Muzyka a film - interpretacje utworów z Roswell cd. #1

Rozmowy o muzyce z Roswell i nie tylko...

Moderator: LEO

Locked
Asia
Zainteresowany
Posts: 426
Joined: Sat Jul 26, 2003 7:26 pm
Location: Zabrze

Post by Asia » Mon Aug 25, 2003 4:26 pm

nie wiem czemu ale mnie wyrzucilo...
to ja ta u góry....
THERE'S TRUTH TO EVERY RUMOR

Hotori
Obserwator Słów
Posts: 1509
Joined: Sat Jul 26, 2003 4:11 pm
Location: Lublin

Post by Hotori » Mon Aug 25, 2003 8:15 pm

dziewczyny pięknie :D
nic dodać, nic ująć :D
i zgadzam się- roswelliańskie piosenki to po prostu choroba :D
z której nie da się wyleczyć :D
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''

William Blake

User avatar
Ela
Fan...atyk
Posts: 1844
Joined: Tue Jul 15, 2003 5:55 pm

Post by Ela » Mon Aug 25, 2003 8:44 pm

To prawda Hotori, dzięki nim, ich poezji i ukrytym znaczeniom odkrywamy serial na nowo :)

Hotori
Obserwator Słów
Posts: 1509
Joined: Sat Jul 26, 2003 4:11 pm
Location: Lublin

Post by Hotori » Mon Aug 25, 2003 8:57 pm

magia :D
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''

William Blake

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Mon Aug 25, 2003 9:59 pm

Magia... Roswell to serial pełen magii i tytułowych tajemnic... Innych tajemnic... Wyjdzie głupio, ale tajemnic życia...

Jewel i "Absence of Fear"... Z jej albumu "Spirit" z 1998 roku...
Image

Absence Of Fear


Inside my skin there is this space
It twists and turns
It bleeds and aches
Inside my heart there's an empty room
It's waiting for lightning
It's waiting for you
And I am wanting
And I am needing you here
Inside the absence of fear


Muscle and sinew
Velvet and stone
This vessel is haunted
It creaks and moans
My bones call to you
In their separate skin
I make myself translucent
T o let you in, for I am wanting
And I am needing you here
Inside the absence of fear


There is this hunger
This restlessness inside of me
And it knows that you're no stranger
You're my gravity


My hands will adore you through all darkness aim
They will lay you out in moonlight
And reinvent your name
For I am wanting you
And I am needing you here
I need you near
Inside the absence of fear


Balance... Max mówi Liz, by zrobili krok do tyłu... Po kilku chwilach szczęścia, magicznym wieczorze w chińskiej restauracji (...na pewno...?)... po tym, gdy Liz poczuła, czym jest bycie z Maxem... On chce się cofnąć... Ale w głębi serca Liz wie, że będzie na niego czekała, że cały czas będzie czekała, aż w końcu Max powie jej, że już dojrzał, że jest gotów... Wie, że mimo wszystko będą razem, coś w głębi duszy, jakaś mała iskierka, która kiedyś przemieni się w prawdziwe ognisko... Znowu przepowiednia...? Pomimo "przeznaczenia", Tess, Seana, małego Zana, pomimo wszystkiego... mały kościółek i bukiecik róż...
Image

Lizzie

Post by Lizzie » Mon Aug 25, 2003 11:30 pm

Nan własnie o tej piosence myślałam, jakaś roswelliańska telepatia chyba :lol: Nalezy do moich ulubionych, co jest dziwne, poniewaz ja peferuję...ostrzejsze kawałki :wink: ale te słowa...te słowa. Kiedy patrzysz na Maxa i Liz i wiesz, i czujesz, ze to ich ciche myśli jakims cudem przybrały formę, postać słów, oprawę słodkiej melodii. Bo patrzysz i widzisz jak ich ciała wibrują, krzyczą kazdym mieśniem, kazdym oddechem, kazdym skrawkiem skóry o bliskosć...o obecność...o dotyk...o swiatło, jego delikatny plomień drzący w ukryciu, w samotnosci,w marzeniach, w tęsknocie kazdego z nich...przeciez oni zawsze oczekiwali...Max fizycznie, Liz podświadomie...teraz się odnależli i...cofają krok w tył...choc ich ciała krzyczą o cos całkiem przeciwnego. Bo przeciez się znają(and I know that you are no stranger), nie są sobie obcy, dziela sie kazdą myslą, wrażeniem, wspomnieniem, od tamtej chwili gdy spojrzeli w swoje dusze i musieli się pokochać...więc pewnie to strach...strach bo dotkneli czegos, co wydaje się byc zbyt doskonałe, by mieć prawo istnienia...coś co mozna zniszczyc, zbrukać jedenym gwałtownym gestem, nieuwaznym słowem, skrzywieniem warg. Otrzymali cos zbyt doskonałego, by mogli w to uwierzyć.
Ale masz racę, Liz nigdy nie przestała wierzyć...i ten watły płomien ocalał dzieki niej, jej dłoniom i sercu, podtrzymujacym, pielegnującym,chroniącym go przed wygasnięciem, odejsciem, zapomnieniem. Ten tajemniczy obszar który woła o bliskość, nigdy nie stał się pustym, zimnym miejscem.
I te słowa, sa również częścią Michaela...bo czy to nie on? Zagubiony, przerażony, samotny chłopiec posrodku pustyni, niebo nad nim... takie dalekie, obce, obojętne. Nieme. Dłoń wyciągnięta w ciemnosć natrafia na zimną pustkę, szept-na milczenie. Minęły lata, ten sam chłopiec w ciele młodego mezczyzny, gorzki usmiech, zimne spojrzenie, bez nadziei, bez wiary, bez zaufania, bo przeciez ktoś kogo nim obdarzysz, uderzy cię w twarz, odwróci, odejdzie. Ten chłopak umiera, ale tym razem dłoń wyciągnięta w ciemnosć nie natrafi na pustkę...szept na milczenie...ktos go słyszy, ktoś go widzi, ktos pragnie...komuś ZALEŻY.
Dziwne słowo. Znaczy tak wiele...i nic zarazem...a jednak...tym razem krzyczący o bliskość, o swiatło, o obecnosć...znajdzie je.

Asia
Zainteresowany
Posts: 426
Joined: Sat Jul 26, 2003 7:26 pm
Location: Zabrze

Post by Asia » Tue Aug 26, 2003 10:40 am

Lizzie - jestem pod wielkim wrażeniem Twoich słów. Wciąz nie mogę pojąc, jak z kilkunastu słow pięknej piosenki mozna wykrzesac kilkdziesiąt słów pieknej metafory. to graniczy z cudem... a moze to jest cud. Widzicie, co z nami robi historia milosna M&L, M&M, A&I..... Chcialabym teraz nawiązac do tej ostatniej milosci - Alexa i Isabel - najbardziej nieśmiałej, niespełnionej, najtragiczniejszej... Piosenka Save Ferris - Let me in, z odcinka Heatwave

I've been watching you and all you do
For quite some time
Knowing all the ins and outs of you
I should've known what was on your mind
But all the world is spinning round and round
Inside my head tonight
I will fall into the darkness
And I fear I will never see the light
(repeat)

So let me in
All that I wanted from you
Was something you'd never do
So let me in
Oh please tonight
Don't let this end
Tonight
I'll Fall

Through no light the darkness seems to be
So very strong
How does one alone against the world
Find the strength to carry on?
What happened to the way we used to love
It seemed as though life had just begun
But now that love has come and gone to fade away
Like the setting sun
Cuz' you won't let me in.

All that I wanted from you
Was something you'd never do
So let me in
Oh please tonight
Don't let this end
Tonight
Cuz' I'm starting to fall
So let me in

It was all that I wanted from you
It was something you never knew
To let me in
But not tonight
For this is the end
Tonight
I fall


Wbrew pozorom piosenka jest o Isabel, nie o Alexie, jak myślałam do tej pory. Początek (I've been watching you and all you do) pasuje idealnie do jego sytuacji. Obserwuje on Isabel od dłuższego czasu, przeciez bardzo go zauroczyła. Ale dalsze słowa wskazują na to, ze to własnie Isabel obserwowała Alexa. Knowing all the ins and outs of you I should've known what was on your mind - dopiero teraz Is zrozumiała, ze to, co ona uwazała za malutkie zauroczenie, jest prawdziwym uczuciem. Let me in - slowa mówia same za siebie. Isabel ze swoim darem weszła do umysłu Alexa, ale nie znalazła sie w tym najwazniejszym miejscu - jego sercu. A moze jednak na odwrót? Moze to Alex chce dostac sie za wszelką cenę do jej serca? Ale znowu słowa o ciemności swiadzczą o zagubionej Isabel. chce, by ktoś ją wprowadził do prawdziwego zycia, w koncu tyle na to czekała....

Sądzę, ze piosenka jest bardzo dobra, bo mozna tu znaleźć i odczucia Alexa, i Isabel. Ich myśli przenikają sie nawzajem - takie 2w1. Bardzo fajnie
THERE'S TRUTH TO EVERY RUMOR

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Tue Aug 26, 2003 11:32 am

Asiu, na komnacie wyszło nam jeszcze lepsze, na podstawie Gomeza powstał niemalże referat, a do Godsmacka... No cóż :D

Lizzie - to jakiś nowy rodzaj telepatii XXI wieku, taka wirtualna telepatia... :)

Let Me In... Już sam tytuł mi się kojarzy z Isabel. Pozwól mi wejść do swojego snu, pokaż mi, o czym marzysz, pozwól mi się poznać... I postać tej Isabel ze snu... " to wspaniałe ciało ukrywa w sobie jeszcze wspanialsze wnętrze. Ale chyba niewielu ludzi może je poznać, prawda?
Wymarzona Isabel: Tak.
Alex: Zbyt boisz się je pokazać? Mnie możesz.
Wymarzona Isabel: Naprawdę?
Alex: Tak. "
Alex prosi Isabel, by pozwoliła mu się poznać, by ukazała prawdziwą siebie...

A teraz słowa. I've been watching you and all you do
For quite some time - tak Isabel, jak i Alex... Alex obserwował ją tak, jak obserwuje się kogoś, na kim nam zależy. Ona obserwowała go troszeczkę jak kogoś, kogo należy się obawiać, z pewną dozą ciekawości...Knowing all the ins and outs of you/ I should've known what was on your mind - czy to nie są słowa Isabel? "Ja się dowiem, co dzieje się w jego wnętrzu..." I odkrywa coś, co ją onieśmiela, zadziwia - oto dowiaduje się, że on coś do niej czuje, coś, czego ona się bynajmniej nie spodziewała... Wyraz jej twarzy gdy obserwowała siebie i Alexa na parkiecie... Wzruszenie, nawet niewiara, że ktoś może czuć coś takiego w stosunku do niej, że on sądzi o niej, nie myśli o niej jak o supermodelce z Playboya... Isabel boi się tego uczucia, boi się, że nagle okazałoby się, że nie wie, co zrobić, że nie może już zawrócić i wydostać się...
So let me in
All that I wanted from you
Was something you'd never do
So let me in - słowa, które pasowały do Alexa, pozwól mi w końcu zbliżyć się do ciebie, pozwól się kochać. Chcę tylko, byś była sobą - a nie zimną i wyniosłą pięknością... Wiem, że jesteś inna. Nie bój się tego...
Don't let this end
Tonight
I'll Fall - ruch kamery i ujęcie na prawdziwą Isabel. Niedowierzanie, że on nie śni o niej jako o obiekcie seksualnym, ale jako o dziewczynie... Nie chciała, by ten sen się skończył... Był piękny. I'll Fall...
Bez światełka ciemność wydaje się być nieprzenikniona i niepokonana... Tak jak bez miłości życie jest zimne, puste i trudne. Nie można poradzić sobie samemu ze wszystkim, trzeba mieć kogoś, kto pomoże ci to wszystko udźwignąć. Nie należy bać się miłości i tego, co niesie ona ze sobą... Isabel wiedziała, że Alex ją kocha. Ale może trochę bała się tego w głębi duszy, widziała, jak bardzo to może ranić, widziała Maxa i Liz... A potem Alex zginął, nie było go, rozpłynął się... I Isabel została sama. Z poczuciem winy, że nie powiedziała mu tego najważniejszego... Ale to właśnie Alex otworzył jej oczy, pokazał, jak kochać, nauczył ją czegoś... Gdy pojawił się Jesse, gdy poprosił ją o rękę... Ona znów poczuła znajome uczucie strachu i niepewności. Znowu chciała się wycofać... Ale to właśnie Alex ją przekonał. Dzięki niemu Isabel odkryła, czym jest prawdziwa miłość, że choć rani, to jednak jest piękna...

"Lepiej kochać i stracić, niż nie kochać nigdy" - Alfred Tennyson
Image

User avatar
Ela
Fan...atyk
Posts: 1844
Joined: Tue Jul 15, 2003 5:55 pm

Post by Ela » Tue Aug 26, 2003 5:22 pm

Dziękuję Wam, Kochane Moje dziewczyny Lizzie , Nan, Hotori, ostatnio dołączyła Asia. ... Chylę głowę przed ogromną wrażliwością, pozwalającą odczytać to, czego język filmu nie jest w stanie pokazać. Umiejętność oczytywania poetyki piosenek, wnikać głęboko w odczucia bohaterów i ich emocje, to wielki dar. To, co zapoczątkowała na komnacie Leo (gdzie ona sie podziewa?) otworzyło mi drzwi do poetyki piosenek. Owszem, mam swoich ulubionych poetów m.in. Pawlikowska-Jasnorzewska, Shakspeare (liryki miłosne), Asnyk, Rembaud ale to było jest związane z pogłębianiem własnych wrażeń i uczuć. Do tej pory, w filmach wsłuchiwałam się głównie w muzykę, która potęgowała nastrój....Słowa uciekały...Teraz możliwość wejścia głębiej w ich treść to jak pójść krok dalej...Cudowne uczucie....

Hotori
Obserwator Słów
Posts: 1509
Joined: Sat Jul 26, 2003 4:11 pm
Location: Lublin

Post by Hotori » Tue Aug 26, 2003 6:53 pm

Tak, to cudowne, kiedy dzielimy się tu swoimi odczuciami na temat tak pięknej liryki. Ja zawsze uwilbiałam poezję- tę recytowaną , i tę śpiewaną. Moim ulubionym poetą jest Okudżawa i Baczyński.
Co do Baczyńskiego to wiem, że nigdy nie zapomnę jednego wersu, z jednego z jego pięknych wierszy (możliwe, ze już kiedyś go tu przytaczałam) :
'' I takim ci ja hardy, i takim ci ja mocarz, że kiedy słów nie trzeba,
nie umiem stworzyć nieba miłością w oczach''.
Ilekroć sobie czytam ten wiersz do poduszki, nie mogę znalezc odpowiednich słow by wyrazic jego piękno...
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''

William Blake

Hotori
Obserwator Słów
Posts: 1509
Joined: Sat Jul 26, 2003 4:11 pm
Location: Lublin

Post by Hotori » Tue Aug 26, 2003 6:55 pm

Nan, jeszcze na wszelki wypadek podziękowania dla Ciebie...6 część nareszcie doszła :D
jestem w połowie :D
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''

William Blake

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Tue Aug 26, 2003 7:08 pm

Hotori - bardzo się cieszę. Trochę mnie zaskoczyła ta 6 część, ale nic... Czekam na Wasze interpretacje "Let Me In" - przyznam, że mam sentymernt do tej piosenki Save Ferris... Zastanawiam się jeszcze nad Emer Kenny... I Ivy.
Image

Hotori
Obserwator Słów
Posts: 1509
Joined: Sat Jul 26, 2003 4:11 pm
Location: Lublin

Post by Hotori » Tue Aug 26, 2003 7:45 pm

Nan...ja też mam sentyment do Let me in ! W ogóle bardzo lubię kapelę Save Ferris. Ja myslę o interpretacji ''Fear'', ''Fallen Icon '' i cudnej piosenki '' 15Blank Page''...za chwilę...wczuwam się...
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''

William Blake

Hotori
Obserwator Słów
Posts: 1509
Joined: Sat Jul 26, 2003 4:11 pm
Location: Lublin

Post by Hotori » Tue Aug 26, 2003 7:52 pm

'' Fear '' Sarah Mclachlan

Morning smiles
Like the face
Of a newborn child
Innocent, unknowing
Winter's end
promises
of a long lost friend
Speakes to me of comfort
But I fear
I have nothing to give
I have so much to lose here in this lonely place.
Tangled up in your embrace.
There's there' s nothing I' d like better than to fall.
But I fear I have nothing to give.
Wind in time
Rapes the flower
Trembling on the vine
And nothing yields to shelter
From above
They say temptation will destroy our love.
The never ending hunger
But I fear
I have nothing to give
I have so much to lose
I have nothing to give
We have so much to lose...

'' Uśmiech poranka jak twarz nowonarodzonego dziecka. Niewinny, nieświadomy. Zima się skończyła. Obietnica...'' . Coś się rodzi. Coś nowego. Tego pięknego poranka, który jest niczym śmiech niewinnego dziecka. Świeży, radosny. Widzę ten poranek. Crashdown. Dwie dziewczyny. Dwóch chłopaków. Początek pięknej historii. Narodziny niezwyciężonej miłości. '' Oplątana w twoim uścisku(...) ale się boję. Nie mam nic do dania, mam zbyt wiele do stracenia, mamy...zbyt wiele do stracenia. ''.
Oczy Liz. Strzał. Ręka Maxa, która ma w sobie moc życia. Orzechowe oczy Liz gasną z każdą sekundą. Serce uderza w piersi Maxa jak szalone. Kocham ją, myśli. Nie mogę pozwolić jej umrzeć...nie tak. Ona na niego patrzy. Czuje się oplątana jego ciepłym wzrokiem. '' Musisz na mnie patrzeć Liz''. Wystarcza sekunda, by ich dusze połączyły się na zawsze. Jej oddech stał się jego oddechem, czuł swoje serce w jej piersi, czuł jej krew w swoich żyłach. To był moment....dłuższy od niejednego dnia. Obrazy. Liz. Max. Strach. Że coś się nie uda, że ...stracą to co jeszcze mają. Tajemnicę. I tak się stało. Oboje mieli dużo do stracenia. Ale...chyba warto było to stracić.

To jedynie cząstka mojej interpretacji. Ale dlatego iż bardzo chciałbym żeby ci co uważają, że nie potrafią opisywać swoich emocji uwierzyli w siebie i spróbowali dalej…czekam kochani. Kto odważny ? Jeśli jest wam trudno, to pomyślcie najpierw o tym z czym wam się kojarzy melodia. Czy jest delikatna, tajemnicza, a może niepokojąca ?
'' It is easier to forgive an enemy than to forgive a friend''

William Blake

Lizziett nie zalogowana

Post by Lizziett nie zalogowana » Tue Aug 26, 2003 9:16 pm

To było piękne Hotori...dziękuję. I jeszcze- ja też kocham poezję, odkąd pamietam. Również cenię Baczyńskiego, jego mroczne, bolesne wiersze, głos młodego człowieka który nigdy tak naprawdę nie poczuł czym jest młodość, a raczej doswiadczył wyłącznie tylko jej gorzkiej, bolesnej strony...bo jego winą było jedynie to, że przyszedł na swiat i dojrzewał w złych czasach. Ale najblizsza jest mi Poswiatowska...i Herbert- porusza mnie jego przenikliwa mądrość. Ach...jeszcze ksiądz Twardowski...ale to już zupełnie inna bajka :P
jestem zła...wczoraj się zarejestrowałam(wreszcie!) po czym okazuje się ze nie mogę się zalogowac- "bo moje konto nie jest aktywowane"...jak długo się na to czeka?Czy moze ja znowu mam pecha...

User avatar
Nan
Hybryda
Posts: 2781
Joined: Sat Jul 12, 2003 6:27 pm
Location: Warszawa

Post by Nan » Tue Aug 26, 2003 9:57 pm

Fear... Obawa, strach... Jak często pojawia się ten motyw...Zbyt często. W Roswell ciągle ktoś się czegoś boi, czegoś unika... Czyżby strach był aż tak głęboko zadomowiony w duszy człowieka...? To, co powstało między nimi... Jest jeszcze zbyt ulotne, zbyt delikatne... Zbyt niewinne. Sekundy, które na zawsze zmieniły życie tylu ludzi. Tylko sekundy, albo aż sekundy... Nieśmiały, zamknięty w sobie chłopak po raz pierwszy wyszedł zza swojego drzewa, właściwie to nawet został zza niego wykopany.... Poukładane życie dziewczyny niepokojąco przewraca się do góry nogami. o czym pomyślała - o chłopaku, który był jak pudel...? Czy o czymś, o czym tylko marzyła...? Obawa przed utratą marzeń, przed odtrąceniem, bo... są tak bardzo inni, tak wiele ich różni... Powstało coś, co dopiero zaczyna się kształtować, przy czym nieodparcie nasuwa mi się skojarzenie z owym dzieckiem z początku piosenki... Tak łatwo to zniszczyć, tak łatwo zaprzepaścić wszystko... Eh... rozmarzyłam się... Ale też piosenka jest niesamowita, muzyka... Mimo wszystko budząca pewien niepokój... Choć i tak jest on niczym w porównaniu z uczuciem, jakie budzi "Silence" Sary...
Image

Xander
Fan
Posts: 700
Joined: Sat Aug 16, 2003 6:49 pm

Post by Xander » Tue Aug 26, 2003 10:00 pm

Ja lubie Frosta, Burnsa i Baudealire... Ostatanio też przeczytałem strasznie fajny wiersz pt. "Pająk Ignacy szuka pracy"... Naprawde polecam...

User avatar
Ela
Fan...atyk
Posts: 1844
Joined: Tue Jul 15, 2003 5:55 pm

Post by Ela » Tue Aug 26, 2003 10:42 pm

Czy to nasza Lizzie ma kłopoty z zalogowaniem? :cry: jak się aktywuje konto...może {o} poradzi. :idea:
Lizzie napisz do niego na jego pocztę mailową...
Last edited by Ela on Tue Aug 26, 2003 10:56 pm, edited 1 time in total.

User avatar
{o}
o'Admin
Posts: 1665
Joined: Tue Jul 08, 2003 10:31 am
Location: Opole
Contact:

Post by {o} » Tue Aug 26, 2003 10:52 pm

Lizziett - masz pecha :) Powinnaś była dostać praktycznie natychmiast po rejestracji e-mail z linkiem służącym do aktywacji konta... No nic - aktywuję ręcznie. Już działa.

Swoją drogą - ja w tym temacie nic nie piszę, ale wiedzcie, że regularnie tu zaglądam :)
התשׂכח אשׂה עולה מרחם בן בטנה גם אלה תשׂכחנה ואנכי לא אשׂכחך
הן על כפים חקתיך

comprendo.info - co autor miał na myśli - interpretacje piosenek

User avatar
Ela
Fan...atyk
Posts: 1844
Joined: Tue Jul 15, 2003 5:55 pm

Post by Ela » Tue Aug 26, 2003 11:02 pm

To dobrze, że ktoś nad nami czuwa {o}. :) ,..a swoją drogą Ty również mógłbyś coś napisać.... Jest przecież piosenka Mandalay, wiem że ją lubisz :wink: . A Deep Love jest śpiewana w takim pięknym momencie...

Locked

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 3 guests