,
Oh no, I never meant to do you harm.

They spun a web for me,
They spun a web for me,
They spun a web for me.

Agusiu dzieki ze ja tu zamiescilas,bo tak na prawde to jest moja ukochana piosenka z Roswell, sam poczatek sprawia ze ciarki przechodza mi po calym ciele i zaczynam sie do siebie usmiechac, nie byla puszczona w bardzo wesolym momencie,ale jej klimat...ech trudno mi to opisac, kiedy siedzialm przed telewizorem z moja kuzynka, bylo juz ciemno tylko my i Roswell....
a pozniej tego samego dnia obejrzalysmy ten odcinek jeszcze 5 razy:P

Posted: Sat Aug 16, 2003 3:33 pm
by piter
sama instytucja interpretacji utworu byla dla mnia zawsze troche swietokradcza. wydaje mi sie, ze w ten sposob pozbawia sie piosenke czy wiersz calej magii, odbiera sie im przeslanie emocjonalne.
poza tym kiedys sie wkurzylem na nauczycielke i zinterpretowalem wiersz (nie pytajcie jaki - to bylo 2 lata temu) na 5 roznych sposobow ;). po tym doswiadczeniu juz nigdy nie zamierzam rozgrzebywac tego co autor chcial powiedziec. kazdy moze odebrac przeslanie na dowolnie subiektywny sposob i nie ma zadnych regul - liczy sie tylko to co czujesz w chwili sluchania lub czytania.
liryka jest sama w sobie gatunkiem dziwnym - z jednej strony jest bardzo niedoskonala pod wzgledem fabularnym, z drugiej ma ogromne, w porownaniu z epika, mozliwosci przekazow opartych na emocjach. Nie chce sie podejmowac zadania porownania liryki z epika, wiec powiem tylko tyle: proby przedstawienia fabuly w wierszach wypadaja moim zdaniam blado (Pan Tadeusz), natomiast ksiazki moga dostarczyc rownie silnych (wlasciwie to nawet znacznie silniejszych) uczuc - wruszen, czy radosci (miliony przykladow :D - dla kazdego cos innego).
Dlatego wlasnie liryke toleruje jedynie w piosenakch, i staram sie ich nie rozkladac na czynniki pierwsze.
Nan, jeszcze jedno - do mnie ta piosenka (With You) trafila tak bardzo dlatego, ze reprezentuje wlasnie uwielbany przeze mnie gatunek i styl muzyki. Po prostu Dido moge posluchac pare razy, bez zadnych przykrych odczuc, ale jakbym mial jej sluchac "na sucho" (tzn bez roswella w tle) to juz by to raczej do przyjemnosci nie nalezalo :twisted:
Elu, LP rulez :mrgreen:

Posted: Sat Aug 16, 2003 3:58 pm
by Tośka
skoro jesteśmy jush przy piosenkach to ostatnio w radiu slyszałam ładna piosenke pt"kochaj mnie ,dotykaj"czy coś takiego .Refren jest mniej wiecej taki:

[/i]Dotykaj delikatnie,bezszelestnie ciepłem palców
dotykaj aksamitnie z całowaniem.."
Jeśli znacie tą piosenkę to bardzo prosze podajcie Autora i wykonawce

Posted: Sat Aug 16, 2003 4:37 pm
by malina
Tośka,wykonawcą tej piosenki jest Tomasz Żółtko.Swego czasu był to wielki przebój w programie "Muzyczna jedynka".Tytułu ani kompozytora nie pamiętam.

Posted: Sat Aug 16, 2003 7:00 pm
by Hotori
Elu, Nan...właśnie za to was kocham...jesteście tak bliskie mojemu sercu. Elu byłaś przy mnie w najcięższych chwilach...podobnie Nan. Nigdy nie wyśmiałyście mojej wrażliwości i tego, że wyrażam swoje uczucia w ten sposób w internecie...dziękuję, za to że jesteście.Dziękuję za piękne inerpretacje... A teraz kolejne dwie, piękne piosenki :

'' Brave New World''

Into the brave new world
I hope I see you on the other side
In this changing world
Baby when my ship pulls in
I try to believe in anyone
Look at the state I am in..
But for now I ' m just sitting at the table
Hearing songs,
Wishing I was able, stable now...
I hope I see you on the other side
Brother don't try to find
Don't try to believe in anyone
For I will change your mind
(...)
I hope I see you on the other side...lots os times
Don't keep me waiting, don't keep me waiting...brave new world.

Piosenka mówiąca tak wiele o świecie, w którym żyjemy oraz o tym ,jakiego pragniemy. '' W odważnym, nowym świecie...mam nadzieję, że ujrzę cię po innej stronie. W tym zmienionym świecie ''. Przesłanie. ''Ujrzę cię po innej stronie''. To ludzie budują duszę świata. To nasza cywilizacja buduje ten nasz świat. W Roswell twórcy ciągle poruszali właśnie temat tego ludzkiego świata, jego wad, ludzkiej natury i dzieła stworzenia. Owszem- tworzymy cuda techniki, jesteśmy inteligentni, panujemy nad pozostałymi zwierzętami, tworzymy teorie, mam władzę...właśnie : mamy władzę. Człowiek zbyt szybko przyzwyczaił się do władzy. Zbyt szybko w swoim olbrzymim, ludzkim egoizmie ogłosiliśmy się zwycięzcami. Zbyt szybko, zignorowaliśmy wartości, które naprawdę są ważne w życiu. Zbyt szybko nauczyliśmy się nienawidzić i zadawać cierpienie. I dlatego może znaczna część ludzkości zatraciła swoje człowieczeństwo. Przez władzę, pieniądze...A Roswell pokazuje tę powolną destrukcję naszej cywilizacji. Niby chcemy coś zmienić, ale jesteśmy zbyt słabi i bojaźliwi. Oczywiście nic nie jest nigdy czarno-białe. Istnieją przykłady ludzi o czystych, pięknych i odważnych sercach. Ich obrazami w serialu są Liz, Maria, szeryf, Kyle, Jesse...oni wszyscy. I właśnie tacy ludzie powinni trzymać się razem, powinni uświadamiać wagę takiej walki o ''odważny, nowy świat'', pozostałym. '' Mam nadzieję, że ujrzę cię po innej stronie...''. '' Nie każ mi czekać, nie każ mi czekać...odważny, nowy świat. ''. Zacznijmy go budować. Razem. Lepszy świat. Jeszcze dziś.

'' Nullarbor song''

When the fire burns out there
It' s brighter than the city lights
Warmer than a heart of gold
And dingoes howl just to break the silence
The sun comes up just to break the cold
Last night I woke
With the stars looking back at me
Swallowing the sky
I felt no anger, I felt no shame
I felt no reason to cry
If I'm not here in the morning
I' ll cry a river of tears
But I' ll learn live in a new town
But my heart is staying here
When it' s quiet out here
A hundred miles away
You can hear the train on the line
the whistle blows just to break the silence
I wave just to break the time
I close my eyes
I think of runnin' water
I think of runnin ' away
But the fires burns to ashes
And it' s darker than before
But I can see as clear as day

Kiedy tego słucham...ciarki przechodzą po moim całym ciele, a moja dusza jest w dziwnym stanie snu, otępienia. ''Gdy ogień pali się na zewnątrz, (poza tym miejscem) jest jaśniej niż gdy palą się światła miasta. Jest cieplejszy , serdeczniejszy niż serce ze złota. Dingo wyją by złamać ciszę. Słońce wstaje by przełamać chłód. Ostatniej nocy spacerowałem z giwazdami , które patrzyły za mną...połykając niebo. Nie czuję złości, nie czuję wstydu, nie czuję powodu by płakać. Jeśli nie będzie mnie tu rano, będę wylewał rzekę łez. Ale uczę się żyć w innym mieście, ale moje serce tu zostaje. Na około cisza, sto mil stąd. Możesz usłyszeć pociąg. Gwizdek świszcze by przełamać ciszę. Ja macham by przełamać czas. Zamykam moje oczy...myślę- płynie woda, myślę- biec, uciekać. Ale ogień spala się na popiół i jest ciemniej niż przedtem. Ale ja mogę ujrzeć jasność dnia. '' A więc widzę Maxa, małego Zana, Tess i Liz. Widzę jak jasność ich opuszcza. Max traci nieodwracalnie cząstkę siebie. Tess traci życie. Zan traci rodziców. Liz traci poczucie...bliskości. Max jest odległy, gdy wstaje nowy dzień. I jakoś ciemniej jest niż przedtem. A słońce wstaje by przełamać chłód, który rodzi się w sercu. Max, serce ze złota. Dramatyczna decyzja. Idzie z dzieckiem na rękach. Nie czuje złości, wstydu też nie...nie chce płakać, choć oczy ma pełne łez. Coś wsuwa się mu boleśnie między żebra, rozpływa się po całym ciele, spalając serce na popiół. Ciągle słyszę ten rozpaczliwy płacz małego Zana...który wtedy w nocy, przełamał ciszę. I choć odszedł, to serce Maxa zostanie przy nim na zawsze.

Posted: Sat Aug 16, 2003 7:05 pm
by Tośka
Wielkie dzieki Malinko...Strasznie mi sie refren podoba no i niewiedziałam kogo to jest

Posted: Sat Aug 16, 2003 7:47 pm
by Nan
Hotori - jak można kogoś wyśmiać za wrażliwość...? Nie, głupie pytanie, można. Inaczej. Jak ktoś, kto by wyśmiewał,może być nazwany... człowiekiem...? Wiesz, to jest jakby nawiązanie do "Brave New World"... Odważny Nowy Świat... Masz rację, tacy ludzie powinni trzymać się razem. Jedna osoba nie znaczy nic, a wiele osób... Wtedy można coś zrobić,coś, co sprawi, że ten świat naprawdę będzie lepszy, że to nie będą jedynie napuszone i patetyczne słowa - tylko słowa. I try to believe in anyone - piękne słowa, wierzyć w drugiego człowieka... Coś z najrzadszych rzeczy, wiara w inną osobę... Tylko że trzeba znaleźć kogoś, kto jest... odpowiedni, kto jest dość silny by to unieść...
But for now I ' m just sitting at the table
Hearing songs,
Wishing I was able, stable now...
Obawa przed odkryciem samego siebie? Strach przed samym sobą...? Zaraz, kiedy to grano...? Już wiem, w Skins&Bones... Max dotyka ramienia Liz. I teraz to zyskuje jeszcze inne znaczenie... Nie każ mi czekać, nie każ czekać Maxowi, nie każ czekać Miłości... Pozwól jej dotrzeć do ciebie, pozwól jej budować nowy, lepszy świat.. Nie siedź bezczynnie przy stole i wyciągnij rękę w jej kierunku...

Chyba za bardzo zaczynam filozofować. Przepraszam.

Posted: Sat Aug 16, 2003 8:04 pm
by Hotori
Nie przepraszaj Nan. Piszesz to, co czujesz. To najważniejsze. Uwielbiam twoje wrażliwe serduszko :D

Posted: Sat Aug 16, 2003 8:17 pm
by Nan
Hotori - dziękuję. To jest po prostu jedyne miejsce, gdzie piszę to, co myślę... Takie jakby drugie "ja", i to "ja" czasami się rozpędza... I muszę je nieco przystopować...

Posted: Mon Aug 18, 2003 10:40 am
by zulugula
Jesteście niesamowite. Temat przez okres mojej nieobecności ruszył pełna parą. Jest tu tyle pięknych zwrotów, tyle głębokich przymyśleń. Nadrabiając wasze wypowiedzi aż żal serce ścieska że ja nie potrafię tak przejżyście wyrazić swoich uczuć. Ale cóż musi być zachowana równowaga...
BTW serdecznie wszystkich witam :D Dobrze być w domu

Posted: Mon Aug 18, 2003 10:42 am
by malina
Zulugula...dobrze,że już jesteś... :D

Posted: Mon Aug 18, 2003 12:29 pm
by Nan
Zulugula, witaj!!! Długo cię nie było...

Posted: Mon Aug 18, 2003 1:59 pm
by Hotori
witaj zulugula ! brakowało nam cię :D
no, dobra...powróćmy do piosenek.
proponuję omówić Sheryl Crow '' I shall believe''. Może ktoś ma ochotę zacząć ?

Posted: Mon Aug 18, 2003 2:22 pm
by zulugula
Dzięki dziewczyny. Jak ja tęskniłam :D
No cóż nie wiem czy jako pierwsza podejme się interpretacji "takiego" utworu, ale mogę podżuć tekst by odświerzyć pamieć

Sheryl Crow '' I shall believe''

Come to me now
And lay your hands over me
Even if it's a lie
Say it will be all right
And I shall believe

I'm broken in two
And I know you're on to me
That I only come home
When I'm so all alone
But I do believe

That not everything is gonna be the way
You think it ought to be
It seems like every time I try to make it right
It all comes down on me
Please say honestly you won't give up on me
And I shall believe
And I shall believe

Open the door
And show me your face tonight
I know it's true
No one heals me like you
And you hold the key

Never again
would I turn away from you
I'm so heavy tonight
But your love is all right
And I do believe

That not everything is gonna be the way
You think it ought to be
It seems like every time I try to make it right
It all comes down on me
Please say honestly
You won't give up on me
And I shall believe
I shall believe
And I shall believe

Posted: Mon Aug 18, 2003 3:14 pm
by Nan
/ponuro/ Ja tego dzisiaj słuchałam. Niepotrzebnie. Wybiłam się z pogodnego nastroju i wpadłam w "otchłań rozpaczy" (cytat). Ale nie z powodu nieszczęśliwej miłości Maxa i Liz, do tego się nie posunęłam, tylko raczej z prywatnych. Niech ktoś to zinterpretuje, Hotori...? Tobie to zawsze ładnie wychodzi.

Posted: Mon Aug 18, 2003 6:46 pm
by Asia
witam was promyczki po obozie...
troche mam zaleglosci
ja tu sobie wracam, a komnata nie dziala!! wiec przerzucam sie na mą ulubioną polską stronkę mojego ulubionego serialu
zbieram wlasnie slowa piosenek i je interpretuje, jak bede miala czas to sie podziele...

Posted: Tue Aug 19, 2003 10:37 pm
by Ela
Sheryl Crow '' I shall Believe"
Była śpiewana w szczególnym dla Liz i Maxa momencie, dwoje ludzi dla ratowania świata, poświęcają swoją miłość...Ranią się wzajemnie, sprawiają ból, który jest poświęceniem ale jakże oczyszczającym. W słowach jakie słyszymy jest jednak spokój i nadzieja... to co zrobiliśmy nie będzie dla nas końcem. Będę wierzyć w...Ciebie. Tę przysięgę składają sobie oboje. Max, pomimo cierpienia zadanego mu przez Liz, ufa że wszystko będzie dobrze . F. Max próbuje wskazać drogę na przyszłość załamanej Liz..."Please say honestly you won't give up on me And I shall believe" - dając jej nadzieję, że kiedy będą wierzyć w miłość, zawsze będą razem.
„No one heals me like you
And you hold the key” – .....ty trzymasz klucz do uleczenia/ocalenia mnie
Liz przekazuje Maxowi słowa otuchy i wiary w nią:
"Never again
would I turn away from you
I'm so heavy tonight
But your love is all right
And I do believe "
- Nigdy nie mogłabym odwrócić się od ciebie, jest mi tak ciężko ale twoja miłość jest dobra i ja w nią wierzę.
Ta piosenka jest cudownie dopasowana do przeżyć Maxa i Liz. Starając się wejść w uczucia każdego z nich, widać jak słowa oddają emocje obojga, z taką samą mocą.
Zastanawiam się także nad słowami F. Maxa, który powiedział, że to była ich piosenka kiedy byli szczęśliwi razem, gdy wyjechali do Las Vegas aby się pobrać. W tej innej rzeczywistości.
Wtedy słowa piosenki nabierają zupełnie innego znaczenia....

Posted: Wed Aug 20, 2003 12:25 am
by Kwiat_W
Odnosnie szkoly i interpretowania... Dla mnie interpretacja zawsze byla raczej mila rozrywka... zwlaszcza, ze nigdy nie ma czegos takiego jak mylna interpretacja, bo dobre utwory zawsze sa wieloznaczne. Meka byla natomiast analiza budowy wiersza. Brrrr... az mi ciarki po plecach przechodza. :x

Posted: Wed Aug 20, 2003 1:34 am
by Ela
Dar odczytywania poezji jest kluczem do wrażliwości, umiejętności wchodzenia w uczucia i rozumienia drugiego człowieka....także kosmity - to komentarz do powyższego postu.


:) Nan, lub kto się czuje na siłach, spróbujcie odnieść słowa piosenki Sheryl Crow, z perspektywy odczuwania jej przez Maxa i Liz, kiedy tańczą przytuleni po ślubie w Las Vegas. To była przecież ich ukochana piosenka, kiedy byli szczęśliwi w innej rzeczywistości...

Posted: Wed Aug 20, 2003 5:12 pm
by Hotori
Elu dziękuję za piękną interpretację '' I shall believe''.
Dla mnie ta piosenka mówi o czymś utraconym i o wiarze w to, że się to odzyska. Max i Liz. Ich taniec. Ślubny. Kaplica Elvisa. Przyszłość, która nigdy się nie wydarzy. Future Max i ta sama Liz. W terazniejszości. Ten sam taniec, i ta sama, piękna piosenka. Max przyciąga do siebie Liz. Ona dotyka dłonią jego silnego ramienia. Ich oddechy się spotykają, i przenikają zapachem miłości. Liz nie chce jeszcze przestać. Przecież właśnie zniszczyła swoją miłość po to, by ratować świat. Zniszczyła swój prywatny świat, by ratować ten...ludzki. A ta piosenka i ten taniec...to resztki tego jej świata. Chce go jeszcze przez chwilę potrzymać w dłoniach. Jeszcze przez chwilę myśleć, ze jutro nic się nie zmieni. Jeszcze chce wierzyć. Max unosi rękę. Patrzy w orzechowe oczy Liz, które nagle wydają się całkiem czarne. I wykonuje ruch. Liz się obraca. Włosy opadają jej na twarz. Ciemność. A gdy za moment patrzy przed siebie. Już tego nie ma. Maxa. Świata. Niczego ? Tylko wiara.

''Zatańcz za mną jeszcze raz. Otul twarzą moją twarz. Co z nami będzie powiedz mi ? Gdy ciebie zabraknie, a ziemia rozstąpi się...''
E. Bartosiewicz